Wiklina - świetny pomysł na ciepłe wnętrza
Anna Mazurek wraz z mężem Wojciechem mieszkają na warszawskim Mokotowie. On podchodzi do wystroju w sposób bardzo praktyczny, ona zaś odkryła urok wikliny i chętnie wykorzystuje ją w aranżacji. Jak pogodzili odmienne poglądy co do wystroju? Para udowodniła, że stylowy kompromis we wnętrzach jest możliwy, a stare meble i białe ściany mogą być piękne i praktyczne.
20.03.2017 | aktual.: 23.03.2017 13:44
Pani Anna, zakochana w starociach, urządziła mieszkanie wiekowymi meblami, które oprócz oczywistych walorów estetycznych, odznaczają się również funkcjonalnością. Niekiedy jej wybory wprawiały pana Wojciecha, w kompletne zaskoczenie. Gdy nie mogli się dogadać co do formy i kształtu nowego stołu, pani Anna wzięła sprawy w swoje ręce. – Bez pytania po prostu go tutaj wstawiła. Podjechała samochodem i powiedziała: kochanie, jest stół na dole! Trzeba go wnieść! – wspomina z rozbawieniem mąż.
Zobacz koniecznie: Niezastąpione w nowoczesnej łazience. Wyglądają obłędnie!
Meble, wielofunkcyjne krzesełko dla dziecka, jak również podłogi utrzymane są konsekwentnie w klimacie retro. Wydają się świetnie zgrane z białymi ścianami, które stanowią neutralne tło dla największych wnętrzarskich ekstrawagancji. Ważną funkcję pełnią również meble z rattanu: - Jestem zafascynowana tym naturalnym materiałem. Zrobiliśmy z niego kołyski dla dzieciaków, a także niektóre krzesła. Cenię rattan za to, że wraz z wiekiem staje się jeszcze przyjemniejszy dla oka – opowiada pani Anna.
W mieszkaniu jest również sporo wikliny. – To taki polski rattan – opowiada właścicielka. – Moją misją jest odczarowanie polskiej wikliny – dodaje. Aby zobaczyć to na własne oczy, koniecznie obejrzyj materiał.