Od chihuahua po mastifa. Wybieramy wygodne legowisko dla psa
Przyjęcie psa pod dach wiąże się z koniecznością zapewnienia mu wyżywienia, bezpieczeństwa, okazji do zabawy, a także miejsca snu i wypoczynku. Jeśli nie chcemy, by pupil rozgościł się na dobre na salonowej sofie lub w małżeńskim łóżku, sprawmy mu komfortowe posłanie.
11.05.2018 | aktual.: 12.05.2018 22:16
Czy wiecie, że dorosły pies przesypia zwykle ponad pół doby? Oczywiście nie wchodzi w to czas, kiedy tylko drzemie czy zwyczajnie leniuchuje. Z jednej strony, śpiąc na podłodze, jest bardziej narażony na przeziębienia oraz choroby stawów. Z drugiej – spanie z psem w łóżku to niehigieniczne rozwiązanie, które wpaja mu złe nawyki. Warto więc zadbać o wygodne miejsce, gdzie pupil nie będzie czuł się nieproszonym gościem i skąd będzie mógł spokojnie obserwować domowników.
Najważniejsze podczas wyboru legowiska dla psa jest dopasowanie odpowiedniego wymiaru. Istotnym kryterium wyboru jest więc rasa i związane z nią gabaryty psiaka. Wielkość posłania musi zapewniać swobodę ruchów. Nie powinno jednak być ono zbyt obszerne. Dość ciasno otulony zwierzak będzie bowiem czuł się bezpiecznej. Ochrona tyłów to instynktowna psia potrzeba.
By określić idealną długość legowiska dla psa, najlepiej zmierzyć swojego ulubieńca od pyska aż po nasadę ogona i dołożyć do wyniku nieco zapasu. W przypadku psów małych ras, jak chihuahua, yorkshire terier, maltanase mana czy miniaturowy pudel, należy uwzględnić jeszcze dodatkowe 10-15 cm.
Dla średniej wielkości czworonogów (np. beagle, seter, basset, posokowiec) najlepsze będą posłania, gdzie pozostanie jeszcze 15-25 cm luzu. Z kolei dla prawdziwych olbrzymów, jak owczarek kaukaski, bernardyn, bokser, dog z Bordeaux czy mastif angielski – nawet 25-35 cm. Im dłuższe łapy, tym szersze powinno być posłanie.
Legowisko dla szczeniaka zapewne trzeba będzie z czasem wymienić. Nie warto od razu kupować posłania na wyrost. Zbyt duża przestrzeń nie stworzy dla malucha przytulnej kryjówki. Może ponadto zachęcić go do poszukiwania nocą naszego towarzystwa i wzbudzić niechęć do spania we własnym kącie. Ponadto młody pies ma zazwyczaj tendencję do gryzienia rzeczy z najbliższego otoczenia. Nie łudźmy się więc, że posłanie przetrwa pierwsze miesiące w nienaruszonym stanie.
Dobrym wyjściem może okazać się legowisko dwufunkcyjne – mata, która po ściągnięciu sznurkiem boków zamienia się w kojec. Warto ją nabyć jednak dopiero wtedy, gdy psiak przestanie wykazywać nasilone skłonności niszczycielskie. W miarę jak będzie rósł, brzegi maty można stopniowo rozluźniać, aż do rozłożenia ich na płasko. Taką matę można później umieścić na pewien czas w nowym kojcu, by młody pies szybciej się do niego przyzwyczaił.
Im masywniejszy pies, tym wytrzymalsze materiały powinniśmy wybierać – im większy pupil, tym większa siła tarcia na materiał. Sprawdza się np. impregnowana kodura, która jest dość niekłopotliwa w czyszczeniu i odporna na uszkodzenia mechaniczne. Sile psich pazurów z powodzeniem opierają się też alcantara czy suedine. Ekoskórę poleca się jedynie do wykończenia zewnętrznych boków legowiska, widać na niej bowiem najmniejsze zadrapania i otarcia. Poza tym pies, leżąc na niej, bardziej się poci.
W przypadku psów małych i dużych ras na ogół sprawdzają się najprostsze w konstrukcji tekstylne posłania z rantem (owalne, prostokątne), wypełnione pianką, niekiedy zaopatrzone w wyjmowaną poduszkę. Praktyczne są też legowiska dla psa z tworzywa sztucznego, wyposażone w miękki materacyk. Ich dno jest na ogół ażurowe, wsparte na niewysokiej podstawie, co zapewnia dobrą cyrkulację powietrza. Ich rustykalną wersją są legowiska z wikliny z miękką poduchą. Te nadają się jednak najlepiej dla małych i średnich psów, gdyż nie są tak trwałe jak plastikowe. Decydując się na otwarte posłanie, warto zwrócić uwagę na obniżenie rantu, ułatwiające milusińskim wchodzenie do legowiska i wychodzenie z niego.
Legowisko dla psa o delikatnej sierści (np. york, shih tzu) powinno być wyłożone miękką wyściółką, która nie będzie kołtunić i elektryzować włosów. Jest to istotne zwłaszcza w przypadku ras wystawowych. Małe psy lubią ponadto przytulne azyle typu budka, gdzie czują się bezpiecznie niczym w norce. To popularny przykład atawizmu behawioralnego, czyli zachowania zakodowanego z czasów ewolucji gatunku. Niektóre modele takich domków są dwufunkcyjne – po spłaszczeniu zamieniają się w klasyczne legowiska z rantem.
Ekskluzywną opcją są posłania w kształcie sofy, szezlongu czy łóżka. Nie należą do najtańszych, cenę rekompensuje jednak wyszukane wzornictwo. Legowisko dla psa wykonane ponadto z materiałów dopasowanych stylistycznie do naszych domowych mebli lepiej współgra z wystrojem. Designerskie posłanie to przede wszystkim atrybut salonowych minirasowców. Okazałe i stylowe pontony czy kanapy bywają jednak przeznaczone także dla większych czworonogów.
Ważne jest nie tylko wykończenie, lecz także wnętrze posłania. Popularne są elastyczne wypełnienia piankowe, odporne na odkształcenia i tworzące niekorzystne warunki do rozwoju bakterii i grzybów. Poduszki do posłań często kryją puszystą włókninę. Właścicielom czworonożnych alergików poleca się legowiska wypełnione silikonowymi kulkami z naturalnym (np. bawełnianym) pokryciem.
Idealne są posłania, które nie chłoną wilgoci, a po upraniu szybko schną. Dobrym rozwiązaniem bywają pokrowce, które łatwo zdejmuje się z legowiska dzięki zamkowi błyskawicznemu. Warto wybierać takie z podwójnie przeszywanymi szwami.
Zobacz także
Legowisko dla psa trzeba ustawić w spokojnym miejscu. Z dala od przejść, korytarzy, hałaśliwych urządzeń, a także grzejników. Pamiętajmy, że pies wylegujący się na swoim posłaniu powinien mieć zapewniony spokój. Własny kąt jest dla niego tak samo ważny jak dla nas. Nie zaczepiajmy go więc, kiedy odpoczywa.