Mały jednorodzinny dom pod miastem czy duże mieszkanie w centrum?

W poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi ludzie analizują różne możliwości. Wszystkie mają swoje wady i zalety. Ciekawą alternatywą dla dużego mieszkania w centrum miasta jest mały dom jednorodzinny na przedmieściach. Jest mniej kosztowny, najczęściej też bardziej komfortowy. Ale czy dla każdego te argumenty są jednakowo ważne?

Mały jednorodzinny dom pod miastem czy duże mieszkanie w centrum?
Źródło zdjęć: © Shutterstock

25.11.2013 11:21

W poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi ludzie analizują różne możliwości. Wszystkie mają swoje wady i zalety. Ciekawą alternatywą dla dużego mieszkania w centrum miasta jest mały dom jednorodzinny na przedmieściach. Jest mniej kosztowny, najczęściej też bardziej komfortowy. Ale czy dla każdego te argumenty są jednakowo ważne?

W czasie największego boomu w nieruchomościach (przełom lat 2007 i 2008) następowało mnóstwo wyprowadzek z dużych miast właśnie na przedmieścia, w późniejszym okresie rodzin chcących porzucić małomiasteczkowe lub nawet prowincjonalne życie w domu było jednak więcej niż tych, które chciały uciec z miasta. Taka sytuacja utrzymuje się do dzisiaj?

Dlaczego uciekamy z małych domów na przedmieściach?

Przyczyn jest co najmniej kilka:

  • infrastruktura terenów podmiejskich – kiepskie drogi, brak dostępu do dobrych szkół, sklepów, usług,
  • słaby dostęp niezbędnych środków komunikacji z miastem, do którego trzeba przeważnie dojeżdżać do pracy,
  • dojazd zajmujący dużą część dnia.

Co z rodzinami, które wciąż marzą o domu?

Mimo powyższych argumentów wciąż jest sporo rodzin, które marzą o własnym domu jednorodzinnym z działką. Są one w stanie zaakceptować kiepskie dojazdy, ponieważ na budowę domu położonego w mieście ich nie stać. Potwierdzają to wyniki badań opublikowanych na blogu Morizon.

– Jaki jest idealny dom jednorodzinny, który najchętniej kupiłaby większość Polaków? Według ankiety przeprowadzonej przez portal propertyjournal.pl powinien to być dom wolno stojący, nieduży, o powierzchni do 100 mkw., ale za to na większej działce, przynajmniej 800-1100 mkw., nowy lub wybudowany w ostatnich kilku latach, niewymagający dużych nakładów na remont czy wykończenie, piętrowy lub parterowy z mieszkalnym poddaszem, zlokalizowany w spokojnej okolicy gwarantującej ciszę i relaks.

Gdyby jeszcze ta cicha okolica znajdowała się w granicach miasta, bylibyśmy skłonni zaakceptować nawet trudniejszy dojazd do centrum. Natomiast dla lokalizacji podmiejskich, w optymalnej odległości do 20 km, niezbędnym warunkiem byłoby szybkie połączenie z miastem. I najważniejsze – cena nie powinna przekraczać 650 tys. zł dla miasta oraz 490 tys. zł dla okolic pozamiejskich – wyjaśnia Małgorzata Battek, analityk rynku WGN.

Koszty zakupu małego domu i dużego mieszkania - prawie te same?

Pod względem cenowym marzenia o małym domu na przedmieściach zamiast dużego mieszkania w centrum wydają się bardzo realne. Analizy Małgorzaty Battek wydają się to dobitnie potwierdzać: – Od ubiegłego roku obserwuje się postępujące obniżki cen ofertowych domów jednorodzinnych. Przeciętny poziom korekt w przypadku domów w średnim standardzie wyniósł 21%. Obecnie w obrębie dużych miast jest spora oferta domów wolno stojących w cenie poniżej 700 tys. zł, a w okolicach pozamiejskich nawet 350-400 tys. zł.

Nie wnikając w głębsze analizy – ukazujące spore zróżnicowanie cen w zależności od konkretnego regionu Polski – można założyć, że zamiast 3-pokojowego mieszkania (70-80 mkw.) w centrum miasta kupimy mały dom jednorodzinny (150 mkw. z działką 1000 mkw.) na przedmieściach. Najkorzystniej tego typu porównania wychodzą dla aglomeracji warszawskiej. W tym regionie bowiem wybudowanie domu jednorodzinnego poza Warszawą jest niejednokrotnie tańsze niż zakup 3-pokojowego mieszkania w centrum stolicy.

Ostateczna cena nieruchomości to nie tylko aspekty związane z mieszkaniem. To również koszty poniesione na opłatę notarialną, opłatę za założenie księgi wieczystej i wpis do niej, podatek od dokonanej transakcji, prowizję dla agencji nieruchomości, jeśli kupujemy mieszkanie z jej pomocą, oraz koszty ubezpieczenia mieszkania i ubezpieczenie kredytu, o ile nieruchomość finansowana jest w ten sposób. Sumując wszystkie te wydatki, możemy mówić dopiero o faktycznej cenie naszego M.

Materiał powstał przy współpracy z Morizon

Źródło artykułu:WP Kobieta
rynek nieruchomościdom jednorodzinnydom pod miastem
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)