Za upadek na nieodśnieżonym chodniku domagaj się odszkodowania

Zimą rośnie liczba wypadków. Za upadek na nieodśnieżonym, oblodzonym chodniku, zranienie spadającym soplem czy zalanie mieszkania przez zalegający na dachu śnieg można się domagać odszkodowania. Jeśli dojdzie do wypadku z urazem ciała, oprócz pogotowia ratunkowego należy wezwać straż miejską, spisać dane świadków i zachować dokumentację medyczną.

10.01.2017 12:39

Zimą rośnie liczba wypadków. Za upadek na nieodśnieżonym, oblodzonym chodniku, zranienie spadającym soplem czy zalanie mieszkania przez zalegający na dachu śnieg można się domagać odszkodowania. Jeśli dojdzie do wypadku z urazem ciała, oprócz pogotowia ratunkowego należy wezwać straż miejską, spisać dane świadków i zachować dokumentację medyczną.

– Zimą łatwo o wypadek. Zdarzają się poślizgnięcia na nieodśnieżonej, śliskiej nawierzchni lub zranienia spadającymi z dachów budynków soplami lodu – podkreśla Rafał Małek, dyrektor generalny Centrum Odszkodowań DRB. Opady śniegu i mróz wiążą się ze wzrostem liczby wypadków. Winne temu są oblodzone i nieodśnieżone chodniki czy zalegający na dachach śnieg. Można się jednak starać o odszkodowanie z tytułu wypadku, należy tylko zadbać o odpowiednie potwierdzenie zdarzenia. Jeśli dojdzie do uszkodzenia ciała, samo wezwanie pogotowia ratunkowego może nie wystarczyć.

– Dla przykładu osoba, która złamała nogę, powinna wezwać pogotowie ratunkowe, żeby potwierdzić, że doszło do obrażeń ciała. Jeżeli są świadkowie, powinna zebrać dane osobowe w celu potwierdzenia wersji zdarzenia. Moja dobra rada jest też taka, by wezwać straż miejską albo policję, żeby również odpowiednie służby udokumentowały to zdarzenie – wymienia ekspert.

Do ubiegania się o odszkodowanie przyda się dokumentacja fotograficzna, która dokładnie zobrazuje miejsce zdarzenia. Dobrze jest również zachować dokumentację medyczną z procesu leczenia i rachunki dokumentujące poniesione koszty, które przydadzą się przy ubieganiu się o odszkodowanie. W związku z poniesionymi kosztami można się starać nie tylko o odszkodowanie, lecz także o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

– Bardzo często zdarza się, że zimą na terenie osiedli mieszkaniowych, na dachach, znajdują się sople. To zarządca tej spółdzielni bądź właściciel budynku powinien doprowadzić do użyteczności dane miejsce tak, by te sople nie zraniły ludzi. Spadający sopel może spowodować bardzo poważny wypadek – zaznacza Małek.

Za szkody powstałe wskutek zaniedbań odpowiada właściciel bądź zarządca nieruchomości czy terenu. Wszelkie roszczenia należy kierować bezpośrednio do zarządcy miejsca wypadku lub jego ubezpieczyciela (jeśli ma wykupione ubezpieczenie OC). Jeśli do wypadku dojdzie na chodniku znajdującym się tuż przy posesji, odpowiedzialny będzie właściciel lub administrator posesji. Przy chodnikach będących otoczeniem drogi publicznej odpowiedzialność spada na zarządcę drogi publicznej.

Źródło artykułu:Newseria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)