Łatwiej sprzedasz mieszkanie po home stagingu?
Home staging to usługa, która dotarła do nas zza oceanu i zyskuje coraz bardziej na popularności. Profesjonalne przygotowanie mieszkania do sprzedaży zyskuje na znaczeniu w warunkach rosnącej konkurencji i świadomości klientów na rynku mieszkaniowym.
16.12.2016 09:19
Czym jest home staging?
Najkrócej rzecz ujmując, home staging polega na maksymalizacji efektu przy minimalizacji kosztów – czyli na prostych zabiegach mających uatrakcyjnić mieszkanie, wydobyć jego zalety, a ukryć mankamenty. Stąd home staging – przynajmniej w założeniach – powinien być tani. Nie chodzi o to, by robić generalny remont mieszkania, ale raczej – by pod opieką fachowca zastosować niedrogie mechanizmy, które przyniosą oczekiwany efekt.
Chodzi więc o to, by zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie. Żeby uzyskać odpowiedni efekt, można sięgnąć po całą paletę strategii – od przygotowania odpowiedniego ogłoszenia i atrakcyjnych zdjęć, przez przemeblowanie, przemalowanie mieszkania, grę światłem, aż do samej prezentacji – wyboru godziny itp.
Całe działanie ma charakter czysto marketingowy zmierzający do uatrakcyjnienia mieszkania przed sprzedażą. Pamiętaj, że potencjalny nabywca potrzebuje naprawdę niewiele czasu, by podjąć - nawet nieświadomą - decyzję o tym, czy kupuje, czy też nie.
Co może home stager?
Badania pokazują, że przemyślane działanie może przynieść efekty. Analizy na rynku amerykańskim wskazują na wzrost skuteczności i skrócenie czasu sprzedaży średnio o 40 proc. Z kolei wzrost wartości nieruchomości po home stagingu ocenia się przeciętnie na 10 proc.
Jak wspomniano, założenie jest takie, by home staging był działaniem niskokosztowym, a więc bez „twardych” remontów. Jakie działania wchodzą w grę? Są to do pewnego stopnia oczywistości, ale nie każdy potrafi je dostrzec czy też nadać im przemyślaną formę. Standardem będzie więc posprzątanie mieszkania, pozbieranie rzeczy zbędnych, rupieci i przedmiotów o charakterze osobistym (klient lubi mieć poczucie obcowania z produktem, a nie czyimś mieszkaniem. Ma sobie wyobrazić w nim siebie). Istotne jest również zadbanie o ładny zapach. Bardziej zaawansowane działania wymagają wiedzy i „dobrego oka” home stagera. Uzyskanie pożądanego efektu poprzez grę przestrzenią, światłem i kolorem można osiągnąć np., odpowiednio przestawiając meble, zmieniając firanki, ustawiając punktowe światło itp. Abecadłem home stagera jest zadbanie o to, by pomieszczenie wyglądało na duże, przestrzenne, było odpowiednio doświetlone naturalnym światłem lub rozjaśnione poprzez barwę ścian, kolor firan itp.
Na tym właśnie polega home staging – działanie ma być stosunkowo proste i tanie. W praktyce firmy na polskim rynku oferują różne pakiety home stagingowe, niektóre przewidujące nawet wykończenia pod klucz wedługg przyjętego projektu i pełne asystowanie przy sprzedaży, czyli właściwie usługę pośrednictwa.
Czy to się opłaca?
Ceny za przygotowanie wstępnej opinii, z raportem o ewentualnym zakresie prac, kształtują się na poziomie ok. 300-500 zł na wiodących rynkach w kraju. Za takie pieniądze można uzyskać jedynie opinię, licząc, że będzie wartościowa. Resztę albo wykonasz - gorzej lub lepiej - we własnym zakresie, albo zapłacisz dodatkowo za przearanżowanie mieszkania. Teoretycznie remont powinien być lekki, maksymalnie ograniczający się do przemalowania, w praktyce jednak część firm może zaoferować właściwie nowe wykończenie nieruchomości. Zwykły wizaż mieszkania powinien zamknąć się w koszcie 2-3 tys. zł.
Decydując się na home staging, powinieneś się zapoznać z portfolio firmy, którą wybrałeś. Warto zasięgnąć języka wśród znajomych itp. Wizualne uatrakcyjnienie nieruchomości przyda się szczególnie tam, gdzie sprzedaż bez efektu trwa miesiącami. Znaczy to, że w ofercie jest jakiś element, który odstrasza. Profesjonalny home stager powinien być jednak kimś więcej niż tylko aranżerem wnętrz. Musi on zdawać sobie sprawę z sytuacji rynkowej i cen, umieć określić wartość nieruchomości i zasugerować właścicielowi, że np. cena jest za wysoka i nawet wysublimowana gra światłem niewiele tu da. Tak postąpi rzetelny i uczciwy aranżer. Inny ukryje te informacje, wpierając klientowi działania, które i tak nie przyniosą pożądanego efektu. Druga grupa klientów potencjalnie zainteresowanych home stagingiem to właściciele mieszkań o podwyższonym standardzie i apartamentów. Tu ewentualny wydatek może być wart swej ceny, biorąc pod uwagę zakładane, docelowe zyski ze sprzedaży.
Należy jednak przede wszystkim pamiętać, że home staging nie jest żadną wiedzą tajemną i wiele z proponowanych strategii można zastosować samodzielnie, a wiedzę na ten temat uzyskasz choćby w internecie. Mimo wszystko warto zainteresować się ofertą home stagerów. Docelowo może ona pomóc sprzedać nieruchomość.
Małgorzata Battek, WGN Nieruchomości