Budowa domów. Wzrosty kosztów wyhamowały?

Wstępne dane potwierdzają, że w 2020 r. koszty budowy domów rosły znacznie wolniej. Wiele jednak wskazuje, że szybkie podwyżki niebawem znów będą odczuwalne.

Budowa domów. Wzrosty kosztów wyhamowały?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

14.06.2021 | aktual.: 21.03.2022 14:35

Coraz wyższe koszty budowy domów to temat, który spędza sen z powiek młodym Polakom marzącym o własnym lokum za miastem. Dla takich osób powierzchnia użytkowa wynosząca np. 130 mkw. - 140 mkw. często stanowi niezbędne minimum. Właśnie dlatego niedawna rządowa propozycja dotycząca uproszczonego wznoszenia parterowych domów z płaskim dachem o powierzchni zabudowy do 70 mkw. wzbudzi raczej ograniczony entuzjazm. Potencjalnego inwestora bardziej interesują koszty budowy typowych domów. Wstępne dane z 2020 r. sugerują, że te koszty rosły wolniej ze względu na pandemię. Niestety, wiele wskazuje, że gospodarcze „odbicie” wywinduje w górę przeciętny koszt budowy 1 mkw. domu. Znaczenie mogą mieć też planowane przez rząd formy wsparcia mieszkaniowego.

Mimo boomu budowlanego pandemia zdusiła podwyżki cen

W ramach wstępu warto przypomnieć, że mimo pandemii miniony rok upłynął pod znakiem dużej liczby domów, których budowę rozpoczęli Polacy. Liczba rozpoczętych przez osoby prywatne mieszkań (domów) w ostatnich latach zmieniała się następująco.

  • 2013 r. - 72 694
  • 2014 r. - 74 368
  • 2015 r. - 78 855
  • 2016 r. - 83 580
  • 2017 r. - 94 483
  • 2018 r. - 85 304
  • 2019 r. - 90 314

2020 r. - 90 309

Statystyki wskazują jednak, że pandemiczny kryzys mimo boomu dotyczącego budynków jednorodzinnych spowolnił wzrost kosztów budowy takich domów. Według danych Sekocenbud, przeciętny koszt budowy domów w 2018 r. wzrósł o 10,0%. Rok później odnotowano zmianę wynoszącą (+7,3%). Szacunki dla 2020 r. są o wiele mniejsze. Sekocenbud podaje, że pomiędzy IV kw. 2019 r. oraz III kw. 2020 r. budowa domu przeciętnego podrożała o 3,4%.

Obraz
© Adobe Stock

Sygnały z początku 2021 roku wcale nie są optymistyczne

Początek bieżącego roku niestety przyniósł mało optymistyczne informacje dla osób planujących budowę domu. Chodzi nie tylko o nowe wymagania dotyczące energochłonności, które podnoszą koszty budowy typowych domów o 5% - 7%. Niepokojąco wyglądają też doniesienia z rynku materiałów budowlanych. Dane Grupy PSB wskazują, że pomiędzy kwietniem 2020 r. oraz kwietniem 2021 r. płyty OSB podrożały o rekordowe 32,4%. Duże wzrosty odnotowano także w przypadku artykułów elektrycznych i oświetleniowych (+9,6%), suchej zabudowy (+7,9%), izolacji termicznych (+7,9%), instalacji i ogrzewania (+7,1%) oraz dachów i rynien (+5,0%). Spadek dotyczący materiałów na ściany oraz kominy (-6,6% od kwietnia 2020 r. do kwietnia 2021 r.) był kompensowany również przez podwyżki cen wapna i cementu (+3,6%).

Obraz
© materiały partnera

Sumaryczny wzrost cen materiałów budowlanych obliczony przez Grupę PSB w kwietniu 2021 r. wyniósł aż 4,7% (względem kwietnia 2020 r.). Jeszcze w styczniu br. było to zaledwie 1,8%. Tak duże podwyżki cen materiałów budowlanych to między innymi efekt zmian na rynku stali oraz ropy naftowej. Nie można też zapominać o proinflacyjnych nastrojach w całej gospodarce. Kwietniowy odczyt inflacji CPI (+4,3% względem kwietnia 2020 r.) to niepokojący sygnał. Warto odnotować, że mocno przekroczona została górna granica celu inflacyjnego NBP (3,5%).

Nowy Polski Ład też może wpłynąć na koszty budowy domu

W kontekście kosztów budowy domów nie sposób pominąć tematu związanego z niedawno ogłoszonym Nowym Polskim Ładem. Ten program oprócz wspomnianej już wcześniej możliwości budowy małych domów na uproszczonych zasadach zakłada m.in. wypłatę bonów mieszkaniowych na budowę domu. Konkretniej rzecz ujmując, chodzi o rodzinny bon mieszkaniowy dla rodziny posiadającej co najmniej trójkę dzieci. Gospodarstwo domowe z trojgiem dzieci ma otrzymać 55 000 zł lub 100 000 zł (w zależności od tego, czy posiadało wcześniej lokum). Wedle założeń, wsparcie wzrośnie o 15 000 zł w przeliczeniu na każde kolejne wychowywane dziecko (czwarte, piąte itd.).

Wpływ opisywanego powyżej mechanizmu dopłat na rynek budowlany prawdopodobnie będzie dość ograniczony. Warto jednak zwrócić uwagę, że rząd planuje też gwarantowanie wkładu własnego dla osób nieposiadających własnych oszczędności. Takie rozwiązanie poprzez zwiększenie liczby inwestycji deweloperskich będzie wpływało również na ceny materiałów budowlanych potrzebnych prywatnym inwestorom.

Źródło artykułu:WP Dom
rynek pierwotnybudowa domudom
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)