Zamieszkali na starej stacji benzynowej. Niezwykły pomysł na dom

Robert Guthrie, z zawodu artysta grafik, postanowił kupić starą stację benzynową w Bayou St. John, niedaleko dzielnicy francuskiej, w Nowym Orleanie. Przez niemal 100 lat, oprócz pierwotnej, pełniła ona także wiele innych funkcji. Była sklepem meblowym, pracownią jubilerską, a teraz jest mieszkaniem, które można wynająć. Zobacz, jak niezwykle ją urządzono.

Robert Guthrie, z zawodu artysta grafik, postanowił kupić starą stację benzynową w Bayou St. John, niedaleko dzielnicy francuskiej, w Nowym Orleanie. Przez niemal 100 lat, oprócz pierwotnej, pełniła ona także wiele innych funkcji. Była kolejno sklepem meblowym, pracownią jubilerską, a teraz urządzono tu niezwykłe mieszkanie!
Kiedy Rober Guthrie odkrył, że zbudowana w 1918 roku stacja benzynowa jest wystawiona na sprzedaż, nie wahał się ani chwili. Jego bliscy nie wierzyli, że budynek ma jakąkolwiek wartość. Wydanie 120 tys. dolarów było dla nich wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Robert jednak dostrzegł niezatarty urok dawnej stacji, wykorzystał niektóre jej elementy i wyposażenie, aby stworzyć wygodne mieszkanie. Dzięki temu uratował zabytkowy obiekt przed zapomnieniem i rozpadem. Większość podobnych amerykańskich stacji została już dawno rozebrana. Robert zmienił stary budynek stacji benzynowej w pełnowartościowe mieszkanie o powierzchni prawie 186 mkw. Oprócz komfortowego wnętrza bryła budynku zachowała dawny urok i atrakcyjne elementy wykończeniowe, znane już tylko ze starych fotografii. Zobacz, jak wygląda mieszkanie na stacji benzynowej.

W budynku w dobrym stanie zachowała się drewniana więźba, którą wystarczyło odświeżyć. Ponadto znajdziemy tu emblematy samochodowe, stary dystrybutor, zabytkowy kompresor oraz stalowe słupy podporowe. Przyciągającymi uwagę ozdobami są plakaty i dawne szyldy.

Najbardziej odpowiednim wystrojem dla starej stacji wydawał się styl industrialny. Aranżacja robi na początku chłodne wrażenie, ponieważ wyraźnie nawiązuje do warsztatu samochodowego. Metaliczny połysk detali, stalowe konstrukcje, proste linie oraz duża otwarta przestrzeń to elementy rzucające się w oczy przy pierwszej wizycie.

Materiałem dopełniającym aranżację wnętrza jest drewno wiekowego stołu, starej ławki i krzeseł, które tworzą przypadkowy zestaw. Wraz ze skórzaną kanapą tworzą surowy wystrój salonu usytuowanego na środku otwartej przestrzeni stacji benzynowej. W całym budynku właściciel zachował betonową podłogę.

Łazienka wyłożona jest kafelkami rodem ze stacji metra. Mozaika przedstawia logo firmy Gulf - producenta i dostawcy paliw. Przy lustrze zawieszono skierowane ku górze stare reflektory samochodowe. Doskonale sprawdzają się jako łazienkowe kinkiety.

Otwarta przestrzeń parteru stanowi część dzienną domu. Na antresoli zaprojektowano sypialnię. Prowadzą do niej schody zbudowane ze starego podnośnika samochodowego. To sprzęt znajdujący się od dawna w budynku stacji. Ściany zostały odnowione i pomalowane białą farbą.

Sypialnia jest wygodna i komfortowo wyposażona. Ozdoba na ścianie nad zagłówkiem to tył karoserii samochodu, którego światła pełnią funkcję nocnych lampek. Na górnej kondygnacji znalazło się też miejsce na drugą łazienkę, dzięki czemu powstał tu tak zwany master bedroom.

W mniejszej łazience zastosowano ciekawe rozwiązania w zakresie oświetlenia. Lampki przy lustrze to małe reflektory samochodowe. Światło dzienne wpada do wnętrza dzięki świetlikom dachowym. Łazienka choć nieduża, jest w pełni wyposażona.

W łazience przy sypialni znalazło się miejsce na kabinę prysznicową. Dzięki temu, że pomieszczenie jest zdominowane przez biały kolor ścian i mebli, jest tu bardzo jasno i sterylnie. Praktyczne rozwiązania pozwoliły na ergonomiczne zagospodarowanie niewielkiej przestrzeni.