Jak dbać o trawnik w lipcu? Praktyczne porady

Po ostatnich deszczach trawa zdążyła już trochę odżyć, a to oznacza, że znowu zaczęła bardzo szybko rosnąć. To natomiast może doprowadzić do jej zakwitnięcia, a w związku z tym ograniczenia jej wzrostu. By temu zaradzić, powinno się przeprowadzać proces koszenia regularnie, co pozwoli utrzymać trawnik w należytym porządku.

Jeśli natomiast przelotne deszcze nie wystarczyły, trzeba również zadbać o dodatkowe nawodnienie trawnika, jak i świeżo posadzonych krzewów. Wystarczy dziesięć minut w najbardziej upalne dni i trawa szybko odzyska formę. Co ważne, najlepszą porą do podlewania jest ranek. Dzięki temu wraz ze wzrostem temperatury nadmiar wody wyschnie, co nie dopuści do rozwoju mchów i grzybów w trawie.

Pamiętaj też, że długotrwałe czerwcowe okresy suszy sprawiły, że na twoim podwórku mogły zajść nieodwracalne zmiany, a część trawy uschła. Dzieje się tak szczególnie wokół wysokich drzew i krzewów z rozbudowanym systemem korzeniowym, które wysysają większość wody. Wtedy niezbędny będzie dosiew trawy w miejscach, w których powstają suche place. Regularna pielęgnacja sprawi, że w krótkim czasie trawa odżyje.

Jeśli już dosiewasz trawę, warto przeprowadzić ten proces. Efekty będą widoczne już po paru dniach. Przejeżdżający po trawniku ciężki walec wbija ziarna w ziemię i zapobiega wywiewaniu ich podczas wichury. Z drugiej strony wałowanie pozwoli wygładzić nierówności terenu. To proces, którego nie musisz przeprowadzać regularnie, jeśli jednak gleba wokół domu jest bardzo luźna, a co za tym idzie przepuszczalna, w ten sposób zdecydowanie poprawisz jej stan. Ziemia będzie w stanie dłużej utrzymywać wodę, a co za tym idzie trawa poradzi sobie z suszami.

Każdy zapalony ogrodnik wie, że część chwastów wykazuje zaskakujące zdolności adaptacyjne i są w stanie przetrwać długotrwałe okresy suszy. Dlatego istotny jest oprysk przeciwko roślinom dwuliściennym. Z drugiej strony warto również zabezpieczyć trawnik przed chorobami, które może "złapać" latem. Jedną z nich jest brunatna plamistość, zwana potocznie rdzą. Jeśli jednak regularnie wertykulujesz trawnik, nie powinno być z tym problemu.

Liczy się również dostarczenie trawnikowi substancji odżywczych. Należy robić to regularnie, mniej więcej raz w miesiącu od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Dzięki temu murawa będzie w stanie przetrwać zarówno uciążliwe zimowe mrozy, jak i upalne lata.

Proces ten polega na pionowym nacięciu darni, które z jednej strony pozwala pozbyć się resztek roślinnych i mchów, a z drugiej ułatwia przepływ wody i tlenu. Trawnik powinno się wertykulować raz w roku, niektórzy preferują robić to tuż po zimie, inni wskazują, że najlepszą porą jest końcówka lipca. Niezależnie od pory, użycie wertykulatora sprawi, że trawa będzie odświeżona, dotleniona i oczyszczona z uciążliwego filcu, który wygląda bardzo nieestetycznie. Proces połączony z regularnym grabieniem pobudzi trawę, dając jej więcej miejsca do rozrostu.