Zamień dom w twierdzę. Niedrogie czujniki, które załatwią sprawę

Zbliżające się wakacje to czas, w którym wiele domów pozostaje pustych przez kilka dni. Dzięki temu mieszkanie stanie się łakomym kąskiem dla włamywaczy. Wystarczy kilka ulotek i listów na wycieraczce oraz zgaszone światła wieczorem, by potencjalni złodzieje domyślili się, że dom stoi pusty.

Dla wprawnego włamywacza nawet najbardziej zaawansowany zamek nie stanowi większego problemu, a gdy już dostanie się do środka, liczy się każda minuta. Dlatego warto zainwestować w urządzenie, które w razie włamania bezzwłocznie wyśle sygnał do wybranej przez ciebie osoby. Dzięki temu możesz szybko zareagować i wezwać policję, zanim włamywacze się ulotnią.

Zobacz koniecznie: Sprawdzone patenty na bezpieczny dom. Włamywacze będą się trzymać z daleka

Jednym ze skuteczniejszych zabezpieczeń jest czujnik otwarcia montowany w drzwiach, oknach czy nawet szufladach. Dzięki niemu żadne wtargnięcie do domu nie pozostanie niezauważone. Urządzenie nie tylko wyśle ci sygnał, że coś jest nie tak, ale również aktywuje syrenę ostrzegawczą, która może wystraszyć amatorów cudzego mienia.

Dobrym wyjściem jest również zamontowanie czujników ruchu. Urządzenia tego typu nie wykrywają zwierząt, dzięki czemu masz pewność, że pozostawiony w domu pupil nie uruchomi alarmu. Większość modeli działa bezprzewodowo, a to oznacza, że nie musisz męczyć się z przeciąganiem kabli przez cały dom i ukrywaniem ich w rogach pokoju.

W domu czyhają również inne zagrożenia, przed którymi warto się zabezpieczyć. Posiadacze kuchenek gazowych lub systemu ogrzewania opartego na gazie, powinni mieć się na baczności. Nieszczelna instalacja może spowodować wiele szkód, zwłaszcza, jeśli usterka nie zostanie w porę wykryta. Dlatego warto zaopatrzyć się w prosty czujnik gazu, który podłączysz do gniazdka. Jak większość nowoczesnych urządzeń, można sparować je ze smartfonem i zdalnie śledzić stan czujników.

Do gazu, zarówno tego w butlach, jak i służącego do ogrzewania domu, wtłacza się tetrahydrotiofen, który zapewnia mu charakterystyczny, nieprzyjemny zapach. Sam gaz ziemny jest bezwonny, a nawanianie służy głównie względom bezpieczeństwa. O wiele groźniejszy jest natomiast tlenek węgla. Jest bezwonny, niewidoczny i nie drażni układu oddechowego, nie da się więc go wykryć bez użycia specjalnych urządzeń.

Zatrucie czadem objawia się przez silne bóle głowy, wymioty, a nawet zapadnięcie w śpiączkę. Nawet niewielkie stężenie tego gazu w powietrzu może spowodować zgon. Dlatego warto zaopatrzyć się w czujnik dymu, który zaalarmuje, gdy w powietrzu unosić się będą niebezpieczne związki.