Zielona wyspa pośród suchych trawników. Zainwestuj w zraszacze

Poniżej znajdziesz kilka akcesoriów, które pomogą ci poradzić sobie z suszą na działce. Dzięki nim okolice twojego domu będą zieloną wyspą pośród spalonych słońcem podwórek.

Najważniejsza zasada brzmi: rzadko, ale obficie. Korzenie trawy sięgają głęboko, a powstała na powierzchni warstwa filcu utrudnia dostawanie się wody do głębszych warstw gleby. Co za tym idzie, niewielkie ilości wody nie wystarczą do dostatecznego nawodnienia trawnika. Sposoby na poradzenie sobie z tym stanem rzeczy są dwa. Z jednej strony można regularnie raz na rok skorzystać z wertykulatora, by usunąć nadmiar mchu i resztek trawy. W efekcie woda będzie łatwiej dostawać się do głębszych warstw trawnika.

Drugim sposobem jest obfite podlewanie trawnika mniej więcej dwa razy w tygodniu. Ze względu na letnie susze, trzeba będzie wspomóc się odpowiednimi zraszaczami. Wybierając sprzęt dostosowany do wielkości podwórka, cała praca związana z nawodnieniem działki ogranicza się do odkręcenia kranu.

Zraszacze powinny być rozmieszczone tak, by woda wypuszczana z jednego bez problemu sięgała do dyszy drugiego. W ten sposób masz pewność, że urządzenia będą równomiernie pokrywać całą szerokość działki. Do wyboru masz zraszacze o określonym bądź regulowanym kącie rozpryskiwania wody. Te 90-stopniowe z reguły umieszcza się na rogach działki, urządzenia pomiędzy 180 a 270 przy płocie, a w centrum podwórka powinny znaleźć się zraszacze z nieograniczonym kątem działania.

Do wyboru masz proste urządzenia podłączane pod wąż ogrodowy, które poza rozłożeniem nie wymagają właściwie większego nakładu pracy. Bardziej skomplikowane instalacje wymagają podziemnego rozprowadzenia systemu rurek, zaworów, sterowników i rozmaitych czujników. Do przygotowania systemu automatycznego nawadniania działki niezbędna będzie pomoc wykwalifikowanego elektryka.

Aby zraszanie było jak najbardziej efektywne, należy wybrać do tego godziny, w których słońce jest blisko horyzontu. Jeśli będzie zbyt mocno oddziaływać na trawnik, to z jednej strony większość wody odparuje, a z drugiej może dojść do poparzenia trawy. Z drugiej strony podlewanie wieczorami może przyczynić się do rozwoju grzybów i pleśni. Nadmiar wody nie ma jak odparować, a raptowne zmniejszenie temperatury może tylko pogorszyć ten stan. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, najlepiej podlewać trawnik rano. Wtedy istnieje najmniejsze ryzyko poparzenia, a nadmiar wody odparuje jeszcze przed południem.
Koszenie i podlewanie latem

Jednym z większych błędów osób dbających o stan trawnika jest zaniechanie koszenia trawy, gdy ta przestaje rosnąć tak szybko jak wiosną. Jeśli dopuścisz do utworzenia się kwiatostanów trawy, przywrócenie jej do poprzedniego stanu może być praktycznie niemożliwe. Warto nawodnić trawnik zaraz po skoszeniu. Gdy meteorologowie przepowiadają spore upały, warto również zawczasu zaopatrzyć się w nawóz z dużą ilością potasu. Pomaga on roślinom utrzymywać wodę.