Żmija zygzakowata
Jeśli śladem bohatera filmu "Indiana Jones" nie znosimy węży, tego osobnika powinniśmy zdecydowanie unikać. Żmija zygzakowata to jedyny jadowity przedstawiciel swojego gatunku w Polsce. Odróżnimy ją od niegroźnych padalców i zaskrońców dzięki ciemnoszaremu zygzakowi wzdłuż tułowia. Żmija, jak zresztą 99 proc. węży na świecie, za ludźmi nie przepada, możemy jednak nadepnąć na nią przez przypadek podczas spaceru. Z racji niewielkich rozmiarów może się ona również przedostać do naszego ogrodu w poszukiwaniu małych ssaków i gryzoni, które stanowią podstawę jej jadłospisu. Jeśli wąż czuje się zagrożony, najpierw syczy, a następnie kąsa. Jad żmii powoduje u człowieka bóle głowy, nudności i obrzęk. W skrajnych przypadkach może się okazać śmiertelny, jeśli odpowiednio szybko nie poda się ukąszonemu antytoksyn.
Gdy spotkamy żmiję: nie robimy nagłych ruchów i oddalamy się. Jeśli wiemy, że na obszarze, którym idziemy, mogą występować żmije, ubierzmy grube i wysokie buty. W razie ukąszenia nie panikujmy (przyspieszenie tętna pobudzi truciznę do działania), nie opatrujmy rany, ani nie próbujmy śladem filmowych bohaterów wysysać jadu. Po prostu jak najszybciej udajmy się do lekarza.