Gdzie w Europie najłatwiej kupimy "M"?
Ile trzeba zebrać średnich pensji, żeby kupić średnie mieszkanie? Tak się właśnie bada dostępność cenową mieszkań. Nie jest to oczywiście jedyny argument decydujący o tym, w jakim mieście zamieszkamy, ale z całą pewnością ma znaczenie. Zwłaszcza jeśli myślimy o emigracji. Bo kierując się taką kalkulacją, w Warszawie ani w Krakowie raczej się nie zatrzymamy.
18.04.2017 | aktual.: 19.04.2017 10:04
Podział Europy na wschód i zachód wcale nie jest oczywisty
Interesujące informacje o dostępności cenowej mieszkań można znaleźć na stronie Numbeo.com (serwis prezentujący różne ciekawe statystyki z całego świata dotyczące lokalnego poziomu cen oraz jakości życia). Znajdziemy na niej między innymi mapę dostępności mieszkań w największych miastach Europy (zielony kolor znacznika - najlepszy wynik, czerwony kolor - najgorszy wynik). Z mapki jasno widać, że nie ma pod tym względem bardzo klarownego podziału na wschód i zachód kontynentu. Wśród metropolii z Europy Zachodniej można znaleźć miasta o bardzo niskiej dostępności metrażu (np. Paryż, Londyn, Rzym), ale również duże ośrodki miejskie, w których wcale nie tak ciężko kupić mieszkanie, głównie w Belgii, Holandii oraz Norwegii – tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Z kolei sytuacja nabywców mieszkań jest bardzo zła we wszystkich największych miastach Rosji i Ukrainy.
Katowice wysoko
Dostępność metrażu w 92 miastach Europy można dokładniej zbadać za pomocą wskaźnika ”Price to Income” (P/I). Indeks ”Price to Income” informuje, jak długo na modelowe mieszkanie musiałaby pracować statystyczna rodzina. W ramach obliczeń Numbeo.com przyjęto, że lokal ma powierzchnię 90 mkw. (typową dla zachodnioeuropejskich standardów). Zgodnie z dodatkowym i upraszczającym założeniem cały swój dochód (150% średniej pensji netto) gospodarstwo domowe przeznacza na przyszły zakup mieszkania.
Okazuje się, że w takim wyliczeniu bardzo dobrze wśród innych metropolii Starego Kontynentu wypadają Łódź i Katowice (patrz poniższa tabela). Średni czas pracy na modelowe mieszkanie w Katowicach to 6,61 roku (7 pozycja na 92 miasta) oraz 7,50 roku w Łodzi (14 pozycja). Pozostałe miasta z Polski zostały sklasyfikowane na następujących miejscach:
– Wrocław – 31 miejsce, wynik: 9,73 roku
– Gdańsk – 32 miejsce, wynik: 10,07 roku
– Poznań – 34 miejsce, wynik: 10,24 roku
– Kraków – 48 miejsce, wynik: 11,13 roku
– Warszawa – 59 miejsce, wynik: 11,81 roku
W nawiązaniu do słabego wyniku Warszawy trzeba dodać, że Praga uplasowała się na 70 pozycji (P/I = 14,25 roku), a Budapeszt sklasyfikowano trzy pozycje wyżej niż polską stolicę (P/I = 11,59 roku).
Czy tanio to zawsze dobrze?
Sama dostępność mieszkaniowa określona wskaźnikiem ”Price to Income” nie jest oczywiście jedynym miernikiem atrakcyjności osadniczej miasta. Gdyby sytuacja była tak prosta, to najwyżej klasyfikowane polskie miasta – Łódź i Katowice nie miałyby problemu z szybkim spadkiem liczby ludności. A mają. Wśród innych miast o najwyższej dostępności metrażu również znajdziemy metropolie zmagające się z poważnymi trudnościami. Przykładem jest chociażby Malmö, w którym czas pracy na modelowe mieszkanie wynosi tylko 4,68 roku (najlepszy wynik wśród 92 miast), ale trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to miasto postrzegane jako coraz mniej bezpieczne miejsce do życia. Ma to zapewne wpływ na lokalne ceny mieszkań.
Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl