Szkodliwe dla zdrowia wykładziny. Poznaj prawdę!
Błyskotliwą karierę polichlorku winylu (PCW), która rozpoczęła się na początku XX wieku, należy łączyć z dziesiątkami lat wprowadzania do pomieszczeń szeregu toksyn, w tym ftalanów ukrytych w formie wyjątkowo atrakcyjnych i wytrzymałych pokryć podłogowych – wykładzin z PCW.
21.07.2014 15:44
Błyskotliwą karierę polichlorku winylu (PCW), która rozpoczęła się na początku XX wieku, należy łączyć z dziesiątkami lat wprowadzania do pomieszczeń szeregu toksyn, w tym ftalanów ukrytych w formie wyjątkowo atrakcyjnych i wytrzymałych pokryć podłogowych – wykładzin z PCW.
Wykładziny z PCW, choć praktyczne, do niedawna były toksyczne, bo zawierały między innymi ftalany, czyli pochodne kwasu dikarboksylowego. Substancje te, używane jako plastyfikatory poprawiające właściwości mechaniczne polichlorku winylu, przez dziesiątki lat gościły w milionach domów i stopniowo uwalniały się z wykładzin podłogowych, pogarszając jakość środowiska, w którym codziennie przebywali ludzie nieświadomi poważnego zagrożenia dla zdrowia.
Trucie wynikające z niewiedzy
Nieinformowanie o toksycznym wpływie ftalanów na zdrowie nie wynikało bynajmniej ze złej woli producentów polimerowych wykładzin – dopiero niedawno, bo w latach 90. ubiegłego wieku, dowiedzieliśmy się o szkodliwych właściwościach ftalanów. Chemikalia te działają gonadotoksycznie, czyli wpływają na systemy i organy związane z funkcjami rozrodczymi człowieka oraz zaburzają pracę układu hormonalnego. W niedawno przeprowadzonych badaniach wykazano szczególnie zły wpływ ftalanów na chłopców: związki te hamują u nich wytwarzanie odpowiedniej liczby plemników, wywołują wady w rozwoju narządów płciowych, prowadzą do zaniku jąder i redukują produkcję testosteronu, podnosząc jednocześnie ilość żeńskich hormonów płciowych w krwiobiegu, co prowadzi do pojawienia się u chłopców cech przynależnych dziewczynkom.
Toksyczne wybawienie
Mało kto wie, że produkcja wykładzin syntetycznych z polichlorku winylu była niczym uśmiech losu dla wytwórców mydeł, szkła i detergentów. Do produkcji tych wyrobów potrzebny był bowiem ług sodowy. Otrzymywano go na drodze elektrolizy chlorku sodu, znanego jako sól kuchenna, a produktem odpadowym procesu był chlor powstający w bardzo dużych ilościach, na wykorzystanie którego nie było pomysłu. Kiedy ruszyła masowa produkcja PCW, chemicy odetchnęli z ulgą – oto znalazł się sposób na zagospodarowanie nadwyżek toksycznego odpadu. Chlor posłużył bowiem do wytwarzania chlorku etylenu, silnie toksycznej substancji bazowej do produkcji polichlorku winylu, czyli najważniejszego składnika popularnych wykładzin podłogowych.
Bezpieczeństwo bez ftalanów
Sam polichlorek winylu, choć to składowa mająca największy udział procentowy w masie tworzącej wykładzinę, byłby bezużyteczny, gdyby jego właściwości nie poprawiały dodatki, w tym plastyfikatory czy substancje o działaniu bakteriobójczym.
Obecnie wykładziny podłogowe wytwarzane są z wykorzystaniem technologii gwarantującej bezpieczeństwo zdrowotne produktu. Oznacza to, że są zgodne z wymaganiami obowiązujących norm europejskich i polskich – inaczej nie zostaną dopuszczone do sprzedaży na naszym rynku. Nie mogą zatem zawierać między innymi składników podwyższających poziom emisji VOC – tym skrótem oznacza się lotne zanieczyszczenia organiczne, w tym ftalany. Emisja tych związków powinna być jak najniższa. Ftalany należą wprawdzie do związków trudnolotnych, ale mogą uwalniać się z tworzywa PCW do powietrza i łączyć z kurzem, pogarszając jakość środowiska, w którym przebywa się na co dzień. Dlatego tak ważne jest, aby wykładzinę można było łatwo umyć, usuwając tym samym nagromadzony toksyczny i działający alergennie kurz.
Nowoczesne metody produkcji umożliwiają wytwarzanie wykładzin podłogowych bez użycia plastyfikatorów ftalanowych i z emisją VOC ograniczoną dużo bardziej, niż nakazuje rygorystyczna norma – dowiódł tego producent wykładzin podłogowych Tarkett, wypuszczając na rynek produkty, w których poziom emisji lotnych związków organicznych jest dziesięciokrotnie niższy, niż nakazują europejskie standardy.
Nowoczesne wykładziny zaopatrywane są też dodatkowo w jeszcze jedno rozwiązanie poprawiające ich bezpieczeństwo higieniczne. Powierzchnię syntetyku pokrywa się warstwą poliuretanu, zwaną w skrócie PUR, dzięki której wykładziny podłogowe stają się odporne na zarysowania czy inne uszkodzenia powierzchni i wyjątkowo łatwe w czyszczeniu i pielęgnacji.