Wakacje są dobre również w kredycie?

W okresie wakacyjnym najwięcej osób rozważa przełożenie raty swojego kredytu hipotecznego. Przyczyną takiej decyzji mogą być wydatki związane z wakacyjnym wyjazdem. Praktycznie każdy bank przewiduje możliwość odroczenia całości lub części raty. Osoba wybierająca wspomniane rozwiązanie nie uniknie jednak wyższych kosztów kredytu. Zmiana na pewno będzie zauważalna, jeżeli przesuniesz spłatę kilku rat.

Wakacje są dobre również w kredycie?
Źródło zdjęć: © Shutterstock

23.03.2016 18:42

W okresie wakacyjnym najwięcej osób rozważa przełożenie raty swojego kredytu hipotecznego. Przyczyną takiej decyzji mogą być wydatki związane z wakacyjnym wyjazdem. Praktycznie każdy bank przewiduje możliwość odroczenia całości lub części raty. Osoba wybierająca wspomniane rozwiązanie nie uniknie jednak wyższych kosztów kredytu. Zmiana na pewno będzie zauważalna, jeżeli przesuniesz spłatę kilku rat.

Całkowita przerwa w spłacie to rozwiązanie nie dla każdego

Bankowi marketingowcy niekiedy nadużywają zwrotu „wakacje kredytowe”. Taki termin powinien być zarezerwowany tylko dla opcji pozwalającej na całkowite przerwanie spłaty kredytu. W różnych reklamach zwykła karencja również bywa określana mianem wakacji kredytowych. Klient korzystający z karencji musi nadal płacić odsetki, ponieważ odroczeniu podlega tylko kapitałowa część raty. Warto wiedzieć, że efekty takiego rozwiązania są mniej odczuwalne na początku spłaty rat równych. Wówczas to odsetki stanowią większą część miesięcznej płatności.

Możliwość wyboru między wakacjami kredytowymi oraz karencją w spłacie zależy od polityki banku. Informacje o zasadach odroczenia raty powinny znaleźć się w umowie kredytu hipotecznego lub regulaminie będącym jej załącznikiem. Warto pamiętać, że ten sam bank w kolejnych latach mógł stosować różne zapisy umowne, które określają sposób udzielenia wakacji kredytowych i karencji.

Kredytodawcy łatwiej godzą się na karencję w spłacie kapitału. Wspomniany wariant nie pozwala na całkowite zawieszenie raty, ale jest bardziej bezpieczny dla banku i klienta. Tylko wybrane banki (np. BGŻ-BNP, Millennium i PKO BP)
oferują wakacje kredytowe dla posiadacza „hipoteki”. Dostępność takiego rozwiązania czasem zależy też od waluty kredytu. Przykładowo Bank Pekao nie przewiduje możliwości całkowitego odroczenia raty rozliczanej we frankach lub euro.

Wakacje będą dwa-trzy razy droższe niż karencja w spłacie

Karencja w spłacie kapitału dla wielu osób jest mniej atrakcyjną opcją niż wakacje kredytowe. Trzeba jednak pamiętać, że dwa warianty odroczenia raty mocno różnią się pod względem kosztów. Niezależnie od dostępnego rozwiązania (karencja/wakacje) bank zwykle pozostawia pierwotny okres kredytowania i proporcjonalnie zwiększa raty zaplanowane po całkowitej lub częściowej przerwie w spłacie. Dzięki utrzymaniu niezmiennej liczby rat klient nie musi ponosić kosztów związanych z aneksowaniem umowy kredytu. Taka operacja w zależności od banku kosztuje 100-300 zł.

Po sprawdzeniu różnych założeń okazuje się, że w przypadku wakacji kredytowych koszt rozkładany na kolejne raty zwykle jest dwukrotnie lub trzykrotnie większy. Dla przykładowego kredytu w złotym różnica między kosztem wakacji i karencji wynosi od 87 do 131 proc.

Warto zwrócić uwagę, że wzrost rat będzie mniej odczuwalny, jeżeli kredytobiorca zastosuje wakacje lub karencję na początku okresu spłaty. Zmiana kolejnych rat zależy również od długości przerwy w spłacie. Trzymiesięczne wakacje kredytowe skutkują wzrostem przykładowej raty o 18-22 zł. Taka podwyżka w perspektywie kilkunastu lat stanowi już dość spore obciążenie dla budżetu domowego. Faktyczny koszt wakacji kredytowych lub karencji może być znacznie wyższy, ponieważ przykładowe obliczenia uwzględniają aktualny poziom stóp procentowych NBP oraz WIBOR-u 3M. Osoby mające kredyt rozliczany w złotym powinny być przygotowane na długoterminową zmianę jego oprocentowania o 2,0- 2,5 punkta procentowego (np. z 3,15 do 5,15-5,65 proc.).

Andrzej Prajsnar, RynekPierwotny.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)