Tajniki malowania ścian, których nie chcą zdradzać fachowcy. Wypróbuj
Malowanie ścian może wydawać się błahostką, ale wcale nią nie jest. Trzeba mieć właściwe narzędzia, a powierzchnię należy odpowiednio przygotować. Fachowcy zajmujący się malowaniem ścian mają sporą wiedzę, która może wydawać się niedostępna. A jednak pokażemy wam, co musicie wiedzieć i jak postępować, by samemu pomalować ścianę na profesjonalnym poziomie.
06.02.2020 | aktual.: 06.02.2020 10:48
Po pierwsze: przygotowanie ścian
Najpierw musimy sprawdzić, czy ściany i sufit są czyste, a stara farba przypadkiem się nie łuszczy i nie pyli. Jeśli ściany okażą się brudne, to czyścimy je ciepłą wodą i szarym mydłem. Tłuste plamy możemy usunąć detergentem (bez substancji nabłyszczających i lanoliny) albo specjalnym preparatem przeznaczonym do ich usuwania. Fachowcy, zanim zabiorą się do samego malowania, najpierw wypełniają wszelkie pęknięcia i ubytki masą wypełniającą. Jednak po niej nie należy nakładać od razu farby właściwej, tylko zagruntować powierzchnię, najlepiej farbą gruntującą barwioną na szaro lub w kolorze podobnym do docelowego koloru malowanych ścian. Białe farby gruntujące trochę gorzej pokrywają ściany od barwionych.
Jakie farby?
Farby możemy podzielić ze względu na ich połysk (na matowe i półmatowe) oraz przeznaczenie (konkretnego rodzaju pomieszczeń, np. do łazienki, kuchni). Przed malowaniem nie rozcieńczajmy farb. Informację o tym, ile warstw farby należy nałożyć, znajdziemy na jej opakowaniu, podobnie jak czas schnięcia i wydajność.
Sufity malujmy farbą matową – farba z połyskiem uwydatniałaby ich każdą nierówność, załamując i odbijając padające światło. Do salonu i sypialni używa się zwykle farb matowych i półmatowych. Półmatowe są dobrze zmywalne, dlatego warto je wybrać do pokoju dziecięcego czy przedpokoju. W sklepach znajdziemy także matowe farby szorowalne – tzw. farby ceramiczne, które można swobodnie zmywać. Tam, gdzie ściany są narażone na wilgoć czy bezpośredni kontakt z wodą, używa się specjalnie opracowanych farb do takich pomieszczeń (np. do łazienek).
W przypadku farb lateksowych warto używać tzw. extendera do farb. To wodorozcieńczalny preparat akrylowy, który wydłuża czas schnięcia. Dodany do farby powoduje także, że ślady pędzla są niewidoczne.
Do malowania używaj płóciennych płacht malarskich – w przeciwieństwie do folii malarskiej nie są śliskie i dobrze wchłaniają plamy farby. Oczywiście większe plamy trzeba wycierać, bo mogą przesiąknąć przez płachtę.
I wreszcie: malowanie
Pamiętajmy o tym, żeby wałki malarskie umyć przed ich pierwszym użyciem. Myjemy je wodą z dodatkiem mydła. W ten sposób pozbędziemy się meszku, który pokrywa ich powierzchnię. Przed malowaniem istotne jest dobre nasączenie pędzla farbą. Fachowcy zanurzają go na ok. 4 cm głębokości. Amatorzy robią odwrotnie: nabierają jak najwięcej farby i "wycierają" pędzel o ścianki wiaderka – to zła metoda!
Malowanie zaczynamy od sufitów. Robimy to "pasami", które prowadzimy prostopadle w kierunku ściany z oknem. Powinny zachodzić na siebie na około 1/2 szerokości. Jeśli mamy nierówny sufit, warto kolor ścian doprowadzić tylko na kilka centymetrów pod niego. W ten sposób u samej góry ściany otrzymamy pasek w kolorze sufitu, który wizualnie nieco go wyrówna.
Zobacz także
Malując ścianę, pamiętajmy, że zaczynamy od jej środka. W ten sposób unikniemy zgrubień farby, które mogą powstać, gdy przy podłodze lub suficie nie można dobrze jej rozprowadzić. Ściany maluje się pasami – na przemian pionowymi i skośnymi. Gdy w ten sposób pomalujemy odcinek ok. 1,5 m długości, malujemy go czystym wałkiem, wyrównując w ten sposób powierzchnię.
Pamiętajmy też, że jeśli nakleimy taśmę malarską na zbyt świeżą farbę, to pozrywamy ją podczas odlepiania. Jeśli malujemy ścianę wokół gniazdek elektrycznych czy włączników, lepiej je zalepić taśmą malarską. Do takiego malowania używajmy małego i płaskiego pędzelka. Jeśli malujemy ścianę z grzejnikiem, musimy dokładnie zawinąć go w folię, bo inaczej może zostać pobrudzony farbą.