Ceny mieszkań w Europie. Gdzie najtaniej?

Polskie mieszkania są jednymi z tańszych w Unii Europejskiej, tak przynajmniej wynika z raportu Deloitte. Obala on m.in. stereotyp, jakoby ceny w naszym kraju były zbliżone do niemieckich. To, że polskie mieszkania są tanie na tle innych krajów Europy, nie oznacza jednak niestety, że są tanie dla Polaków.

Ceny mieszkań w Europie. Gdzie najtaniej?
Źródło zdjęć: © Shutterstock

01.02.2016 14:52

Polskie mieszkania są jednymi z tańszych w Unii Europejskiej, tak przynajmniej wynika z raportu Deloitte. Obala on m.in. stereotyp, jakoby ceny w naszym kraju były zbliżone do niemieckich. To, że polskie mieszkania są tanie na tle innych krajów Europy, nie oznacza jednak niestety, że są tanie dla Polaków.

Eksperci Deloitte przeanalizowali ceny w piętnastu krajach UE (Austria, Belgia, Czechy, Dania, Francja, Holandia, Irlandia, Niemcy, Węgry, Włochy, Polska, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Wielka Brytania) oraz w Rosji i Izraelu. Wnioski? Spośród stolic wyżej wymienionych państw nieruchomości w Warszawie okazują się jednymi z najtańszych, ze średnimi stawkami na poziomie ok. 1700 euro/mkw. Taniej jest tylko w Lizbonie (około 1400 euro) i Budapeszcie (około 1200 euro).

Najdrożej w Londynie

Dla porównania – w Pradze ceny osiągają 2000 euro za metr kwadratowy, natomiast w Moskwie ponad 3500 euro. Zdecydowanie drożej jest również w Niemczech. Stolica naszego zachodniego sąsiada według Deloitte ma stawki na poziomie ok. 3300 euro/mkw. W Madrycie ceny zbliżają się do 3000 euro, a w Kopenhadze przekraczają 3500 euro. Sztokholm – stolica Szwecji – według Deloitte ma ceny na poziomie blisko 5000 euro za metr.

Zdecydowanym liderem pod względem cen nieruchomości pozostaje natomiast Londyn z niebotycznie wysokimi stawkami za mieszkania w dzielnicach centralnych, wynoszącymi aż 14 tysięcy euro! Nieruchomości położone w bardziej peryferyjnych lokalizacjach brytyjskiej stolicy kosztują natomiast średnio blisko 8 tys. euro. Bardzo drogo jest również w Paryżu, gdzie średnie cenowe wynoszą ok. 10,5 tys. euro.

Najtańsze europejskie miasto

Raport Deloitte dostarcza też ciekawego porównania stawek cenowych między miastami regionalnymi. Spośród polskich aglomeracji w zestawieniu znalazły się Kraków, Gdańsk, Katowice, Łódź, Poznań i Wrocław. W każdym z tych miast ceny mieszczą się w przedziale 1000-1400 euro za metr. Najtańsze są Katowice i Łódź, gdzie stawki przekraczają nieznacznie 1000 euro.

Porównanie pokazuje, że ceny mieszkań w miastach regionalnych również należą do najniższych spośród badanych ośrodków. Poza Polską taniej jest tylko w miastach węgierskich – m.in. (Győr - nieco ponad 1000 euro) i portugalskim Porto, będącym jednocześnie „najtańszym” miastem w raporcie ze stawkami na poziomie około 800 euro.

Ceny mieszkań u sąsiadów

Spośród miast w państwach sąsiadujących z Polską na porównywalnym poziomie wypadają ceny w Czechach (Ostrava – 1100 euro, Brno – 1500 euro) i w Rosji (Petersburg – 1700 euro, Jekaterynburg – 1200 euro). Zdecydowanie droższe są natomiast mieszkania w miastach niemieckich, co weryfikuje pojawiający się czasem pogląd, jakoby ceny w Polsce były zbliżone do tych w Niemczech. Przykładowo – za nieruchomość w Monachium trzeba zapłacić ponad 6000 euro, w Hamburgu ponad 4000, a we Frankfurcie – 3500 euro.

Jeśli chodzi o średnie cenowe w skali całych krajów, według Deloitte Polska znajduje się na 14. miejscu spośród 17 państw. Średnia dla naszego kraju to 1100 euro. W przodującej Wielkiej Brytanii jest to blisko 5000 euro, we Francji blisko 4000, w Niemczech około 2000 euro, w Czechach około 1300. W tyle stawki pozostają Portugalia, Węgry i Rosja, gdzie przeciętne stawki wynoszą ok. 800-900 euro.

Lokalizacje w zasięgu portfela Polaka

Raport Deloitte nie obrazuje rzeczywistości cenowej w całej Unii Europejskiej. Gdyby pokusić się o wskazanie kierunków, które są „w zasięgu” naszych rodaków, na pewno byłyby to kraje Południa.

Z danych cenowych WGN wynika, że oprócz wspomnianej Portugalii bardzo atrakcyjnie cenowo prezentuje się Bułgaria, gdzie przeciętne ceny nowych nieruchomości, nawet w znanych kurortach nad Morzem Czarnym, wynoszą około 3500 zł/mkw.

Nie najgorzej, jak na naszą kieszeń, wypadają też ceny ze słonecznej Hiszpanii – jednego z krajów, który bardzo mocno odczuł tąpnięcie na rynku nieruchomości i gdzie przecena była znaczna. Ceny apartamentów w lokalizacjach nadmorskich, takich jak Costa del Sol, Costa Brava, Fuertaventura, w zasadzie odpowiadają stawkom spotykanym w popularnych lokalizacjach nadbałtyckich, a więc przeciętnie jest to około 7000-8000 zł/ mkw., przy czym nie brak też zdecydowanie tańszych ofert.

Jeśli chodzi o naszych sąsiadów – przystępne cenowo są Niemcy, z zastrzeżeniem jednak, że chodzi tylko o niektóre lokalizacje, na pewno nie w głównych miastach, takich jak Monachium czy Hamburg. Natomiast bardzo korzystnie cenowo wypadają wschodnie, zwłaszcza przygraniczne landy. Tu ceny rzeczywiście niejednokrotnie są zdecydowanie niższe niż po stronie polskiej.

Monika Prądzyńska, WGN Nieruchomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)