GarderobaSzafa wnękowa zamiast garderoby

Szafa wnękowa zamiast garderoby

Marzeniem każdej pani domu jest posiadanie przestronnej i komfortowej garderoby. Zazwyczaj metraż i rozplanowanie mieszkania na wstępie determinują, czy można sobie na nią pozwolić, czy też trzeba będzie zadowolić się zwykłą szafą wnękową lub wolnostojącą. W mieszkaniach o powierzchni w granicach 40 – 60 m2 niezbyt często można spotkać zaprojektowaną przez architekta garderobę. Często zaś znajdziemy przestrzenie, w które zupełnie swobodnie można wkomponować szafę do zabudowy, choć trzeba dodać, że nie zawsze projekt przewiduje wystarczającą ilości miejsca i dopiero przy urządzaniu może okazać się, że jest go za mało, jest za płytkie lub kolizyjnie zaplanowane.

Jeśli więc oglądamy mieszkania z planami zakupu bądź planujemy remont, warto również zwrócić uwagę na miejsca, gdzie potencjalnie mogłaby stanąć szafa do zabudowy. Zazwyczaj jest ich więcej niż jedno, ale wiele parametrów jest dla nich wspólnych. Nierzadko nowi właściciele decydują się na samodzielne zmiany w aranżacji mieszkania łącznie z przesuwaniem i dostawianiem ścian, co pozwala na swobodne zaplanowanie miejsc pod zabudowę. Czasem wystarczy dostawienie do ściany głównej dodatkowej ścianki bocznej, która wytworzy nam wnękę, i już nie trzeba się martwić, że projekt tego nie uwzględniał.

Szafa wnękowa zamiast garderoby
Źródło zdjęć: © shutterstock

19.03.2013 13:24

Najczęściej szafy planuje się w przedpokojach, a także w sypialniach i innych pokojach. Wtedy, aby zabudowa była jak najbardziej pojemna, nierzadko planuje się ją wzdłuż całej jednej ściany, między dwoma ścianami poprzecznymi. W takim wypadku należy zwrócić uwagę, czy nie będzie ona kolidowała z drzwiami wejściowymi do pokoju i czy uzyskana w ten sposób wnęka jest wystarczająco głęboka. Dopuszczalne i praktykowane są różne skosy, zwiększające głębokość szafy, lub wynikające z kształtu pomieszczenia, np. poddasza. Czasem – choć raczej rzadko, zabudowuje się również narożnik, wymaga to jednak przemyślanego projektu.

Tak więc, podstawowym parametrem, na który należy zwrócić uwagę w przypadku szafy, jest głębokość wnęki. Standardem jest ok. 60 cm, co pozwoli na swobodne wieszanie na drążkach wszelkiego rodzaju odzieży łącznie z męskimi okryciami wierzchnimi i garniturami bez ryzyka niedomykania się drzwi. Jeżeli głębokość jest mniejsza, rozwiązaniem może być zastosowanie wieszaków prostopadłych do pleców szafy, ale wtedy wykorzystanie przestrzeni jest mniej wydajne i komfortowe. Mniejsza głębokość nadaje się za to znakomicie na półki. Należy również wziąć pod uwagę fakt, że czasem umiejscowienie wnęki wyklucza zastosowanie drzwi otwieranych z powodu braku miejsca lub kolizji – wtedy stosuje się drzwi przesuwne. Zmniejszają one jednak znacznie głębokość użytkową zabudowy i wtedy wnęka powinna być odpowiednio głębsza – ideałem jest ok. 70cm, ale raczej nie powinno być mniej niż 65 cm.

Następną sprawą, o której wspomniano powyżej, jest kwestia bezkolizyjności i miejsca, jakie zajmują drzwi szafy (fronty) przy otwieraniu. Ze względów technologicznych nie stosuje się frontów otwieranych szerszych niż ok. 60 cm, tak więc należy zwrócić uwagę, czy będzie można je swobodnie otwierać, czy zostanie wystarczająca ilość miejsca dla stojącej przed szafą osoby i czy nie będą kolidowały one w trakcie otwierania np. z innymi meblami, drzwiami wejściowymi itp.

