Skuteczne odkażanie tkanin. Wystarczy pamiętać o kilku ważnych zasadach

Odkażanie mieszkania, a w szczególności tekstyliów jest ważne i konieczne. Patogeny mogą żyć na przedmiotach nawet przez kilka tygodni, stwarzając tym samym realne zagrożenie dla domowników, którzy mają z nimi kontakt. Warunki panujące w zamkniętych pomieszczeniach sprzyjają rozwojowi bakterii i wirusów, stąd konieczność regularnego wietrzenia i dezynfekowania mieszkania. A co z ręcznikami, ściereczkami i szmatkami używanymi do czyszczenia? Okazuje się, że wcale nie musimy ich wyrzucać. Warunkiem jest pamiętanie o kilku kluczowych zasadach.

Badania przeprowadzone w 2002 r. nad koronawirusem – SARS-CoV, który wywołał epidemię SARS kilkanaście lat temu udowodniły, że szczepy chorobowe giną podczas przynajmniej 15-minutowej ekspozycji na temperaturę wynoszącą 56 st. C. To świetna wskazówka w przypadku prania tkanin. Jeśli zatem chcesz wyprać pościel, ręczniki, pokrowce, ściereczki czy zasłony użyty środek nie będzie miał tak wielkiego znaczenia jak temperatura. Najlepiej zrobić pranie w najwyższej temperaturze, na jaką pozwala tkanina (sprawdź na metce). Absolutne i bezpieczne minimum, które pozbawi tkaninę patogenów to 60 st. C.

Przed włożeniem rzeczy do pralki wskazane jest założenie jednorazowych rękawiczek. W przypadku zasłon, dywanów i wykładzin zalecane jest przemycie ich wodą z mydłem lub innymi detergentami, a dopiero potem pranie lub czyszczenie zgodnie z zaleceniami producenta. Bardzo ważne! Brudnym praniem nie należy potrząsać, aby nie rozprzestrzenić drobnoustrojów w powietrzu.

Zobacz też: Wirus w domowych warunkach. Jak możemy odkazić pomieszczenie?

W zależności od składu materiału, niektórych tekstyliów nie możemy wyprać w temperaturze powyżej 30 stopni C. W takiej sytuacji doskonałe mogą okazać się płyny i spraye do dezynfekcji, które niszczą 99% bakterii nawet w niskich temperaturach. Wystarczy je dodać razem z płynem lub proszkiem do prania, o ile producent nie wskaże inaczej.

To czego nie da się wyprać, (np. materac), można spryskać wodą z kilkoma kroplami olejku z drzewa herbacianego, który ma działania dezynfekujące. W drogeriach i aptekach dostaniesz mieszanki, którymi możesz spryskać również te tkaniny, które są wyprane - bawełniane maseczki do twarzy czy ściereczki. Dzięki temu zlikwidujesz to, z czym gorąca woda sobie nie poradziła.

Pewnych tekstyliów nie pozbawisz wszystkich bakterii, inne z kolei nie nadają się pralki. Na szczęście niektóre mopy posiadają w swoich włóknach dodatki antybakteryjne, które spowalniają ich degradację poprzez zapobieganie rozwojowi bakterii, pleśni i drożdży. Do takich należą mopy z mikrofibry oraz niektóre rodzaje mopów sznurkowych. Niektóre z nich możesz również prać w pralce. Najważniejsze jest, by po umyciu podłóg nigdy nie zostawiać ich w brudnej wodzie.

Jeśli natomiast chodzi o gąbeczki do naczyń, czyszczenia klamek czy wywabiania plam, tu nie liczą się sentymenty. Z uwagi na chłonną strukturę, takie produkty należy wymieniać przynajmniej raz w tygodniu, a najlepiej co trzy dni. Pranie nie daje pełnej gwarancji pozbycia się bakterii.

W tekście umieszczone zostały boksy promocyjne naszych Partnerów