Wnętrze świadomie uszlachetnione. Stylowy dom na Mazowszu
Wierny tradycjom, a jednocześnie nowoczesny i bardzo funkcjonalny. Dom w Ciechanowie powstał po to, aby służyć swoim właścicielom i zapewniać im radość mieszkania. O tym, w jaki sposób prostota zyskuje dzięki szlachetnym materiałom i jak ważna jest świadomość zleceniodawcy we współpracy z architektem, opowiadają Monika Włodarczyk i Jarosław Jończyk z warszawskiej pracowni Nowa Forma.
04.03.2020 12:27
Duża działka w Ciechanowie musiała trochę poczekać zanim wyrósł na niej dom w lekko dworkowym stylu. Jeśli jednak wierzyć powiedzeniu, że na gwiazdy czeka się najdłużej, to było warto. Budynek powstał według gotowego projektu katalogowego, wybranego przez klientów, ale delikatnie zmodyfikowanego dla potrzeb przyszłych mieszkańców przez pracownię Nowa Forma. W ten sposób na działce pojawiło się ok. 300 mkw. (łącznie z garażem) przemyślanej, praktycznej przestrzeni, w której pierwsze skrzypce grają szlachetne materiały.
Strefa relaksu i sypialnia na poziomie zero
– Ogromną zaletą tego zadania było podejście właścicieli, świadomych, na czym polega mieszkanie w domu z ogrodem i dlaczego pewne rozwiązania są konieczne, aby stworzyć miejsce, które po prostu będzie dla nich – mówi pan Jarek, główny autor projektu. To dlatego klienci zdecydowali, że na parterze znajdą się nie tylko kuchnia i salon, ale też sypialnia. I to nie byle jaka, bo połączona z łazienką i ogrodem.
Była to realizacja marzeń pani domu o sypialni z wyjściem na taras i widokiem na rośliny, których zmienność, kolor i zapach wprawiałyby w zachwyt przez całą wiosnę, lato i jesień. Tu mogłaby wypić poranną kawę, a następnie wziąć relaksującą kąpiel w swojej prywatnej strefie spa. W niej z kolei widziała wygodną wannę, saunę na podczerwień oraz komfortowy prysznic z deszczownicą. – Klienci dobrze rozumieli, że strefa nocnego wypoczynku usytuowana na piętrze nie zawsze jest najlepszym pomysłem. W ten sposób wszystko, co najbardziej potrzebne, znajduje się na poziomie zero i nie ma potrzeby korzystania na co dzień ze schodów. Oto przykład praktycznego myślenia o własnej przyszłości! – dodaje architekt.
Przestrzeń i ciepło
Modyfikacja projektu polegała m.in. na powiększeniu wszystkich czterech okien w salonie, tak aby sięgały do samej podłogi. Prosty zabieg otworzył pomieszczenie na ogród i wręcz zaprosił go do domu. Pomogła w tym również rezygnacja z firan. Okna zdobią jedynie jedwabne zasłony, wprowadzając do wnętrza miłe ciepło. Funkcję ocieplającą ma też kominek – w nowoczesnym wydaniu, ale z klasyczną nutą korespondującą ze szprosami w oknach.
W moim ogrodzie zapachów i barw
Ogród to prawdziwe królestwo dla ceniących sobie kontakt z naturą. Ukształtowanie terenu wymusiło formę tarasową. Każdy poziom ma indywidualny charakter, najbliżej domu znajduje się letnia jadalnia z dużym stołem z technorattanu, niżej – „salon” z wygodnymi sofami, poduchami i tarasami słonecznymi. Obie płaszczyzny toną w różance (setki różnorodnych krzewów róży ogrodowej tworzą pachnący „dywan”). Jeszcze niżej, w miejscu nieco oddalonym od domu, w lawendowym zakątku powstała strefa na popołudniową herbatę lub relaks z książką (wystarczyły malutki stoliczek i krzesła).
Miękkość weluru
Wróćmy jeszcze do strefy nocnego wypoczynku. Projektując tę część domu, trzeba było uważać, aby nie przesadzić. I udało się! W efekcie powstała komfortowa przestrzeń z nutą luksusu. Sypialnia ma nieco buduarowy charakter, okna sięgają podłogi, a wzrok przykuwają obicia – łóżka i ściany. – Obicia zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy z weluru wielokierunkowego – podkreśla pani Monika – to gwarantuje wysoką jakość i efektowny wygląd, ponieważ szampański kolor sprawia, że całość pięknie się mieni.
