Luksfery we współczesnych wnętrzach
Odejście od minimalizmu i stylu skandynawskiego, powrót pewnej dozy przepychu we wnętrzach czy w końcu nawiązania do szalonego postmodernizmu. W aktualnych trendach wnętrzarskich powracają znane już od dawna elementy wystroju. Na tej fali swój renesans zaczynają przeżywać luksfery. Wracają, ale w odmiennych i bardziej współczesnych aranżacjach.
12.07.2017 | aktual.: 13.07.2017 12:47
Zgodnie z nową modą
Obecnie do wnętrz coraz śmielej wkraczają ciemniejsze barwy. Modne stają się plecionki, dodatki w kolorze złota czy tapety w botaniczne wzory. Wśród materiałów obiciowych króluje welur w głębokich, nasyconych kolorach. Miejsce zimnych marmurów zajmują ciemne kamienie z wyrazistym użyleniem. Minimalizm ze swoimi stonowanymi chłodnymi barwami jest w zdecydowanym odwrocie.
Nowe podejście do urządzania wnętrz to ukłon w stronę dwudziestolecia międzywojennego i art deco. Widoczny jest nawet powrót do tryumfującego w epoce postmodernizmu stylu Memphis, z charakterystyczną dla niego asymetrią i surrealistycznymi połączeniami różnych geometrycznych form. To wszystko sprawia, że urządzając dom, śmiało łączymy ze sobą różnego rodzaju materiały: jasne drewno, ciemne kamienie i szkło, także pod postacią luksferów.
Luksfery to materiał niezwykły. Szklana cegła zapewnia wytrzymałość, a jednocześnie przepuszcza i odbija światło. Połączenie to otwiera ogromne możliwości projektowania eleganckich, a równocześnie lekkich w wyrazie wnętrz.
Klasyczne luksfery z prasowanego szkła nie są już produkowane. Zastąpiły je współczesne modele wypełnione powietrzem, a nowe technologie zapewniają im bogatą paletę kolorów i wzorów. Od minimalistycznych transparentnych poprzez ryflowane i z wytłaczanym wzorem mozaiki aż po trapezy dające efekt łuski lub podświetlane ledowo. Wśród współcześnie produkowanych luksferów znajdziemy także takie o lekko metalicznym wykończeniu i wyrazistych odcieniach. Co więcej, elementy można łączyć z fugą mającą zaledwie 2 mm (np. kolekcja Pegasus włoskiej firmy Sevesa), dzięki czemu uzyskuje się efektowne, jednolite powierzchnie.
Krótka historia cegieł ze szkła
Solidne szklane bloki od ponad wieku wykorzystywane są jako materiał budowlany. Wszędzie tam, gdzie liczy się trwałość i dostęp do światła dziennego, są cenione przez architektów i chętnie wykorzystywane przez zwykłych użytkowników.
Do powstania luksferów przyczynił się postęp techniczny i zmiany w budownictwie, jakie miał miejsce w drugiej połowie XIX wieku. Wówczas to konstrukcje z drewna, kamienia czy cegły wyparły te ze stali, żeliwa czy betonu.
Również technologia produkcji szkła została znacznie udoskonalona. Do niezwykłej popularyzacji szklanych bloków przyczynili się z kolei architekci modernizmu, na czele z rewolucyjnymi, jak na swoje czasy, przedstawicielami Bauhausu.
W latach międzywojennych opracowano klasyczny model luksferów wykonany z prasowanego szkła. Modułowe, proste bloki szybko przykuły uwagę modernistycznych architektów starających się odrzucić ograniczenia przeszłości. Materiał został wykorzystany do zbudowania paryskiej rezydencji La Maison de Verre, projektu Pierre’a Chareau. Rewolucyjna forma tego arcydzieła modernizmu wpłynęła na Le Corbusiera, który luksfery wykorzystał w licznych projektach. Chętnie sięgano po nie również za oceanem. W Nowym Jorku posłużyły do zbudowania pierwszego miejskiego domu modernistycznego.
Szklane bloki doceniają także wielcy współcześni architekci. Renzo Piano zbudował z nich elewację dziesięciopiętrowego sklepu luksusowej marki Hermes w Tokio (co ciekawe budynek spełnia surowe wymagania sejsmiczne).
Potencjał tkwiący w szkle docenił szwedzki architekt Christian Halleröd, który specjalizuje się w projektowaniu luksusowych salonów i butików. Jego działem jest wnętrze położonej na Manhattanie perfumerii marki Byrego, w którym połączył ze sobą transparentne luksfery, drewno oraz kamień.
Obok standardowych luksferów 19 x 19 x 8 cm do budowy wykorzystywane są również szklane cegły. Japończyk Hiroshi Nakamura użył ich do zbudowania ogromnej fasady Optical Glass House w Hiroszimie (szklany parawan o wymiarach 8,6 x 8,6 m oddziela dom od ruchliwej ulicy, a wewnątrz budynku daje efekt wodospadu światła).
Szklane cegły pojawiły się także na elewacji budynku mieszczącego butik Chanel w Amsterdamie, zrealizowanego przez pracownię MVRDV w 2016 r.