Szyba samoczyszcząca dla wymagających

Po szybach refleksyjnych, absorpcyjnych, ciepłochronnych czy dźwiękoszczelnych przyszedł czas na szybę samoczyszczącą. Choć nie jest to całkiem nowy wynalazek, wciąż jeszcze stosunkowo niewielu z nas może się nim pochwalić. Takie szyby można z czystym sumieniem rzadziej myć z zewnątrz, a samo ich czyszczenie jest znacznie łatwiejsze niż tradycyjnych. Stanowią doskonałą opcję dla wymagających pań i panów domu, dbających o krystaliczną czystość okien.

Położone wysoko okna na klatkach schodowych czy w innych trudno dostępnych miejscach służą jedynie doświetlaniu pomieszczeń, a w komfortowej opcji, gdy są np. sterowane pilotem, pełnią również funkcje wentylacyjne. Zdalnie nie da się ich jednak umyć. Dlatego ich czystość zwykle pozostawia wiele do życzenia. Nie ma co liczyć, że woda deszczowa spłucze brud, wręcz przeciwnie – może ona pozostawiać nieestetyczne zacieki. Dlatego szczególnie takie okna najlepiej wyposażyć w szybę samoczyszczącą. Jednak nie tylko. Dla tych, którzy nie chcą zbyt często zaprzątać sobie głowy myciem okien w domu, uwielbiających jednak niczym niezmącony widok za oknem, jeden z producentów okien opracował technologię samooczyszczania szkła, wykorzystywaną obecnie powszechnie na całym świecie.

Mechanizm działania­

Proces rozkładu zanieczyszczeń aktywują promienie słoneczne. Pod ich wpływem następuje rozpad cząsteczek organicznych i mineralnych, tracą one przyczepność i stają się łatwe do usunięcia. Szyba samoczyszcząca jest pokryta powłoką hydrofilną. Dzięki niej krople deszczu rozlewają się równomiernie po szybie, tworząc jednolitą warstwę, wraz z którą zanieczyszczenia spływają z okien. Woda szybko odparowuje, nie pozostawiając śladów. Co istotne, właściwości hydrofilne szyby samoczyszczącej pozostają aktywne nawet w nocy.

Dodatkowe plusy

Poza oczywistym komfortem użytkowania szyba samoczyszcząca to jednocześnie rozwiązanie ekologiczne, wykorzystujące naturalne procesy i niewymagające stosowania chemicznych prepatarów czyszczących. Co więcej, oprócz ograniczenia ilości zanieczyszczeń nowoczesne samoczyszczące okna niwelują też zjawisko osiadania na szkle pary wodnej. Dzięki unikalnym właściwościom powłoki wilgoć odparowuje z niej momentalnie, bez pozostawiania śladów w postaci zacieków czy nalotu. Oznacza to, że szyba samoczyszczącą wpuszcza do wnętrza więcej światła.

Tradycyjne zastosowania

Szyba samoczyszcząca nie wyróżnia się na pierwszy rzut oka, może jedynie mieć ledwo zauważalny niebieskawy odcień. Ma podobną transparentność co zwykła, a także te same zastosowania. Nadaje się zarówno do tradycyjnych okien pionowych, jak i drzwi balkonowych czy przeszkleń w ogrodach zimowych. To też sprawdzone rozwiązanie do świetlików i okien połaciowych. O szybie samoczyszczącej powinni pomyśleć mieszkańcy miast i terenów uprzemysłowionych lub położonych przy drogach o dużym natężeniu ruchu. Wiele oczywiście zależy od lokalizacji okien i otoczenia, różnica w porównaniu z tradycyjnymi szybami jest jednak widoczna – dosłownie i w przenosi.

Zbędny luksus

Ponieważ szyba samoczyszcząca zwykle podnosi cenę okien, i to dość znacznie, warto pomyśleć o niej tam, gdzie będzie naprawdę potrzebna. Zazwyczaj nie kalkuluje się jej montować pod zadaszeniami, a także w miejscach zacienionych przez większą część dnia. Bez udziału naturalnego światła proces rozpadu zabrudzeń nie nastąpi. W tej sytuacji nie zaoszczędzi się więc czasu i wysiłku na myciu okien.

Fuzja korzyści

Tam, gdzie zamontowanie szyby samoczyszczącej wydaje się uzasadnione, warto też niekiedy pomyśleć o innych właściwościach okien. Zastosowanie powłoki samoczyszczącej nie oznacza bowiem konieczności rezygnacji z innych udogodnień. Może być ona zestawiana w szybie zespolonej z innymi warstwami ochronnymi, np. dźwiękoszczelną czy przeciwsłoneczną, albo szkłem hartowanym.