Siła trawertynu
Sypialnia płynnie przechodzi w strefę kąpieli, gdzie wita nas naturalny kamień w postaci wielkich płyt trawertynu, ciętych tak, aby wzór przechodził z jednego w kolejny. Tak osiągnięto efekt jednolitości i elegancji. – Jestem zwolennikiem dobrych połączeń – mówi pan Jarek – zarówno w kwestii materiałów, jak i funkcji. Dlatego połączenie sypialni z łazienką musiało być dokładnie przemyślane. Trawertyn świetnie dogaduje się tu z welurem, który łagodzi chłód kamienia. A strefy snu i kąpieli razem stworzyły wyjątkowe domowe spa. Pomysłem właścicieli był telewizor nad wanną, zawieszony na ścianie. Za nią znajdują się prysznic oraz sauna, a dalej toaleta, bidet i umywalki, zamontowane na szafce z wygodnymi szufladami, nad którą umieszczono lustro w drewnianej ramie.
W tej kuchni się gotuje!
Strefa kuchenna zgodnie z życzeniem pani domu ma charakter po części tradycyjny, po części nowoczesny. Świadczy o tym np. zestawienie drewnianych fornirów, pokrytych politurą, z nowoczesnym kamiennym blatem. Szyku dodają pomieszczeniu akcenty glamour, choć niekoniecznie w czystym wydaniu, wyrażające się choćby w rzeźbionej ramie lodówki, czy małych kafli ceramicznych na ścianie, ułożonych w cegiełkę. Uwagę zwraca brak górnych szafek, właściciele postanowili z nich zrezygnować, stawiając na lekkość aranżacji. Można było sobie na to pozwolić, ponieważ za lodówką kryje się spiżarnia z dodatkowymi szufladami i blatem, na którym znalazły miejsce domowe sprzęty (blender, krajalnica czy robot kuchenny). Co najważniejsze – wnętrze jest zaprojektowane tak, aby można było komfortowo z niego korzystać, zgodnie z założeniem właścicieli, że kuchnia to domowe laboratorium – jest po to, aby w niej gotować.
Azyl na piętrze
Na piętrze domu została utworzona strefa z pokojami córek, które mają własną łazienkę. Ze względu na skosy najbardziej praktycznym rozwiązaniem było ustawienie wanny w kształcie balii na środku pomieszczenia. W łazience znalazło się też miejsce na prysznic. Wnętrze urządzono z mniejszym rozmachem niż łazienkę na parterze, ale nie można odmówić mu ciepłej elegancji, zapewnionej przez połączenie ciemnego drewna i kamienia.
Mocny akcent
Schody prowadzące do królestwa córek pełnią funkcję wytwornej dekoracji domu. Ścianę, do której przylegają, wyłożono łupkiem trawertynowym, dzięki czemu nie tylko świetnie wygląda, ale jest też odporna na ścieranie. Kuta balustrada została uformowana w fantazyjne florystyczne kształty, których miękka linia nawiązuje do motywu na sąsiedniej ścianie, skrywającej drzwi do garażu. – Tak powstał projekt ponadczasowy, łączący płaszczyznę kamienia i rzeźbę schodów – zauważają architekci.
W szlachetnym wydaniu
Siłą tego domu są szlachetne materiały, które równie szlachetnie się starzeją, dodatkowo podkreślone stonowaną kolorystyką – mówi pani Monika. – Naturalne surowce, takie jak kamień, drewno, skóra, jedwab, po latach użytkowania i prawidłowej pielęgnacji nadal wyglądają dobrze. Istotnie, egzotyczne podłogi, klasyczny trawertyn czy uniwersalne szkło przenikają przez wszystkie pomieszczenia i dopełniają się nawzajem. – Dobrej jakości materiały są bardzo ważne szczególnie w przypadku podłogi i drzwi – dodaje pan Jarek, wskazując na mahoniowe, bielone skrzydła drzwiowe, wiodące do salonu. – A ponadto w tym domu wszystko jest prawdziwe, nieudawane. Drewno to drewno, kamień to kamień, a gres to gres. To gwarantuje jakość i trwałość na lata.
Wszystko na swoim miejscu
Pracownia Nowa Forma, współpracując z właścicielami domu, stworzyła ponadczasowy projekt, w którym nawet najmniejszy szczegół ma uzasadnione miejsce. Dobrze wykorzystana przestrzeń komunikacyjna już od progu zaprasza do odwiedzin. Całość wieńczą nieprzegadane klasyczne detale, takie jak duże lustro w ozdobnej ramie w przedpokoju czy srebrzysta lampa w kuchni. – Jestem dumny z tego projektu, bo jest on konsekwentny – mówi pan Jarek. – A osiągnięcie takiego efektu ułatwiła wysoka świadomość właścicieli. Ja to bardzo cenię w swojej pracy. Dzięki temu powstał dom, który mimo braku zaskakujących rozwiązań jest szlachetny w odbiorze. Jak sukienka, nawet o zwykłym prostym kroju, ale uszyta z najwyższej jakości materiałów. Nic dodać, nic ująć.