Tanie i dobre roboty sprzątające. Co można kupić do 1 tys. zł?
Roboty sprzątające stają się coraz powszechniejszym narzędziem używanym do utrzymania porządku w domu lub mieszkaniu. Za tym idzie też spadek cen powodowany konkurencją wśród producentów. Czy za mniej niż 1 tys. zł można znaleźć dobre urządzenie?
18.01.2022 09:14
Choć roboty sprzątające nie zastąpią w pełni gruntownych porządków, to zdecydowanie mogą je ułatwić. Są wyposażone w moduł lokalizacyjny oraz czujniki umożliwiające unikanie przeszkód. Dzięki temu wystarczy tylko raz zaprogramować mapę pomieszczenia lub na przykład całego mieszkania, ustalić harmonogram pracy i gotowe. Wszystko odbywa się przy pomocy aplikacji dostarczanych przez producentów.
Naszym kryterium wyboru nie była jedynie cena, ale przede wszystkim opinie użytkowników, dodatkowe funkcje oraz czas pracy na jednym ładowaniu baterii. Wykluczyliśmy urządzenia, których początkowa cena wynosiła powyżej 1 tys. zł, a teraz są przecenione.
Dwa w jednym
Na pierwszy ogień idzie Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop Essential MJSTG1. Choć nie zachwyca czasem działania, gdyż ten wynosi zaledwie 90 minut, to nadrabia faktem, że łączy funkcje odkurzania oraz mopowania. Kiedy bateria będzie zbliżać się ku końcowi, to odkurzacz wróci do bazy i po naładowaniu powróci do działania tam, gdzie skończył. Dodatkowo wyposażono go w czujnik wykrywający przeszkody o wysokości do 1,5 cm.
Cichy mocarz
Kolejny typ to Zeegma Zonder Robo Next, który także ma funkcję mopowania. Czas pracy wynosi tu aż 120 minut. Urządzenie nie jest uciążliwe, ponieważ deklarowany poziom hałasu wynosi 50 dB. Dzięki czujnikom antykolizyjnym, krawędzi, upadku oraz żyroskopowi doskonale poradzi sobie w każdym pomieszczeniu. Ciekawym dodatkiem jest filtr HEPA zatrzymujący kurz, bakterie, roztocza oraz zarodniki grzybów. Odkurzaczem można sterować poprzez aplikację, asystenta głosowego lub pilota dołączonego w zestawie.
Przodownik pracy
Robot TCL Sweeva 2000 przyciąga przede wszystkim możliwościami czasu pracy na baterii oraz szybkością jej uzupełnienia. W obu kwestiach producent deklaruje czas do 150 minut. Producent zachwala przede wszystkim ultracienką konstrukcję silnika, która pozwala odkurzaczowi wjechać nawet pod nisko położone meble. Jeśli jest miejsce, gdzie urządzenie nie powinno dotrzeć, to wystarczy rozstawić taśmę magnetyczną. Dodatkową ochronę zapewniają czujniki krawędzi, odległości, przeszkód i uskoku podłoża.
Tanio i dobrze
Ostatnią propozycją jest Blaupunkt RVC201, który kosztuje mniej niż 400 zł i cieszy się dobrymi opiniami pomimo swojej prostoty. Próżno tu szukać zdalnego sterowania przy pomocy aplikacji czy zaawansowanych funkcji. Po prostu wystarczy uruchomić urządzenie i pozwolić mu pracować. Z racji czasu pracy wynoszącego zaledwie 55 minut można przyjąć, że będzie to świetne rozwiązanie do dużej kawalerki. Mamy tu trzy tryby pracy - losowy, spiralny oraz wzdłuż ścian, a także czujnik krawędzi. Alergików ucieszy obecność filtra HEPA. Ten sprzęt to dobry przykład na to, że elektroniczny pomocnik nie musi być drogą inwestycją.