Z myciem okien jest jak z deszczową pogodą na urlopie: możesz go nie lubić, ale musisz przetrwać. Możesz odkładać tę czynność w nieskończoność, ale i tak przyjdzie moment, w którym sięgniesz po szmatkę, płyn i rozpoczniesz walkę z brudem. Z pewnością słyszałeś i przeczytałeś wiele porad na temat tej czynności - ocet, polerowanie gazetą, inwestowanie w najdroższe płyny. Czy wiesz, że to wszystko mit?
Z myciem okien jest jak z deszczową pogodą na urlopie: możesz go nie lubić, ale musisz przetrwać. Możesz odkładać tę czynność w nieskończoność, ale i tak przyjdzie moment, w którym sięgniesz po szmatkę, płyn i rozpoczniesz walkę z brudem. Z pewnością słyszałeś i przeczytałeś wiele porad na temat tej czynności - ocet, polerowanie gazetą, inwestowanie w najdroższe płyny. Czy wiesz, że to wszystko mit?
Często zdarza się nam powielać schematy, które słyszymy od mam, babć czy koleżanek z pracy. Skoro wszyscy tak robią, to dlaczego szukać na siłę innych rozwiązań? Jak się okazuje - czasem warto. Popularne sposoby mycia okien, które usłyszysz od niejednej pani domu, okazują się grą niewartą świeczki. Zobacz sam!
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!
Mit nr 1: ocet zamiast płynu
Ocet, który większość z nas trzyma w kuchennej szafce, może być użyty nie tylko w celach spożywczych. W przypadku mycia okien istnieje przekonanie, że z powodzeniem może on zastąpić płyn do mycia szyb. Po części to prawda - ocet dobrze poradzi sobie z brudem, jednak specyficzna, nieprzyjemna woń może długo unosić się w pomieszczeniu. A co do samej skuteczności: nawet najtańsze produkty usuną zanieczyszczenia tak samo jak ocet. Czy jest zatem sens drażnienia zmysłu węchu takimi zapachami?
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!
Mit nr 2: woda + środki chemiczne
Niejedna pani domu stosuje ten trik. Do wody dodaje odrobinę płynu do mycia naczyń lub uniwersalnego środka czyszczącego. Powstaje wtedy mieszanka, która, co prawda poradzi sobie nawet z uporczywym brudem, ale pozostawi niemiłą niespodziankę w postaci smug. Smugi te niestety są dość trudne do usunięcia nawet wówczas, gdy kolejnym krokiem będzie zastosowanie płynu do szyb.
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!
Mit nr 3: drogi płyn to klucz do sukcesu
Wydawać by się mogło, że inwestowanie w drogie środki rozwiąże problem zanieczyszczeń oraz smug. To tylko pozory. Nawet najdroższy płyn do mycia szyb nie zagwarantuje idealnie czystej powierzchni. Co więcej - często skład najtańszych i najdroższych płynów jest porównywalny. Jeżeli producent epatuje hasłem "mycie bez smug", nie wierz ślepo w te deklaracje - czysta, miękka szmatka lub ręcznik papierowy nadal będzie niezbędny.
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!
Mit nr 4: gazeta lekiem na smugi
Gazeta ma nam pomóc w polerowaniu. I rzeczywiście - kiedyś pełniła swoją funkcję wręcz znakomicie. Jednak dzisiaj ciężko jest dostać gazetę wykonaną z papieru gorszej jakości. Jak się okazuje, tylko takim można idealnie wypolerować szybę. Kolejny problem, jaki można napotkać, stosując tę metodę, to drobne mikrorysy, które widoczne są głównie pod światło. Jeżeli takie występują również na twoich oknach, może to właśnie stosowanie nieodpowiednich gazet jest ich powodem.
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!
Mit nr 5: ściereczki są niezbędne
Ściereczka do ram, kolejna do usuwania największych zabrudzeń, do szyb i do polerowania. Są tacy, którzy uważają, że do umycia jednego okna potrzeba całej gamy szmatek o różnej strukturze i właściwościach. Prawda jest taka, że jest to nieco archaiczny produkt. Mycie okien może się bowiem odbyć przy pomocy tylko jednej ściereczki i elektrycznej ściągaczki do szyb. Ściągaczka nie tylko zasysa wodę i brud, ale jednocześnie eliminuje smugi. Cały proces mycia można zamknąć w dwóch etapach: spryskania powierzchni płynem, przetarcia szmatką i użycia ściągaczki.
Sprawdź koniecznie: Prawdziwa rewolucja w łazience!