Jak odnowić starą boazerię na ścianie? Ogromna zmiana w jeden wieczór
Jak szybko odnowić boazerię w przedpokoju? Rewolucja w jeden wieczór jest na wyciągnięcie ręki. Wystrój rodem z lat 80. ubiegłego wieku może nagle okazać się atrakcyjny i modny, a w dodatku metamorfoza nie pociąga za sobą wielkich wydatków.
02.03.2021 | aktual.: 02.03.2021 11:42
W schyłkowych latach PRL boazerie królowały w polskich domach i mieszkaniach. W blokach z wielkiej płyty stały się wręcz standardem. Maskowały nierówności, symbolicznie wprowadzały do „domów z betonu” coś z naturalności drewnianej chaty. W dodatku można było je wykonać samodzielnie, korzystając z tanich desek nie najlepszej jakości. Po latach drewno zżółkło, lakier ściemniał, w modę weszły tapety i gładzie.
Korytarze wykończone tradycyjną boazerią wydają się dziś ciemne i klaustrofobiczne. Jeśli mieszkanie przeznaczone jest do kapitalnego remontu, usunięcie boazerii wydaje się dobrym pomysłem. W końcu i tak trzeba będzie kuć ściany, układać nowe przewody elektryczne, wymieniać posadzkę. Raz zerwane ze ściany deski trzeba by było pieczołowicie układać na nowo, uzupełniać, konserwować. To wątpliwa inwestycja, warto zastanowić się nad bardziej nowoczesną aranżacją.
Sprawa przedstawia się inaczej, gdy celem jest raczej odnowienie mieszkania, niż przebudowa. W tej sytuacji ujawniają się problemy: spod zdjętych desek wyglądają krzywe, porysowane ściany ze śladami po gwoździach, parkiet nie sięga do ściany, pawlacze i szafy sprawiają kłopot. Doprowadzenie wnętrza do porządku okazuje się poważnym zadaniem.
Boazeria w stylu skandynawskim
Zamiast decydować się na radykalne kroki, można zmienić wygląd boazerii. Najprostszym rozwiązaniem okazuje się pomalowanie jej kryjącą farbą. Efekt okazuje się spektakularny – biel optycznie powiększa i rozjaśnia pomieszczenie. Sprawdzają się też bardzo jasne odcienie szarości, błękitu i innych pastelowych kolorów, kojarzone często z wnętrzami szwedzkimi czy duńskimi. Do tej aranżacji pasują wysokie listwy podłogowe, zwłaszcza białe.
Żeby jak najbardziej powiększyć wizualnie korytarz, warto zamaskować rysunek słojów i sęków gładką powłoką jednolitej barwy. Jeśli jednak mieszkańcom zależy na wyeksponowaniu tego wzoru, można sięgnąć po farbę wybielającą albo lakierobejcę.
Krok po kroku
Skoro odnowiona boazeria ma posłużyć jeszcze co najmniej kilka lat, trzeba zadbać o jej stan: naprawić uszkodzone deski, przybić wystające gwoździe, wypełnić masą szpachlową ubytki.
Jeśli w planach jest użycie farb kryjących, wystarczy usunąć łuszczące się powłoki, lakier zmatowić i odpylić. Służy to dobremu związaniu nowej powłoki z podłożem. Pozostaje jeszcze zabezpieczenie folią i taśmą malarską podłóg oraz gniazdek – i można zaczynać malowanie.
Trudniejsze, a przede wszystkim wymagające cierpliwości zadanie czeka tych, którzy chcieliby wyeksponować strukturę drewna. W tym przypadku trzeba przygotować powierzchnię znacznie staranniej, usuwając w całości stary lakier. Wymaga to wiele pracy, bo do wielu zakamarków starej boazerii trudno jest dostać się za pomocą elektronarzędzi. Szlifierka pomaga w zdarciu lakieru z lica desek, z zagłębień i szczelin trzeba usunąć go ręcznie, używając drucianych szczotek i papieru ściernego. Szczotki zbierają szczególnie miękkie drewno, uwypuklając plastycznie linie twardszych przyrostów.
Dokładnie oczyszczone drewno warto wygładzić drobnoziarnistym papierem ściernym lub wełną stalową, a na koniec odpylić. Tak przygotowaną powierzchnię można pomalować lakierobejcą albo potraktować specjalną emulsją ługującą. Wybiela ona drewno i jeszcze bardziej podkreśla naturalny rysunek na powierzchni. Po uzyskaniu zadowalającego efektu listwy zabezpiecza się warstwą lakieru albo olejuje.
Boazeria pod tapetą
Powłoka malarska może zakryć słoje, ale wciąż pozostaje widoczny regularny układ desek, z rzędami płaszczyzn i rowków. Jeśli celem jest uzyskanie równej ściany, można rozważyć naklejenie na boazerię tapety. Dobrej klasy produkt powinien być wystarczająco sztywny i gruby, by zamaskować deski. Nierówności będą jednak w odpowiednim świetle widoczne, chyba że zamaskuje je wyrazisty wzór, np. motywy kwiatowe.
Wielką zaletą naturalnego drewna jest możliwość wielokrotnego odnawiania i modyfikacji. Po upływie kilku lat boazerii można nadać nowy charakter – nie trzeba więc z niej pochopnie rezygnować.