Toalety myjące. Higiena i komfort w jednym
To, co kiedyś wydawało rozwiązaniem rodem z filmów science fiction dzisiaj znajdzie zastosowanie w każdej łazience. Toalety myjące łączą wygląd tradycyjnej muszli z funkcjonalnością bidetu. Nowe modele możemy nawet kontrolować przy pomocy aplikacji na smartfonie!
25.03.2019 | aktual.: 29.03.2019 19:09
XXI wiek w łazience
Moda na toalety myjące zrodziła się w takich krajach, jak USA, Japonia i Niemcy, gdzie nowinki technologiczne ułatwiające życie szybko trafiają do powszechnego użytku. Zmywarki, roboty sprzątające, pralko-suszarki – to urządzenia, które przybyły stamtąd nad Wisłę i już zdążyły pomóc nam zaoszczędzić sporo czasu i energii. Ta sama filozofia łączenia funkcji dwóch urządzeń musiała w końcu odmienić również toalety, łącząc jej funkcje z bidetem.
Dlaczego warto zdecydować się na montaż toalety myjącej w naszym domu? Przede wszystkim dlatego, że jest to rozwiązanie:
• Komfortowe – ponieważ funkcjami współczesnych toalet myjących możemy sterować zarówno za pomocą specjalnego pilota, jak panelu kontrolnego z boku siedziska. Modele takie, jak Sensia Arena firmy GROHE posiadają nawet dedykowane aplikacje na telefony komórkowe, dzięki którym możemy stworzyć własny profil funkcji.
• Praktyczne – współczesne toalety myjące rozmiarami i wyglądem przypominają tradycyjne muszle klozetowe. Nie musimy więc obawiać się, że zajmą zbyt wiele miejsca, czy też będą "kłócić się" wizualnie z innymi urządzeniami AGD w łazience. Wspomniany już model Sensia Arena posiada też tzw. podświetlenie nocne, praktyczne zwłaszcza, gdy nie chcemy obudzić całego piętra naszym "posiedzeniem" po zmroku.
• Higieniczne – w wielu modelach toalet myjących możemy regulować natężenie strumienia wody w zależności od potrzeb użytkowników (oraz ich płci). Po jego wykorzystaniu, do działania przystępuje strumień ciepłego powietrza. W ten sposób toaleta myjąca okazuje się dla naszej skóry delikatniejsza i zdrowsza niż tradycyjny papier, którego rolki później zaśmiecają nam łazienkę.
• Proste w utrzymaniu – oprócz właściwości zwiększających komfort użytkowania toalety myjące posiadają również szereg funkcji ułatwiających utrzymanie czystości. Sensia Arena np. wyposażona jest w system Triple Vortex – potrójnego spłukiwania, który oczyszcza dokładnie muszlę pomimo utrzymując przy tym niskie zużycie wody. Ta sama toaleta myjąca posiada także antybakteryjną powłokę AquaCeramic, która chroni także przed osadami z kamienia. Z materiału antybakteryjnego wykonano również ramiona natryskowe.
Rozwiązanie dla każdego?
Oczywiście nie sposób nie wspomnieć również o dodatkowych potrzebach toalet myjących w stosunku do tradycyjnych muszli. Przede wszystkie oprócz dostępu do sieci wodnej oraz kanalizacyjnej, urządzenie potrzebuje także energii elektrycznej. Dlatego powinno zostać umieszczone w pobliżu gniazdka. Zastosowanie przedłużacza może tu rozwiązać problem od strony praktycznej, na dłuższą metę jednak nie wygląda za dobrze.
Toaleta myjąca ma również swoją cenę. W przypadku prostych modeli będzie to ok. 2 tys. zł, jeśli jednak chcemy cieszyć się wszystkimi wymienionymi wyżej zaletami, cena sięgnie nawet 7 tys. zł. Na szczęście podobnie jak wiele innych tego typu rozwiązań, poniesione koszty zwrócą nam się w postaci komfortu użytkowania. Zaoszczędzimy również na środkach czystości oraz papierze toaletowym.
Komfort użytkowania, funkcjonalność, higiena i łatwość w utrzymaniu czystości – to zalety, które z pewnością sprawią, że toalety myjące będą stopniowo wypierać tradycyjne muszle z polskich domów. To, czy jednym z nich będzie nasze własne lokum, zależy wyłącznie od preferencji oraz skłonności do inwestycji w praktyczne nowinki.