Ściany w salonie: aranżacyjna potęga tapety

Tapeta odważnie podbija salony - i to w każdym stylu. Nic dziwnego - w końcu to sprawdzony sposób na to, by ściany nie były nudne. Udekoruj jedną lub każdą z nich tapetą, a przekonasz się, że bez względu na zastosowany motyw w każdym wnętrzu stanie się ona prawdziwą celebrytką.

Tapeta odważnie podbija salony – i to w każdym stylu. Nic dziwnego – w końcu to sprawdzony sposób na to, by ściany nie były nudne. Udekoruj jedną lub każdą z nich tapetą, a przekonasz się, że bez względu na zastosowany motyw w każdym wnętrzu stanie się ona prawdziwą celebrytką.
Tapeta nie musi zdobić – w myśl dawnej mody – wszystkich ścian w salonie. Można nakleić ją tylko na wybraną ścianę lub na jej fragment. Resztę ścian najlepiej pomalować kolorem zaczerpniętym z tapety, tak by wtopiła się ona we wnętrze, pozostając w nim dominantą. Ta forma dekoracji ścian w salonie stwarza ogromny potencjał dekoracyjny. Mnogość kolorów, deseni i faktur sprawia, że można dopasować ją do każdego stylu. Na ścianach w pokoju dziennym sprawdza się zarówno niedroga tapeta papierowa, jak i flizelinowa, której podstawę stanowi syntetyczna włóknina. Bardziej wymagającym można polecić wodoodporną i trwalszą tapetę winylową. Powiew luksusu, a jednocześnie ciekawą fakturę, wnoszą do salonu tapety tekstylne czy z raufazy. Ofertę z wyższej półki stanowi wersja welurowa i skórzana. Każdy znajdzie coś dla siebie!

Chociaż w stylu skandynawskim dominuje biel, nie sprawia on wrażenia zimnego. Dlaczego? Jest to m.in. zasługa faktur, które dodają aranżacji ciepła i miękkości. Również kredowa biel na ścianach w salonie staje się o wiele bardziej przyjazna, jeśli tapeta jest pokryta ciekawą fakturą, np. warkoczem zapożyczonym z wełnianego swetra. W przypadku stylu skandynawskiego do dekoracji ścian w salonie trafnym, wręcz kultowym wyborem jest tapeta z popularnym motywem brzozowych pni utrzymana w biało-szarej tonacji oraz niemal każda inna o uschematyzowanej grafice, nawiązująca do świata przyrody, w tym także leśnej fauny. Motyw jeleni, lisów czy leśnych ptaków z sową na czele styl scandi upodobał sobie szczególnie.

Jeśli podobają ci się wytworne wnętrza, możesz ozdobić ściany w salonie tapetą pokrytą ornamentami. Dobrze prezentuje się ona w klasycznych i pałacowych wnętrzach, współgrając zarówno z antykami, jak i nowoczesnym wyposażeniem. Zdobiona akcentami w kolorach srebra czy złota to z kolei idealny wybór do salonu w stylu glamour, uwielbiającego błysk i migotanie. W tym przypadku najlepiej sprawdzają się bujne, barokowe wzory. Lśniąca tapeta skutecznie rozświetla też pomieszczenia o ograniczonym dostępie promieni słonecznych. Charakterystyczny kulturowy motyw do wnętrza wnosi tapeta z motywem ornamentów dalekowschodnich. Pokocha ją salon w klimacie indyjskim czy Bollywood. Utrzymana w kolorze orientalnych przypraw ożywi i ociepli wnętrze. Tego rodzaju deseń może jednak być mniej przytłaczający, a jedynie ledwie zaakcentowany tłoczeniem, wchodząc w udany mariaż ze stylem shabby chic czy romantycznym, o ile tylko wykaże się stosownym wyborem barw.

Stonowane, pastelowe motywy kwiatowe na tapecie są charakterystyczne dla stylu angielskiego i prowansalskiego. Godny polecenia wybór stanowią drobne polne kwiatuszki o delikatnych łodygach i liściach. W drugim przypadku sprawdza się także motyw lawendowych pól. Zastosowanie poduszek czy zasłon z tej samej lub podobnej kolekcji co tapeta pozwala uzyskać we wnętrzu efekt spójności i charakterystyczny sielankowy klimat angielskiej czy francuskiej prowincji. Wielkoformatowe piwonie czy maki lepiej sprawdzają się natomiast na ścianach w salonie o neofolkowym klimacie. Z kolei styl retro może pokochać przerysowane dmuchawce, pod warunkiem że zostaną one potraktowane nieco z przymrużeniem oka...

Kubiki, heksagony, romby i kanciaste esy-floresy to świeży trend, który pojawia się obecnie na niejednej tapecie. Mogą one przybierać zarówno stonowane, jak i krzykliwe formy. Sprawdzają się w przestrzeniach popartowych, nowoczesnych i vintage. To świetny wybór na ściany w salonie o typowo miejskim, dynamicznym charakterze. Idealnie pasują do prostego, funkcjonalnego wyposażenia i ponad wszystko kochają otwarte przestrzenie. Nawet na gładkiej tapecie tworzą efekt trójwymiarowości. Oszukują wzrok, zmieniając proporce pomieszczeń i budując w nich wrażenie niezbadanej głębi.

Jeśli marzy ci się we wnętrzu efekt cegiełek, nie musisz skuwać tynku ze ścian w salonie. Wystarczy tapeta imitujące mur, perfekcyjnie dopracowana pod względem rysunku i faktury. Możesz także znaleźć wzory, które do złudzenia przypominają beton, stal czy tynk ozdobiony graffiti. Taka tapeta idealnie wpisuje się w klimat industrialny. Szczególnie realistyczny efekt tworzą wzory z efektem postarzania, przetarć czy odbarwień. Nie każdy może sobie pozwolić na zakup loftu, ale z pomocą odpowiedniej dekoracji ścian w salonie może przenieść jego klimat do domu czy mieszkania w bloku.

Tapetę można potraktować na ścianach w salonie jak obraz, zamykając ją w ramach sztukateryjnych listew. Zastosowany fragmentarycznie motyw można powielać na ścianach w salonie bez obaw o stylistyczny dysonans. Specyficzny rodzaj obrazu można uzyskać także za pomocą fototapety. Wielkomiejska panorama czy nadmorski pejzaż stworzą iluzję dodatkowej przestrzeni i zapewnią we wnętrzu więcej oddechu. Pokochają je więc niewielkie, nowoczesne kawalerki. Fotoboardy wyjdą również naprzeciw twoim oczekiwaniom, gdy zdecydujesz się zaprosić do salonu gwiazdę rocka czy sportową legendę albo zechcesz napawać oczy widokiem supersamochodu. Pamiętaj jednak, że wyrazisty motyw ma niewielkie szanse polubić się z wzorzystymi meblami czy podłogami.