Przy kominku na tarasie

Kapryśna pogoda znowu zrujnowała wieczorne grillowanie? Pomyśl o kominku tarasowym – będzie ciepło, przytulnie i klimatycznie.

Często kominek na tarasie jest ”przytulony” do tego wewnątrz domu, czyli buduje się je przy tej samej ścianie. Taki kominek nazywa się bliźniaczym. Jest to pewne ułatwienie i oszczędność, ale trzeba pamiętać, że choć kominki mogą wtedy korzystać z tego samego komina, to przewody kominowe muszą być osobne.

Możemy też po prostu zbudować kominek przy ścianie, bez brata bliźniaka. Żeby nie ingerować w bryłę domu, doprowadza się wtedy zwykle zewnętrzny komin (musi mieć przynajmniej 4 metry i kończyć się 40 cm powyżej kalenicy).

Inny pomysł to kominek wolno stojący. Najlepiej umiejscowić go w zacisznym miejscu, żeby lepiej spełniał swoją funkcję. Będzie wtedy osłonięty od wiatru i łatwiej przy nim zaaranżować przytulny kącik. Żeby postawić taki kominek, nie potrzebujemy pozwolenia na budowę.

Kominek na tarasie wymaga fundamentów, które utrzymają ten spory ciężar. Małe gotowe kominki przenośne nie potrzebują fundamentów, powinny jednak stać na solidnej podstawie.

Na zewnątrz lepiej zrobić otwarte palenisko. Ten kominek nie służy zwykle jako dodatkowe ogrzewanie domu, więc nie musimy tak skrupulatnie wykorzystywać jego energii. Po prostu ma nam sprawiać jak najwięcej przyjemności i dawać miłe ciepło na trasie.

Możemy zbudować kominek od podstaw albo kupić gotowy – z prefabrykatów. Najprostsze, złożone z kilku części, kosztują nawet kilkaset złotych. Zwykle można ich również używać jako grilla, czasem też jako wędzarni.

Kominek zewnętrzny budujemy z myślą o chłodniejszych, czyli również deszczowych wieczorach, dlatego lepiej, żeby taras był zadaszony.

W każdym kominku lepiej palić drewnem liściastym, sezonowanym, czyli dobrze wysuszonym. Zwykle są to kaloryczne buk, grab czy dąb, aromatyczne drzewa owocowe czy brzoza. Drewno iglaste ma za dużo żywicy, będą brudzić i dymić.