Modna od pewnego czasu w USA idea budowy domu w skali mikro powoli przyjmuje się też na naszym gruncie. Tanie domy to opcja dla wielu osób bardziej kusząca niż zakup kawalerki na kredyt. Tak też było w przypadku Wojciecha Zatuszka, który budowę swojego 35-metrowego domu w Łajskach zamknął w 40 tys. zł!
Modna od pewnego czasu w USA idea budowy domu w skali mikro powoli przyjmuje się też na naszym gruncie. Tanie domy to opcja dla wielu osób bardziej kusząca niż zakup kawalerki na kredyt. Tak też było w przypadku Wojciecha Zatuszka, który budowę swojego 35-metrowego domu w Łajskach zamknął w 40 tys. zł!
Ta historia to najlepsze potwierdzenie na to, że idea tanich domów sprawdza się w praktyce. Prowadzący własną firmę budowlaniec sam postawił 35-metrowy domek bez pozwolenia na budowę - zgodnie z prawem. Wolno stojące parterowe budynki o powierzchni zabudowy do 35 mkw. wymagają bowiem aktualnie jedynie zgłoszenia, o ile ich liczba nie przekracza jednego na każde 500 mkw. działki. Co więcej, taki obiekt nie wymaga prowadzenia dziennika budowy czy przechodzenia procedury odbioru. Musi mieć jednak status domku letniskowego czy gospodarczego. Nie można się tam też zameldować, ale obecnie nie ma też takiego obowiązku.
Dom Bardzo Twórczy
Stając przed wyzwaniem budowy domu, Wojciech Zatuszek nie był sam. Wsparli go architekci z łódzkiej Grupy Bardzo Twórczej z Tomaszem Nowackim na czele, projektant wnętrz Patryk Machoń, a także konstruktorzy i prawnicy. Udało się im opracować koncept, który jest idealny nie tylko dla singla, lecz także pary - nawet z dzieckiem. Całe przedsięwzięcie kosztowało pana Wojciecha - nie licząc ceny działki i przyłączy - ok. 40 tys. zł. Co więcej, inwestor nie musiał szukać oszczędności w materiałach. Jak tego dokonał? Przede wszystkim za sprawą własnej pomysłowości, a także przy wsparciu internautów. A było ono niewątpliwie zasłużone, gdyż koncepcja tanich domów to jedna z tych idei, które pomagają wielu osobom usamodzielnić się i wejść w dorosłe życie.
Jak powstał tani dom?
Zainteresowanych budową domu z solidnych materiałów, w przystępnej cenie nie brakowało i projekt w tym roku został zrealizowany. Budowa ruszyła latem po zebraniu kwoty 40 tys. zł przewidzianej w kosztorysie projektu. Inwestor za pomocą swojej strony i profilu na Facebooku na bieżąco informował internautów o wszystkich poczynaniach. Każdy, kto wsparł koncepcję Wojciecha Zatuszka, otrzymywał w zamian listę materiałów i instrukcję budowy domu krok po kroku. Tajniki powstawania tanich domów wraz z materiałami drukowanymi i wideo nadal są jednak dostępne odpłatnie za pośrednictwem strony internetowej, za niezbyt wygórowaną zresztą cenę.
Tak obniżono koszty instalacji
Przygotowanie projektu wymagało kilku miesięcy pracy, choć sam pomysł zrodził się kilka lat temu. Aby uzyskać pożądany efekt końcowy, trzeba było nanieść wiele zmian i poprawek. Koncept zakłada przestrzeń otwartą, którą każdy będzie mógł ewentualnie podzielić za pomocą ścianek działowych po swojemu, zgodnie z indywidualnymi potrzebami. Istotne jest jednak to, że wszystkie przyłącza wodno-kanalizacyjne znalazły się w projekcie na jednej ścianie, co znacznie uprościło schemat instalacji i obniżyło jej koszty. Do każdego rozwiązania Wojciech Zatuszek wraz z zespołem projektowym dochodził stopniowo, analizując za i przeciw poszczególnych technologii. Swój wkład w poszczególne wybory mieli też internauci. Inwestor chętnie brał pod uwagę ich mailowe sugestie.
Tani nie znaczy gorszy
Dom Wojcecha Zatuszka powstał w prostej i niedrogiej, a przy tym wytrzymałej technologii szkieletowej, opierającej się na drewnie świerkowym. Nie wymagał jednak zastosowania gotowych elementów. Do ocieplenia posłużył znacznie tańszy niż wełna, ale dobrej jakości styropian. Na materiałach nie powinno się bowiem oszczędzać, jak twierdzi inwestor. - Lepsza jest opcja budowy domu w rozmiarze mikro, ale z wysokiej klasy produktów, niż stawianie molocha o niskim standardzie - twierdzi Wojciech Zatuszek. Tani dom nie oznacza według niego kiepskiej jakości i braku innowacyjnych rozwiązań.
Zbuduj sobie dom w 3 tygodnie
Pomysłodawca zapewnia, że dysponując odpowiednimi narzędziami, wielu z nas jest w stanie zbudować taki sam dom samodzielnie - i to zaledwie w 2-3 tygodnie. Aby pozwolić sobie na budowę niewielkiego domu, najlepiej jest oczywiście dysponować własnym terenem, jednak nawet zakup niewielkiej podmiejskiej działki bywa opłacalny w porównaniu z zakupem kawalerki czy wynajmem mieszkania. Co więcej, budowa domu oznacza potencjał - zawsze bowiem istnieje możliwość rozbudowy dotychczasowego metrażu.