Luksusowe mieszkania w Polsce: ile kosztuje taka przyjemność?
W ostatnich latach rynek luksusowych mieszkań w Polsce znacznie się rozwinął. Rosnący popyt, wciąż niezaspokojony z powodu dość skromnej ilościowo oferty, przekonał w końcu deweloperów do podejmowania nowych inwestycji w tym segmencie rynku.
02.07.2015 17:39
W ostatnich latach rynek luksusowych mieszkań w Polsce znacznie się rozwinął. Rosnący popyt, wciąż niezaspokojony z powodu dość skromnej ilościowo oferty, przekonał w końcu deweloperów do podejmowania nowych inwestycji w tym segmencie rynku.
Popyt rośnie głównie w dużych miastach – ośrodkach międzynarodowego biznesu, z dobrze rozwiniętym rynkiem pracy, gdzie aktywność zawodowa mieszkańców przekłada się na wyższe od przeciętnych zarobki, a co za tym idzie – standard życia. Przoduje pod tym względem oczywiście Warszawa, w czołówce są też Kraków, Wrocław i Gdynia. Ale nie tylko, również w innych dużych miastach Polski powiększa się oferta apartamentów i chociaż ceny są tam zdecydowanie niższe, średnio o 40-50 proc. z uwzględnieniem lokalnych możliwości kupujących, to zachowany jest wysoki standard właściwy apartamentom.
Które mieszkania sprzedają się najlepiej?
Z analizy preferencji klientów WGN wynika, że – podobnie jak w poprzednich latach – największym popytem cieszą się luksusowe mieszkania w niewielkich, strzeżonych osiedlach, w otoczeniu zieleni, w prestiżowych lokalizacjach miejskich. Liczy się komfort, dobry adres, bezpieczeństwo, izolacja od miejskiego zgiełku, a jednocześnie szybki dostęp do centrum. Do tego rozsądna cena, czyli w pełni uzasadniona. Inwestycje, gdzie wyznacznikiem prestiżu jest przede wszystkim bardzo wysoka cena, nie cieszą się popularnością. Argument, że luksusowo to znaczy bardzo drogo, nie przemawia do polskiego odbiorcy, który umie liczyć i wie, czego chce.
Potwierdzają to także dane z rynku pierwotnego. Mieszkania w apartamentowych wieżach, z cenami ofertowymi przekraczającymi kwotę 30 tys. zł za metr kwadratowy sprzedają się z trudem – w przeciwieństwie do tych w kameralnych zespołach niewysokich budynków, gdzie oferowane są za 10-15 tys. złotych za metr i wyprzedają się w znacznym procencie jeszcze na etapie budowy.
Cena luksusu
Najbardziej zróżnicowaną ofertę apartamentów, a zarazem najwyższe ceny, można znaleźć w Warszawie. Obok luksusowych mieszkań w odrestaurowanych, przedwojennych kamienicach w prestiżowych lokalizacjach dostępna jest dość bogata jak na ten segment rynku oferta lokali w kameralnych mini-osiedlach. Akceptowalne przez kupujących ceny warszawskich apartamentów mieszczą się w przedziale: 10,5-16 tys. zł za metr kwadratowy. Natomiast ceny ofertowe sięgają nawet 20 tys. zł za metr i więcej.
Poza stolicą wysokim poziomem cen charakteryzuje się Kraków. Luksusowe 2-pokojowe, w pełni wyposażone mieszkanie na Starym Kazimierzu można nabyć za cenę 1 164 000 zł, co daje 21 600 zł za metr kwadratowy. To jednak ekstremalna cena, bo są też tańsze oferty, na poziomie 11 000 zł za metr kwadratowy wykończonego mieszkania.
Wrocław i Gdynia mają zbliżony poziom cen apartamentów, przeciętnie od 9 do 15 tys. zł za metr kwadratowy. Ekstremum to 3-pokojowe, umeblowane mieszkanie w gdyńskim kompleksie Sea Towers, za które właściciel oczekuje 2 milionów złotych, czyli 21 600 zł za metr kwadratowy.
Zdecydowanie niższych cen oczekują właściciele komfortowych mieszkań w Katowicach i Łodzi. Wykończony apartament można nabyć za ok. 7500 zł za metr kw., a w stanie deweloperskim przeciętnie za 5000 zł. Oferta jest tam jeszcze nadal skromna.
Apartamenty w kurortach wypoczynkowych
Uzupełnieniem oferty rynkowej są apartamenty w uznanych polskich kurortach, jak Sopot, Międzyzdroje, Mielno, Zakopane czy Szklarska Poręba. Nowo budowane lokale oferowane są przez deweloperów do sprzedaży przede wszystkim jako nieruchomości inwestycyjne, do wynajmu, natomiast właściciel może skorzystać z usług profesjonalnej firmy zarządzającej.
Ceny apartamentów są zbliżone do zlokalizowanych w dużych miastach i wynoszą przeciętnie od 6500 zł za metr kw. w standardzie deweloperskim do 13 000 zł za metr kw. z wyposażeniem.
Leszek Michniak, WGN Nieruchomości