Szlachetna dekoracja ściany: obraz. Jaki obraz powiesić na ścianie?
Sztuka jest na wyciągnięcie ręki – wystarczy wejść na stronę internetową galerii sztuki, by w kilka sekund zapoznać się z setkami obrazów – jednak zakup obrazu, który nie tylko będzie się nam podobać, ale też doskonale wpisze się w aranżację wnętrza, nie jest już taki prosty. Malarka Justyna Pennards-Sycz podpowiada, jaki obraz najlepiej zaprezentuje się na ścianie, a także jak dobrać ramę obrazu.
Jeżeli projektowanie domu jest fundamentem spokojnego życia, to aranżacja wnętrz jest jego smakiem – słowa jednego ze znanych francuskich architektów (Le Corbusier) zdają się idealnie ilustrować fakt, że pomimo znajomości arkanów adaptacji wnętrz względem ich konkretnego przeznaczenia, w kwestiach wystroju i doboru dodatków zachowujemy umiar. Coraz więcej osób zaczyna jednak poszukiwać bardziej wysublimowanych dróg wyróżnienia wnętrza, nadania mu szlachetnego tonu i przełamania koloru. Kryteria te zaspokaja malarstwo postrzegane jako szlachetna dekoracja ściany, ale też miara prestiżu, obecne zarówno w luksusowych apartamentach najbogatszych ludzi świata, jak i w biurach, domach prywatnych oraz przestrzeniach publicznych. Choć sztuka jest dziś ogólnodostępna, kupno obrazu, który doskonale wpisze się w aranżację wnętrza, wymaga nieco namysłu...
25.11.2013 09:40
Anna Ziomecka: Jak dobrać obraz do aranżacji wnętrza?
Justyna Pennards-Sycz:Wbrew obiegowej opinii większość dzieł malarskich będzie wyglądało efektownie na każdej ścianie, bez względu na to, czy we wnętrzu panuje minimalizm, surowość, czy przepych. Wymaga to jednak dozy kreatywności w procesie aranżacji wnętrza, zmysłu estetycznego oraz świadomości roli, jaką spełniać ma dzieło sztuki w naszych czterech ścianach. Celem nie jest stworzenie kolejnej przestrzeni galeryjnej, lecz uzupełnienie aranżacji wnętrza oryginalną dekoracją, nadanie mu znaczenia i dopasowanie do naszych indywidualnych potrzeb. Dzieło sztuki z pewnością będzie elementem, o który zawsze pytać będą nasi znajomi i goście, jednak to my będziemy obcować z nim na co dzień.
Anna Ziomecka: Wiele osób kupuje obrazy ze względu na format i kolor ścian mieszkania czy domu. Czy słusznie?
Justyna Pennards-Sycz: Nie od razu stajemy się znawcami sztuki, dlatego najczęściej patrzymy na nią przez pryzmat tego, czy obraz budzi w nas pozytywne skojarzenia. Wspomniana wartość estetyczna jest bardzo ważna, jednak zanim zdecydujemy się na zakup obrazu, warto rozważyć pozostałe kryteria. Niebywale istotne są format i kompozycja malarska. Podłogi, ściany, sufit, załamania, oświetlenie – wszystkie te czynniki będą oddziaływać z naszym obrazem. Mały obraz w towarzystwie wielu szczegółów może stać się trudny w identyfikacji, z kolei zbyt duży może całkowicie zdominować przestrzeń. Obraz na ścianie powinien być pointą, która harmonijnie współgra z wnętrzem i je wzbogaca.
**
Anna Ziomecka: Co zatem z kluczem kolorystycznym pomieszczenia?**
Justyna Pennards-Sycz:Klucz kolorystyczny, czyli szukanie połączeń barw ożywiających przestrzeń, ale ciągle utrzymujących wrażenie jej subtelności, jest równie istotne – obraz na ścianie z dużą ilością szarości i złamanych bieli doskonale przełamie kolor wnętrz czarno-białych, jednak dobieranie go pod kolor ściany lub mebla może sprawić, że wzajemnie się one wytłumią.
