Współczesna zagroda z basenem

Wśród kaszubskich jezior powstaje współczesny dom zagrodowy. - Staramy się projektować na miarę czasów - podkreśla Łukasz Piankowski z pracowni Interurban. Kamienne ściany połączono ze stalą i panoramicznymi szybami, a zamiast budynków gospodarczych z domem sąsiaduje pracownia-studio.

Współczesna zagroda z basenem
Źródło zdjęć: © INTERURBAN

09.03.2018 | aktual.: 09.03.2018 11:08

Krzysztof Zięba: Nie istnieje taka rzecz jak "typowa osoba" przeznaczona do "typowego domu" – hasło Zofii i Oskara Hansenów przywołane jest na stronie Interurban. Co w takim razie zadecydowało o formie kaszubskiego domu?

Łukasz Piankowski: Lokalizacja jest kluczowa. Działka znajduje się w strefie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, między jeziorami i torfowiskami. Jest duża, kilkuhektarowa, pod zabudowę został przeznaczony tylko niewielki fragment. Fantastyczny teren, od lat pokryty naturalną roślinnością. Naturalną granicę wyznacza ziemny nasyp od strony wjazdu, nie ma więc potrzeby budowania ogrodzeń. Wycinka i ingerencja w dziką roślinność została ograniczona do minimum, uporządkowana zieleń to wyłącznie niewielki trawnik przy domu. Nam, projektantom, i inwestorowi zależało na zachowaniu tego krajobrazu w możliwie najmniej zmienionym stopniu.

Obraz
© INTERURBAN

Czy to dlatego zamiast jednego dużego budynku powstaje kilka mniejszych, a więc mniej ingerujących w otoczenie?

Działka była kiedyś gospodarstwem rolnym, nawiązaliśmy do typowej dla tych terenów zabudowy zagrodowej. Zazwyczaj w takim kompleksie oprócz domu były budynki gospodarcze, stodoła, obora, chlew. W projekcie podzieliśmy funkcje między kilka obiektów. Główny służy jako część mieszkalna, z wysokim salonem otwartym na ogród, sypialniami w prywatnej części. W dawnej stodole urządzone będzie domowe centrum wypoczynku, dużą część wnętrza zajmuje basen, zaplanowaliśmy też przestrzeń dla gości.

Obraz
© INTERURBAN

Trzeci budynek to studio z garażem na parterze, biblioteką, kominkiem i miejscem do pracy na piętrze. Każdy z tych budynków jest niezależny od pozostałych, łączy je tylko infrastruktura, czyli ogrzewanie, sieć wodno-kanalizacyjna i elektryczna.

Obraz
© INTERURBAN

Zmodyfikowaliśmy trochę układ zagrody, żeby podkreślić atuty interesującego terenu i otworzyć widok na krajobraz. Zresztą same kształty nowych budynków są nieco nieregularne. To nawiązanie do układu warstwic na tym terenie. Postanowiliśmy wszystkie dobudowane części znacząco odróżnić od tych zastanych, wprowadzone zostały płaskie dachy.

Czy projekt przewiduje wykorzystanie zachowanych budynków albo ich części? To zwykle komplikuje budowę.

Na działce zastaliśmy niewielki jednoizbowy dom z centralnym kominem oraz pozostałości stodoły z XIX wieku. Ten gospodarczy budynek odbudowujemy, zyska nową funkcję. Inwentaryzujemy wszystko, co zostało. Każdy zachowany element trzeba ocenić, sprawdzić, czy nadaje się do użytku, oznaczyć. Przy odbudowie drewnianej konstrukcji użyjemy ponownie starych belek, odtwarzając układ więźby. Belki stropowe są zresztą bardzo interesująco powiązane ze słupami, chcemy te węzły wyeksponować we wnętrzu.

Drewno odegra swoją rolę w aranżacji wnętrza, ale pojawi się także na elewacjach. Nietypowo - na dachu.

Wierzchnia warstwa pokrycia to drewniane profile w trzech szerokościach. Zdecydowaliśmy się na modrzew syberyjski, drewno odporne na działanie wody, grzybów, owadów, niewymagające zabezpieczenia chemicznego. Trwałe, a z biegiem czasu nabierające szaro-srebrzystej patyny. Pod deskami ułożone są standardowe warstwy izolacji cieplnej i wodnej. Woda przepływa między deskami i spływa po membranie. Zachowujemy więc wygląd starych kaszubskich domów, ale przy zastosowaniu współczesnej technologii.

Obraz
© INTERURBAN

Kamienne ściany to także miejscowy materiał?

Cała okolica obfituje w głazy narzutowe, przyniesione przez lądolód ze Skandynawii. Na samej działce takich mniejszych i większych kamieni jest sporo. Inwestor zebrał je, następny etap to sortowanie. Zostaną z nich wykonane elewacje. To oczywiście nic nowego, na Kaszubach robiono tak od wieków. Od początku zamierzaliśmy wykorzystać lokalne materiały, ale podkreślając, że to realizacja z XXI wieku. Połączyliśmy więc kamień ze stalą cortenowską i szkłem, czyli najbardziej nowoczesnym w wyrazie tworzywem. Staramy się projektować na miarę czasów.

Obraz
© INTERURBAN

Czy regionalna architektura ma przyszłość?

Oczywiście, że takie podejście wciąż jest sensowne. Budynek na Kaszubach powinien różnić się od tego z Opolszczyzny. Rozwiązania katalogowe skazują nas na powtarzalność, warto łączyć lokalne materiały ze współczesną techniką. Jednak nie jest to uniwersalna recepta.

Jeśli teren jest bardzo wartościowy, warto po nią sięgnąć, ale w niektórych sytuacjach są lepsze wyjścia. Projektując siedzibę agencji reklamowej w Gliwicach, też mogliśmy skupić się na "śląskości" tej architektury, powstającej na pokopalnianym terenie. Ale dawna hałda została zrekultywowana, ślady przemysłu usunięte. W tej sytuacji lepiej było zaproponować rzecz zupełnie nową, ultranowoczesną, z elewacją z wypolerowanej stali nierdzewnej. Otwieramy nową kartę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)