Przytulny dom z szarymi wnętrzami i dębowym parkietem
22.02.2017 13:03
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu, na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu. Efekt? Jasne i przytulne wnętrza urządzone naturalnymi materiałami - drewnem, kamieniem oraz lnianymi tkaninami.
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych: drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to potęgują piękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem wystroju są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie i ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa. * Materiał pojawił się w serwisie dzięki uprzejmości pracowni Red Cube Design*
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.
Przytulny dom z akcentami oranżu
Podstawowym założeniem inwestorów z Kamieńca Wrocławskiego, którzy kupili dom w stanie deweloperskim, było takie zaprojektowanie wnętrz, by nie wymagały wprowadzania przeróbek instalacyjnych. Równie ważne było wpasowanie w nie mebli i lamp, które przyjechały z poprzedniego domu. Architekt Krystyna Dziewanowska zmieściła całą część mieszkalną na parterze domu - tu mieści się otwarta przestrzeń dzienna (korytarz, salon, kuchnia, jadalnia), łazienka, sypialnia oraz pokój dziecięcy. Na piętrze zaś powstało duże biuro - miejsce pracy pani domu - oraz pokój gościnny z łazienką.
Głównym celem przy projektowaniu wnętrz była spójność wszystkich pomieszczeń, którą osiągnięto poprzez jednolitą, powtarzającą się kolorystykę oraz zastosowanie tych samych - naturalnych materiałów wykończeniowych - drewna, kamienia, lnianych tkanin. Aby osiągnąć przytulny efekt, szarobeżowe ściany połączono z popielatymi meblami. Dodatkowo zamontowano listwy ścienne oraz przysufitowe, które ocieplają, a jednocześnie dodają elegancji. Wrażenie to jeszcze potęgują przepiękne kafle podłogowe oraz dębowy parkiet. Dopełnieniem są oryginalne lampy oraz kilka czarnych akcentów - rolety rzymskie oraz ciekawie wykończona ściana telewizyjno-kominkowa.