Anna Ziomecka: Sztukę znamy głównie z muzeów i galerii sztuki, gdzie mamy sporo miejsca, by przyjrzeć się danemu obrazowi. Zazwyczaj jednak nasze mieszkania nie są tak przestronne. Jak temu zaradzić?
Justyna Pennards-Sycz:Klasyczna ekspozycja obrazu przewiduje zapewnienie tzw. dojścia, czyli wygospodarowanie przestrzeni pozwalającej na komfortowy odbiór dzieła. Praktyka ta jest ciągle stosowana i bardzo często spotkać możemy aranżacje wnętrz, gdzie pustą ścianę zdobi barwne, kontrastujące płótno. To rozwiązanie bezpieczne i dające duże możliwości, lecz nie zawsze znajdujące zastosowanie. Między innymi dlatego wielu projektantów wnętrz traktuje dzieła sztuki w sposób indywidualny - rezygnuje z oprawiania obrazów, wypełnia nimi wnęki i widoczne zakamarki między meblami lub zwyczajnie stawia je na blatach stołów, podłogach i posadzkach. Nowoczesne podejście do aranżacji wnętrza nie szufladkuje obrazów i innych dzieł sztuki, a stara się wydobyć ich potencjał względem już istniejących rozwiązań architektonicznych.
Anna Ziomecka: Stawianie nieoprawionych obrazów na podłodze to jeden z dominujących obecnie trendów. Problemem jest natomiast oświetlenie obrazu.
Justyna Pennards-Sycz:Tylko pozornie. Światło jest „drugim życiem” sztuki, ponieważ bezpośrednio wpływa na jego odbiór. Obrazy inaczej prezentują się w zależności od miejsca ekspozycji i pory dnia, co z jednej strony świadczy o niezwykłym potencjale dekoracyjnym sztuki, ale też może stanowić źródło nieporozumień. Przypadki osób, które nigdy nie powiesiły kupionego obrazu we własnym salonie, nie są odosobnione, a biorą się z braku zrozumienia względem różnic, np. pomiędzy oświetleniem żarowym i LED-owym.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by zainwestować w profesjonalne oświetlenie obrazu stosowane w galeriach i muzeach, jednak jest to rozwiązanie kosztowne. Bywa jednak tak, że tanie ciepłe światło o wiele lepiej odda charakter obrazu i wnętrza, nawet jeżeli tylko częściowo będzie ono oświetlało dzieło sztuki. Zazwyczaj w naszych domach i mieszkaniach nie wieszamy Nowosielskiego czy Cranacha, co daje nam więcej swobody w aranżacji wnętrza.
Anna Ziomecka: Brak oprawy obrazu to surowe wrażenie i nowoczesne podejście - rama obrazu jest praktyczna.
Justyna Pennards-Sycz:To prawda, powszechnym sposobem zabezpieczania obrazów jest ich oprawa. Rama obrazu z pewnością uzyskała rangę symbolu kulturowego i dziś można spotkać aranżacje, w których funkcjonuje ona jako samodzielna dekoracja. W kontekście aranżacji wnętrz sprawa wymaga chwili zastanowienia, ponieważ nie każdy styl artystyczny daje się łatwo oprawić, a nie każda rama pasuje do konkretnej przestrzeni.
Rama obrazu nie powinna odwracać uwagi od dzieła sztuki oraz w sposób istotny naruszać porządku kompozycyjnego wnętrza. Nic nie stoi na przeszkodzie, by łączyć rustykalną fakturę ramy z przestrzenią surową, pełną starych mebli i detali, na których czas odcisnął swoje znamię. Sztuka abstrakcyjna zdecydowanie lepiej prezentuje się jednak otoczona zwykłą tasiemką maskującą.