Ryba, bigos, czosnek. Jak szybko pozbyć się brzydkich zapachów po gotowaniu?

W dawnych dworach kuchnie urządzano często poza głównym budynkiem, ograniczając w ten sposób ryzyko pożaru, a przy okazji problemy z nieprzyjemnym zapachem gotujących się potraw. Właściciele współczesnych mieszkań i domów nie mogą sobie na takie rozwiązanie pozwolić. W XXI wieku kuchnia stała się zresztą reprezentacyjnym pomieszczeniem, nierzadko połączonym z salonem. Na szczęście w walce z niepożądanymi woniami można sięgnąć nie tylko po babcine sposoby, ale i współczesne rozwiązania.

W dobrze wentylowanych pomieszczeniach zanieczyszczone powietrze jest szybko wymieniane, zapachy nie powinny być więc zbyt uciążliwe. Jeśli kratki wentylacyjne są zabrudzone, a kanały niedrożne – nie pomogą żadne półśrodki, problem na pewno się pojawi.

Podczas gotowania można otworzyć, a przynajmniej uchylić okno, by uniesione z parą drobiny tłuszczu nie osiadały na meblach i ścianach, a zapach nie roznosił się po domu. Gdy potrawy będą gotowe, warto kuchnię porządnie wywietrzyć.

Nieocenioną pomocą jest też kuchenny okap, wysysający z kuchni gorące, zawiesiste powietrze. Tłuszcz i inne zanieczyszczenia zatrzymywane są przez filtr. Niektóre modele wyposażone są dodatkowo w generatory ozonu, rozkładające szkodliwe substancje.

Choć otwarty układ mieszkania jest modny i ma wiele zalet, w wielu domach kuchnia jest wciąż jeszcze osobnym pomieszczeniem. Jeśli można zamknąć prowadzące do niej drzwi – warto z tej możliwości skorzystać. W przeciwnym razie drobiny tłuszczu zostaną z prądami powietrza przeniesione do pokoi, osadzą się na firankach, obrusach i wykładzinach. Bez prania trudno będzie się pozbyć tych zanieczyszczeń. Jeśli tylko pozwala na to przepis, potrawy dobrze jest gotować pod przykryciem, to także ogranicza problem.

Świeże ciasto i mała czarna to nie tylko sposób na poprawę humoru, ale i zneutralizowanie zapachu mięsa czy jarzyn. Rozchodzący się z piekarnika zapach wypieków jest intensywny i przyjemny, to samo można powiedzieć o woni tradycyjnej, parzonej kawy. Dla uzyskania szybkiego efektu garść zmielonych ziaren można przez chwilę prażyć na patelni.

Babcinym sposobem na kuchenne zapachy jest zamaskowanie ich olejkami eterycznymi z cytrusów i ziół. Skórkę pomarańczową lub cytrynową, pęczek rozmarynu, kilkanaście goździków zalewa się wrzątkiem i gotuje powoli na jak najmniejszym płomieniu. Para unosi zapach owoców i ziół, roznosząc go następnie po całym domu.

Ciepłe światło naturalnego płomienia kojarzy się z uroczystą, świąteczną atmosferą. W uzyskaniu tego wrażenia mogą pomóc świece zapachowe. Warto jednak korzystać z nich z rozwagą. Zbyt duża dawka ciężkich aromatów męczy, a maskowanie woni bigosu za pomocą pachnącej wanilią świecy słabo się udaje.

Żeby szybko pozbyć się z kuchni niechcianego zapachu, nie wystarczy zadbać o samo powietrze. Dobrze jest też przetrzeć szafki i blaty robocze połówką cytryn, albo przynajmniej ściereczką zwilżoną detergentem. Pomoże to zlikwidować np. zapach ryb.

Na sklepowych półkach piętrzą się gotowe produkty służące do walki z nieprzyjemnymi zapachami: odświeżacze powietrza w formie aerozoli, kostek zapachowych, żelu czy patyczków. Większość z nich przesłania niepożądane wonie, ale ich nie likwiduje. Używane zbyt obficie, mogą wręcz pogorszyć sytuację. Są też chemiczne neutralizatory zawierające aktywny węgiel i inne substancje, które rozkładają chemiczne zanieczyszczenia. Te rozwiązania mogą doraźnie pomóc, choć tylko uzupełniają działanie wentylacji.