Żaluzje czy wertikale – oto jest dylemat

Te eleganckie przesłony okienne różni orientacja ułożenia lameli. Ale nie tylko. Zarówno żaluzje, jak i wertikale mają zagorzałych zwolenników wyróżniających je zalet.

Żaluzje czy wertikale – oto jest dylemat
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

03.07.2017 | aktual.: 07.07.2017 12:35

Nowoczesne lamele

Podczas zakupu nowoczesnych przesłon okiennych, wybór często pada na poziome lub pionowe lamele. Obok rolet są one obecnie najczęściej montowanymi przesłonami. Popularność zawdzięczają temu, że pasują do nowoczesnego wystroju wnętrz oraz dają możliwość kontrolowania dopływu i kąta padania światła dziennego. Oba typy osłon mogą być sterowane i przesuwane manualnie lub elektrycznie.

Żaluzje, czyli powiew nowoczesności

Powszechne pojawienie się w oknach budynków mieszkalnych żaluzji, wyznaczyło wiele lat temu początek nowej ery wystroju wnętrz. Zastąpiły one tradycyjne firanki i zasłony. Ceniono je za lekką formę i bezproblemowy montaż oraz to, że nawet w niewielkim pomieszczeniu nie zajmowały zbyt wiele przestrzeni.

Również dziś wybiera się żaluzje dlatego, że pozwalają maksymalnie wyeksponować wnękę okienną i parapet, który dzięki temu może się stać w pomieszczeniu dodatkową półką lub blatem. Poziome lamele są oferowane w tak wielu odmianach i kolorach, że bez trudu dobierzemy model do barw oraz stylu aranżacji. Oprócz żaluzji aluminiowych popularnością cieszą się też drewniane, z tworzywa sztucznego, a nawet skóry.

Szerokość lameli waha się od 16 do 50 mm. Żaluzje montuje się do skrzydła, a dzięki nakładanym uchwytom nie ma konieczności wiercenia otworów w ramie okna.

Minusy wśród plusów

Zarzutem stawianym w pierwszej kolejności żaluzjom, jest fakt, że szybko osiada na nich kurz i trudno je czyścić. Jednak wystarczy nabyć specjalną szczotkę obejmującą kilka lameli jednocześnie z dwóch stron, by zminimalizować problem. Warto też dodać, że lamele aluminiowe i plastikowe nadają się do mycia wodą i detergentami. Niestety nie można czyścić w ten sposób większości żaluzji drewnianych oraz takich, które są powleczone tkaniną i skórą.

Wśród wad wymienia się też szybkie nagrzewanie metalowych lameli. Dziś można wybrać żaluzje pokryte warstwą refleksyjną, odbijającą promieniowanie słoneczne.

Pod znakiem zapytania stawia się też trwałość tego typu osłon. Jednak nowoczesne, wzmocnione lamele nie ulegają już tak łatwo deformacjom jak kiedyś. Wybierając produkty z tworzywa lub drewna praktycznie całkowicie eliminuje się ten problem. Poza tym są im są one cięższe, tym mniej podatne na powiewy wiatru i działanie przeciągu, a więc i wyginanie.

Wertikale, czyli żaluzje pionowe

Zrobione są najczęściej z szerokich pasów tkaniny, zamocowanych na łańcuszku z tworzywa, który spina je u góry i dołu. Dostępne są też wykonane z aluminium powlekanego kolorowymi farbami, drewniane oraz z PVC. Wertikale mogą mieć nawet 4 m wysokości i 8 m szerokości. Przy wielkogabarytowych przeszkleniach, zajmujących całą ścianę, łączy się kilka przesłon.

Obraz
© Idee Design

Szerokość lameli może wynosić od kilkudziesięciu do aż kilkuset mm. Wymiary poszczególnych elementów znacznie przewyższają pod tym względem listewki żaluzji. W przeciwieństwie do nich, do pełnego odsłonięcia okna zsuwa się nie w górę, lecz na bok. Przesłony tego typu mocowane są w ścianie wnęki okiennej lub na suficie. Jeśli sięgają podłogi, wysuwa się je przed parapet. Zajmują więc niekiedy tyle samo miejsca co firany i zasłony.

Dla obciążenia lameli w ich dolnej części umieszczane są wkładki z tworzywa sztucznego, co ogranicza ruch osłony podczas przeciągu. Zaletą przesłon jest też to, że prowadnice wertikali nie muszą być proste – mogą biec np. po łuku. Dzięki temu są doskonałym rozwiązaniem przy oknach o nietypowych kształtach.

Nieliczne wady

Głównym zarzutem jest biurowy styl, który wertikale wprowadzają do domu. Jeśli jednak wybierzemy produkty z powlekanego tworzywa, np. cieniowane lub dwukolorowe – nabierają zupełnie innego charakteru. Przytulniej prezentują się też modele drewniane.

Jako minus tego typu osłon okiennych często wymienia się gabaryty. Niestety wertikale wymagają większych wnętrz, nie nadają się do małych mieszkań i niedużych pomieszczeń. Sprostują jednak doskonale wyzwaniom wielkoformatowych przeszkleń.

Lamele z tkaniny można prać w wodzie z dodatkiem płynu czyszczącego, jednak wiele z nich po rozwieszeniu wymaga prasowania. Nie wszystkie plamy są też łatwe do usunięcia z tekstylnej powierzchni.

Podczas gdy linki prowadzące dla żaluzji mocuje się u dołu przeszklenia, co je stabilizuje, dół wertikali musi pozostać swobodny. To sprawia, że czasem lamele potrafią się przeplatać, a koralikowy łańcuszek plątać. Są to jednak rzadkie przypadki, nie utrudniające na co dzień korzystania z tego typu osłon.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)