Każdy ma swój ulubiony kolor we wnętrzu. Nie każdy jednak lubi urządzanie mieszkania w duchu total look. Aranżacja salonu w jednolitych, monochromatycznych barwach wymaga czasem urozmaicenia. Jak jej nie przytłoczyć, by wiosną w pokoju dziennym zapanowała lekka i radosna aura?
Każdy ma swój ulubiony kolor we wnętrzu. Nie każdy jednak lubi urządzanie mieszkania w duchu total look. Aranżacja salonu w jednolitych, monochromatycznych barwach wymaga czasem urozmaicenia. Jak jej nie przytłoczyć, by wiosną w pokoju dziennym zapanowała lekka i radosna aura?
Skandynawska biel jest od dawna na topie. Wnosi do aranżacji salonu wiele świeżości, dlatego tak chętnie wraca się do niej także wiosną. Stanowi doskonałe tło dla wielobarwnych detali. Stosowane z umiarem pastele i czarne akcenty ożywiają i dynamizują wnętrze, chociaż nadal pozostaje ono stonowane. Beżowa ściana i drewniane elementy ocieplają chłodną biel. Jasny salon wydaje się przytulny i tchnie optymizmem. Diabeł tkwi w szczegółach!
Jaki kolor do salonu? Wspólny mianownik
Charakterystyczne dla wiosny w salonie są oczywiście kwiaty. Tym razem jednak motyw ten został zaaranżowany z orientalnym smakiem. Kolorem dominującym jest bordo. Pojawia się ono na gładkich ścianach, mięsistych tkaninach i w odcieniu drewna. Taki kolor we wnętrzu pasuje do masywnych mebli i podkreśla szlachetne pochodzenie wyposażenia. Sprawia, że wzory i faktury wzajemnie się przenikają, pozostając w barwnej i stylistycznej harmonii.
Jaki kolor do salonu? Balans nasycenia
Napigmentowane niebieskości wprowadzają do salonu aurę wiosny w rozkwicie. Aby się szybko nie opatrzyły, warto ożywić je równie intensywnymi żółtymi akcentami, które dodatkowo spotęgują głębię przewodniej barwy. Kontrastową całość scala neutralna baza w kolorach ziemi - od pokrewnych niebieskiemu szarości po beże i brązy.
Jaki kolor do salonu? Równowaga przeciwieństw
Kontrastowe, ale bardzo bezpieczne i stonowane zestawienie. Żółć i błękit leżą co prawda na przeciwnych biegunach, ale zastosowanie ich w podobnym natężeniu - tym razem niezbyt intensywnym - doskonale je zrównoważyło. W rozbieloną kolorystykę nieco dynamizmu wniósł elegancki granat. Żywiołowo prezentuje się też zestawienie rozmaitych wzorów. Harmonijne współgranie kwiatów i pasów zapewnia identyczna paleta barw.
Jaki kolor do salonu? Spójność skojarzeniowa
Równie często co mariaż niebieskości i żółci w wiosennym salonie pojawia się ich idealne scalenie, czyli zieleń. Ten kolor we wnętrzu cieszy się szczególnym powodzeniem właśnie wiosną. Nie jest neutralna, ale ma dość szerokie zastosowanie. Kojarzy się bowiem z naturą i łatwo ją zestawiać z wszystkimi kolorami ziemi - do takich połączeń jesteśmy bowiem przyzwyczajeni od zawsze. Zieleń z bielą i brązem bez względu na intensywność zawsze tworzy neutralne zestawienia. Skojarzenie z bujnością przyrody dodatkowo przywodzi na myśl zastosowanie wzorów nawiązujących do świata roślin.
Jaki kolor do salonu? Dobrana para
Zieleń w salonie może też pełnić funkcję dodatków. To dość charakterystyczny i trudny do pogodzenia z innymi kolor, warto więc zapewnić mu neutralne tło i pokrewne towarzystwo. W tej roli jako równorzędna dominanta sprawdza się żółć. Wraz z zielenią tworzy optymistyczna aurę, a salon rozkwita właśnie dzięki barwnym dodatkom. Bez nich nie tchnąłby już takim optymizmem.
Jaki kolor do salonu? Wskazany umiar
Róż w znacznej ilości i intensywnym odcieniu bywa nie do zniesienia. Dlatego ten kolor we wnętrzu trzeba stosować z rozwagą. W przypadku tak mocnych barw należy skupić się na dodatkach i ich starannym doborze. De facto to tylko dzięki nim w pomieszczeniu zapanował nieco etniczny klimat. Ocieplają one też stonowane wykończenie i meble. Tym razem dla dominującego koloru nic nie tworzy konkurencji. O tym, że nie przytłoczył on jednak salonu, zdecydował umiar oraz stylistyczna spójność dekoracji.
Jaki kolor do salonu? Mnogość odcieni
Szarość ma wiele wcieleń, a o tym, że ten kolor we wnętrzu nie jest nudny, decyduje urozmaicona struktura materiałów i zastosowanie wielu tonacji. Doskonale prezentuje się na stalowych, matowych powierzchniach, delikatnych zasłonach i grubych splotach dywanu. Łączona w wielu odcieniach jednocześnie - od srebrzystych po antracytowe - przestaje być mroczna. W aranżacji salonu staje się dynamiczna, uniwersalna i samowystarczalna. Nawet wiosną sięgają po nią dekoratorzy wnętrz. A jak się znudzi? Cóż, wystarczy zastosować dodatki w swoim ulubionym kolorze. Bez obaw - szarość pasuje do wszystkiego!