Szafy pod zabudowę najczęściej projektuje się do samego sufitu, umieszczając na górze, zazwyczaj nad drążkami jedną lub dwie półki pawlaczowe. Oczywiście, „do samego sufitu” oznacza w tym wypadku wysokość pomieszczenia pomniejszoną o kilka centymetrów, zaś wolne miejsce zwykle wypełnia się maskownicą (tzw. blendą), podobnie jak szczeliny między bokami szafy a ścianami wnęki. Niektóre firmy wykonują zabudowy od ściany do ściany i do samego sufitu, jednak bardziej profesjonalne i estetyczne wykonuje się w technologii opisanej powyżej.

Jeżeli zabudowa taka stoi w przedpokoju, warto dłużej zastanowić się nad materiałem użytym na fronty. Jeżeli chcemy, by nie rzucała się ona w oczy i nie wyróżniała się, możemy wykonać je np. w technologii MDF – u polakierowanego na kolor zbliżony do koloru ścian, wtedy zlewają się one w jedno i mamy wrażenie czystego, wolnego przedpokoju. Pomysłem wartym rozważenia jest również zastosowanie w przedpokoju frontów z lustrem, które – poza tym, że będą funkcjonalne, dodatkowo wytworzą wrażenie większej przestrzeni, co ma znaczenie zwłaszcza w wąskich korytarzach.

Skoro już mowa o materiałach wykorzystywanych na fronty, warto znać choćby najważniejsze cechy i właściwości każdego z nich. Najbardziej ekonomicznym (ale – wbrew pozorom, również jednym z najtrwalszych) jest zwykła płyta laminowana, której dekory dziś potrafią zadowolić najbardziej wymagające gusta. Jeżeli chce się uzyskać wrażenie bardziej naturalne, powinno się rozważyć fornir – cienką warstwę drewna naklejoną na płytę. Kosztem kilkukrotnie wyższej ceny mamy niepowtarzalny efekt naturalnego drewna pokrytego warstwą lakieru satynowego bądź w połysku. Fronty takie są bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne od poprzednich – uwaga właściciele czworonogów oraz posiadacze małych dzieci. Te same zagrożenia powinni rozważyć ci, którzy decydują się na MDF lakierowany – niestety łatwo go zadrapać. W zamian jednak mamy praktycznie nieograniczoną paletę barw i odcieni, również w wersji z połyskiem. Cena – nieco niższa niż frontów fornirowanych, choć w połysku może być i wyższa. Od pewnego czasu rynek oferuje
również płytę powleczoną akrylem, który daje podobny efekt wizualny do lakieru w połysku przy kilkukrotnie niższej cenie. Minusem tego materiału jest także jego podatność na zarysowania, choć mniejsze da się spolerować.

Wyposażenie szaf w zabudowie praktycznie może być takie samo, jak w przypadku garderoby, ograniczone jest jedynie głębokością i faktem, że jest to zabudowa zamknięta drzwiami. Odchodzą nam zatem wszelkie akcesoria, których gabaryty przewyższają wymiary naszej zabudowy. Zdecydowana jednak ich większość będzie nadawała się i do garderoby, i do szafy w zabudowie.

Mając świadomość wszystkich powyższych niuansów, pozostaje już tylko zaprosić do domu projektanta i opowiedzieć o swojej wymarzonej szafie. Zaś ci z panów, którzy czują się pewniej w tematyce majsterkowania, mogą sami pokusić się o zaprojektowanie i wykonanie własnej szafy – nie jest to wbrew pozorom niewykonalne, oczywiście wymaga wcześniejszego przygotowania teoretycznego. Jednak wdzięczność partnerek i ich podziw – bezcenne.

Źródło artykułu:WP Kobieta
garderobaszafaszafa wnękowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)