Czy ceny mieszkań zaczną szybciej rosnąć?

O kilkadziesiąt procent w ciagu 10 lat spadły w Polsce ceny mieszkań. Kupujący liczą, że nieruchomości nadal będą tanieć. Natomiast ci, którzy kupowali w okresie górki cenowej, mają nadzieję, że mieszkania w końcu podrożeją – tak by można je było sprzedać i spłacić kredyt.

Czy ceny mieszkań zaczną szybciej rosnąć?
Źródło zdjęć: © Shutterstock

O kilkadziesiąt procent w ciagu 10 lat spadły w Polsce ceny mieszkań. Kupujący liczą, że nieruchomości nadal będą tanieć. Natomiast ci, którzy kupowali w okresie górki cenowej, mają nadzieję, że mieszkania w końcu podrożeją – tak by można je było sprzedać i spłacić kredyt.

Sprawa dotyczy osób, które kupowały swoje nieruchomości w latach 2006 – 2008. Dziś oni są w najgorszej sytuacji, bowiem zdecydowali się na kupno w okresie kiedy mieszkania bardzo szybko drożały. Już w 2009 rynek dosięgnął kryzys i głęboka przecena. Dziś problem mieszkań niezbywalnych bez realizacji straty nie dotyczy tylko tzw. frankowiczów, ale też osób, które kredytowały się w złotówkach. Przypomnijmy, że 10 lat temu można było dostać kredyt nawet na 50 lat i ponad 100 proc. wartości nieruchomości. Tacy ludzie w większości ciągle spłacają odsetki, wysokość zobowiązania kredytowego zmieniła się nieznacznie, natomiast znacznie spadły ceny.

Ludzie w takiej sytuacji mają prawdziwy problem. Są nieajko uwiązani do mieszkania i to właśnie oni przede wszystkim liczą, że w końcu nieruchomości zaczną drożeć. Inaczej jeszcze długo nie będą mieli szansy na dobrą sprzedaż, pozostając przywiązanymi do kredytów. Jedynym wyjściem dla takich właścicieli jest wynajem, ale i on pociąga za sobą dodatkowe koszty. Obecnie co prawda przychodami z najmu da się regulować miesięczne raty kredytów, ale sytuacja może się zmienić, gdy w górę pójdą stopy procentowe. Stanie się to prawdopodobnie za rok – dwa. Na razie kończy się deflacja, co oznacza powolny kres niskich cen w Polsce.

Niestety ceny mieszkań na rynku wtórnym rosną znacznie wolniej, niż 8 - 10 lat temu spadały. Wg Eurostatu Polska jest na ósmym miejscu od końca wśród krajów unijnych pod względem wzrostu cen mieszkań w porównaniu z poziomem z 2010 r. Od tego okresu średnio w Unii mieszkania podrożały o nieco ponad 5 proc. U nas wciąż są o 4,5% niższe.

Ile mieszkania straciły na wartości? Przykładowo: we Wrocławiu szczyt górki cenowej przypadał na III kw. 2007. Wg NBP metr kwadratowy na rynku wtórnym w tym mieście kosztował wtedy blisko 6900 zł. Dziś jest to 5300 zł, co oznacza, że przez 9 lat mieszkania staniały o 23 proc. W rzeczywistości przecena była jeszcze większa, bowiem najniższe wartości od górki cenowej nieruchomości mieszkalne we Wrocławiu osiągały w II kw. 2013 roku, gdy przeciętne stawki wynosiły niecałe 5000 zł, a więc były niższe od najwyżej notowanych wartości o 27 proc. Jak więc widzimy ceny mieszkań rosną bardzo wolno. W ciągu 3 lat zaledwie o około 300 zł za metr kwadratowy, więc o około 100 zł rocznie.

Na warszawskim rynku wtónym najwyższe ceny notowano również w III kw. 2007 i wynosiły one 9100 zł/ mkw. Obecnie jest to 7300 zł a więc o 20 proc. mniej. Przy czym w okresie najgłębszych spadków różnica była jeszcze większa. Na początku 2013 r. metr kwadratowy w stolicy kosztował około 6700 zł, a więc o 26 proc. mniej.

Podobnie ma się rzecz z Krakowem, gdzie najdroższe mieszkania używane były w II kw. 2007. Kosztowały wtedy średnio 7300 zł/ mkw. Dziś jest to 5800 zł, co oznacza, że przykładowe 50 – metrowe mieszkanie jest warte o 75 tysięcy złotych mniej!

Jak powiedzieliśmy – kilkudziesięcioprocentowe spadki są bolesne zwłaszcza dla tych, którzy ciągle spłacają głównie kapitał, a takich jest większość, bo w okresie górki cenowej popularne było branie kredytów „wyżyłowanych” pod względem możliwej kwoty, niskiego wkładu własnego lub zupełnego ich braku i jak najdłuższego okresu kredytowania.

Czy w perspektywie kilku lat możemy się spodziewać istotnego wzrostu cen? Na nic takiego się nie zanosi. Wręcz przeciwnie – rosnący wkład własny kredytów, wygaszanie MDM i – w perspektywie – wzrost stóp procentowych – prawdopodobnie uderzy w popyt, a to może pociągnąć za sobą spadek cen mieszkań.

Niewyczkluczone jednak również, że na całej sprawie zyska nieco – jako tańszy – rynek wtórny. Kredytobiorcy w związku zaostrzeniem warunków kredytowania, będą szukali tańszych mieszkań, a te znajdą właśnie na rynku wtórnym. Nie należy jednak liczyć na duży wzrost cen.

Wybrane dla Ciebie

Roboty koszące to prawdziwy hit! Zadbany trawnik bez wysiłku
Roboty koszące to prawdziwy hit! Zadbany trawnik bez wysiłku
Przenośne ekspresy do kawy. Mała czarna zawsze z tobą
Przenośne ekspresy do kawy. Mała czarna zawsze z tobą
Mycie okien nigdy nie było tak łatwe. Z tymi gadżetami to przyjemność
Mycie okien nigdy nie było tak łatwe. Z tymi gadżetami to przyjemność
Twój pupil często zostaje sam? Przydatne gadżety dla psów i kotów
Twój pupil często zostaje sam? Przydatne gadżety dla psów i kotów
W lutym można już siać. Te warzywa są najlepszym wyborem
W lutym można już siać. Te warzywa są najlepszym wyborem
Co zrobić w lutym w ogrodzie? O tych pracach lepiej nie zapomnij
Co zrobić w lutym w ogrodzie? O tych pracach lepiej nie zapomnij
Rusza program Moja elektrownia wiatrowa. Możesz dostać nawet 47 tys. złotych
Rusza program Moja elektrownia wiatrowa. Możesz dostać nawet 47 tys. złotych
Jak wybrać fotel masujący? Relaks i rozluźnienie na zawołanie
Jak wybrać fotel masujący? Relaks i rozluźnienie na zawołanie
To ostatni moment na ten zabieg w ogrodzie. Bielenie drzew - jak skutecznie je wykonać
To ostatni moment na ten zabieg w ogrodzie. Bielenie drzew - jak skutecznie je wykonać
Dwa gadżety, które odmienią życie osób z bólem pleców
Dwa gadżety, które odmienią życie osób z bólem pleców
Jak wybrać promiennik ciepła? Alternatywa dla grzejników
Jak wybrać promiennik ciepła? Alternatywa dla grzejników
Odkurzacz pionowy to najlepszy pomocnik. Wygodne i szybkie sprzątanie
Odkurzacz pionowy to najlepszy pomocnik. Wygodne i szybkie sprzątanie