Kolektory słoneczne: czy to się opłaca?
Instalacja solarna jest dość droga, ale energia słoneczna, która w kolektorach zmienia się w ciepło, jest darmowa. W jakiej sytuacji warto zainwestować w kolektory słoneczne?
21.02.2017 15:27
Instalacja solarna jest dość droga, ale energia słoneczna, która w kolektorach zmienia się w ciepło, jest darmowa. W jakiej sytuacji warto zainwestować w kolektory słoneczne?
Żeby stwierdzić, czy warto kupić kolektory słoneczne, trzeba się zastanowić, ile kosztuje podgrzewanie wody i o ile zmniejszą się rachunki z tego tytułu po zastosowaniu instalacji solarnej. Trudność z oceną opłacalności wynika z tego, że na efektywność kolektorów słonecznych duży wpływ ma pogoda, a przede wszystkim zachmurzenie, które trudno przewidzieć. Można się opierać jedynie na wciąż gromadzonych danych statystycznych – rzeczywistość może się więc znacznie różnić od teorii. Trzeba też brać pod uwagę to, że na rzeczywisty wynik wpływa jakość zastosowanych urządzeń i sposób wykonania instalacji. I wreszcie to, że na ogół nie udaje się wykorzystać maksymalnych możliwości kolektorów, przez co korzyści z ich zastosowania są mniejsze, niż wynika to z teorii.
Kolektory słoneczne: ile kosztują?
Zapoznając się z ofertą producentów, można się zorientować, że ceny markowych zestawów solarnych składających się z trzech płaskich kolektorów słonecznych i specjalnego 300-litrowego zasobnika ciepłej wody (biwalentnego, czyli z dwiema wężownicami umożliwiającymi współpracę z dwoma źródłami ciepła), oraz pompy obiegowej, układu sterującego, urządzeń zabezpieczających i konstrukcji mocującej, wahają się między 9 a 12 tys. zł (z 23% VAT). Taki zestaw jest odpowiedni dla 4-5-osobowej rodziny. Zestawy do domów zamieszkanych przez 2-3 osoby składają się z dwóch kolektorów i zasobnika o pojemności 200-250 l i są nieco tańsze – kosztują 7-10 tys. zł.
Kolektory słoneczne: ile dostarczają energii?
Trzy kolektory mają powierzchnię czynną mniej więcej 5,4 m2, a dwa – 3,6 m2. Roczny uzysk energii z takich urządzeń wykorzystywanych jedynie do podgrzewania wody do mycia wynosi w polskich warunkach najwyżej 500 kWh/m2, ale zdarza się, że jest niewiele większy od 200 kWh/m2 – to zależy od ilości zużywanej ciepłej wody, bo im częściej się opróżnia zasobnik, tym więcej energii może do niego dostarczyć instalacja solarna.
Nie przegap: Kolektor próżniowy czy płaski?
Przyjmijmy, że uda nam się odbierać tyle energii, że uzysk wynosi 400 kWh/m2. Okazuje się wtedy, że instalacja o wartości 7 tys. zł dostarcza rocznie 1440 kWh, a większa, za 9 tys. zł – 2160 kWh. Stosunek ilości uzyskiwanej energii do wydatku na inwestycję jest zatem korzystniejszy w przypadku większej instalacji, ale to nie znaczy, że lepiej kupić więcej kolektorów! Wysoki uzysk zapewnia instalacja solarna, która jest odpowiednio dostosowana do potrzeb użytkowników – jeśli się ją przewymiaruje, to wprawdzie w zasobniku będzie duży zapas ciepłej wody, ale co z tego, jeśli nie będzie ona wykorzystywana?
Kolektory słoneczne: czy warto?
Jeżeli do podgrzewania wody używa się podgrzewacza elektrycznego, a prąd kupuje się w taryfie całodobowej, płaci się za to około 0,6 zł/kWh. Jeżeli z kolektorów odbierze się 1440 kWh, to rachunki za energię będą dzięki temu niższe o 864 zł, a jeśli 2160 kWh - to o 1296 zł. Trzeba jeszcze uwzględnić koszt serwisu instalacji (coroczne przeglądy i wymiana płynu solarnego raz na 5 lat) – mniej więcej 100 zł rocznie. Roczny zysk wynosi zatem odpowiednio 764 zł i 1196 zł. To znaczy, że zakup instalacji solarnej nie jest złą inwestycją – czas zwrotu nakładów wynosi 8-9 lat, a trwałość urządzeń jest szacowana na co najmniej 15 – są takie, które działają już znacznie ponad 20 lat, a technologia ich produkcji jest coraz doskonalsza. W dodatku ceny energii idą w górę, więc z każdym rokiem będzie się oszczędzać więcej.
Nie przegap: Ile kosztuje pompa ciepła?
Gdy kolektory słoneczne mają stanowić alternatywę dla tańszych w eksploatacji urządzeń grzewczych, np. na gaz ziemny, opłacalność ich zastosowania jest dyskusyjna. Za wytwarzanie ciepła z gazu ziemnego w kotle kondensacyjnym płaci się obecnie mniej więcej 0,25 zł/kWh, a to oznacza, że czas zwrotu nakładów na zakup kolektorów jest ponad dwa razy dłuższy, niż gdy zastępuje się nimi podgrzewacz elektryczny. Za opłacalny, zwłaszcza przy założeniu regularnego wzrostu cen paliw, można uznać jeszcze zakup kolektorów do współpracy z kotłem na gaz płynny lub olej opałowy – to paliwa droższe od gazu ziemnego. Można się spodziewać, że czas zwrotu nakładów na kolektory słoneczne w takiej sytuacji w najgorszym razie nieznacznie przekroczy 10 lat.
Kolektory słoneczne: warto z dotacją
Na zakup instalacji solarnej, jako urządzenia przyczyniającego się do zmniejszenia emisji do atmosfery szkodliwych substancji, można uzyskać dotacje ze środków publicznych. O taką możliwość warto pytać w urzędach miast lub gmin, bo wiele z nich organizuje programy dopłat.
Ogólnopolski program dopłat na częściowe spłaty kapitału kredytu przeznaczonego na zakup i montaż kolekorów słonecznych dla osób fizycznych i wspólnot mieszkaniowych realizuje też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we współpracy z kilkoma bankami – warunkiem uzyskania dopłaty jest zaciągnięcie kredytu.
Warunki przyznania kredytu są określone przez każdy bank nieco inaczej, natomiast dotacja zawsze wynosi maksymalnie 45% kosztów kwalifikowanych inwestycji ograniczonych do 2250 zł na 1 m2 powierzchni całkowitej kolektora. Z dotacji nie mogą skorzystać osoby chcące zainstalować kolektory słoneczne w budynku, w którym ponad 50% powierzchni wykorzystują do prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz odbierające ciepło do podgrzewania wody z miejskiej sieci ciepłowniczej.
Od kwoty przyznanej dotacji jest naliczany i potrącany podatek dochodowy, więc w najlepszym razie (18% podatku)
zyskuje się 36,9% kosztów kwalifikowanych. To znaczy, że czas zwrotu nakładów na inwestycję w solary skraca się dzięki dotacji o ponad 30%.