Przyjęcie z dreszczykiem. Halloween w odpowiedniej oprawie

Meksykanie mają pełne ołtarzyków, kwiatów i czaszek Día de Muertos , Duńczycy obchodzą Fastelavn, podczas którego rozbijają kijami kocią piniatę, a dawni Polacy karmili zmarłych podczas obrzędu Dziadów. Teraz coraz większą popularnością cieszy się amerykańska tradycja.

Przyjęcie z dreszczykiem. Halloween w odpowiedniej oprawie
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

15.10.2018 14:09

Jeśli uważasz, że najbliższa okazja do zabawy to nadchodzący Sylwester, to zapominasz o Halloween. Zwyczaj, który przywędrował z zachodu to doskonała okazja do świętowania tuż przed Uroczystością Wszystkich Świętych. Mimo chłodniejszej pory warto czasem popuścić wodze fantazji i przygotować niezapomnianą imprezę w gronie znajomych.

Tradycja Halloween – dynie, brukiew i rzepy

Maskarada 31 października to dzień, który najhuczniej obchodzi się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Również w Polsce święto to zyskuje na popularności, zwłaszcza wśród sympatyków imprez. Halloween, podobnie jak wiele innych obrzędów ma swój początek w czasach pogańskich. Dawni celtyccy druidzi kultywowali nadejście zimy zakładając na twarze dziwaczne maski i ubierając się na czarno. Symbolem pradawnego święta Samhain były rzepy, buraki i brukiew z wyciętymi na nich twarzami.

Zwyczaj ten przetrwał w nieco zmienionej formie do dziś, jednym z najbardziej charakterystycznych symboli halloweenowych jest przecież Jack-o'-lantern – dyniowy lampion z wetkniętą do środka świeczką.

Obraz
© Fotolia

Imię Jack wzięło się z legendy o człowieku, który był tak chciwy, że sprzedał duszę diabłu. Gdy po roku diabeł upomniał się o swoje, Jack oszukał go, tym samym unikając potępienia. Po śmierci nie mógł trafić ani do piekła ani do nieba, w efekcie został skazany na wieczną tułaczkę po świecie, a nocą niósł ze sobą latarnię z dyni z wetkniętym do niej węgielkiem.

Nie bać się strachu

Oczywiście dynia to nie wszystko. W Halloween coraz częściej spotyka się mniej lub bardziej wystawne ozdoby domów. Począwszy od delikatnych pajęczyn, aż po pająki, nietoperze, wilki, wampiry i szkielety, wszystko służy ośmieszeniu śmierci i przełamaniu strachu. Dlatego pozornie ponury charakter Halloween pełen jest rozmaitych, często prześmiewczych nawiązań do popkultury.

Obraz
© iStock.com

Cukierek albo psikus

Najważniejsza jest więc dobra zabawa. Psikusem jest zwykle żart wobec właścicieli domu lub posesji, jeśli właściciel nie uiści "zapłaty" w postaci słodyczy. Najczęściej chodzi o polanie domownika wodą z pistoletu, co bardziej kreatywni z pewnością znajdą inne sposoby na zrobienie żartu dorosłym. Może to być na przykład wysmarowanie klamki pastą do zębów lub ketchupem, ewentualnie podmienienie wycieraczki. Ważne, by żarty nie wyrządzały nikomu krzywdy.

Oczywiście nie każdy hołduje halloweenowym zwyczajom. Jeśli chcesz zrobić dzieciom frajdę, warto umówić się ze znajomymi i posłać dzieciaki do tych domów, które będą przygotowane na ich przyjęcie. Amerykański zwyczaj mówi, że dzieci powinny odwiedzać tylko tych sąsiadów, którzy udekorowali domy ozdobami halloweenowymi. Te, w których nie ma charakterystycznych znaków zazwyczaj są pomijane, gdyż ich właściciele mogliby odebrać psikusy jako złośliwość.

Oczywiście planując zabawę halloweenową warto pamiętać również o uszanowaniu polskiej tradycji. W czasie gdy wiele osób opłakuje zmarłych, nie każdy będzie skłonny do częstowania obcych dzieci słodyczami. Dlatego lepiej zachować ostrożność przy przygotowywaniu dzieci na tego typu zabawę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)