Porządek w domu cały tydzień – oto iRobot, który pomoże utrzymać ci mieszkanie w czystości

Jak często odkurzamy i myjemy podłogi? Raz na tydzień? Dwa razy? Codziennie? A jeśli w ogóle nie musielibyśmy tego robić? O odkurzaniu i myciu podłóg można dosłownie zapomnieć. Warunek jest jeden: posiadanie inteligentnego robota sprzątającego renomowanej marki.

iRobot
iRobot
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

23.12.2022 12:33

Utrzymanie czystości podłóg jest bardzo ważne. Równie ważne co czyszczenie naszych ubrań czy naczyń. Jednak temu pierwszemu poświęcamy o wiele więcej czasu i energii. To dlatego, że pralka czy zmywarka działają w pełni automatycznie. Wszystko robią za nas. My tylko wkładamy do nich rzeczy brudne, a potem wyjmujemy czyste, oszczędzając mnóstwo pracy. Nadszedł już najwyższy czas, żeby tak samo uprościć sobie życie w kwestii czyszczenia podłóg.

Odkurzanie bezobsługowe

Pierwsze praktyczne roboty sprzątające pojawiły się w domach dwie dekady temu. To właśnie wtedy amerykańska firma iRobot wprowadziła na rynek pierwsze modele Roomba. Te sprytne urządzenia zastępowały klasyczne odkurzacze w taki sam sposób, w jaki automatyczne zmywarki zastąpiły mycie naczyń w zlewie. Czyli całkowicie. Roomba sama krążyła po mieszkaniu i sprzątała podłogę, a jej posiadacz musiał tylko opróżniać jej wewnętrzny pojemnik na brud.

Przez 20 lat koncepcja robota sprzątającego się nie zmieniła. Same urządzenia stały się jednak o wiele bardziej zaawansowane i bardziej inteligentne. Dziś najnowsze modele, takie jak Roomba i1, Roomba i5 czy Roomba j7+ odkurzają bez porównania bardziej dokładnie. Są naszpikowane najnowszą elektroniką. Kieruje nimi najlepsze oprogramowanie. I wyposażone są w najbardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne. Warto się im przyjrzeć, jeśli chcemy mieć porządek w domu, ale nie chcemy poświęcać na to naszego cennego czasu.

Trzystopniowy system sprzątania

Roboty Roomba działają w oparciu o opatentowany 3-stopniowy system sprzątania. Te małe, okrągłe urządzenia to nie tylko odkurzacze. Samo zasysanie nieczystości do pojemnika na brud to tak naprawdę ostatnia faza wykonywanych przez nie czynności sprzątających.

Pierwsza do akcji wkracza umieszczona na krawędzi szczotka boczna. Dosięgnie ona każdego kąta i narożnika. Jej ramiona zgarną kurz i resztę brudu, popychając je w kierunku dyszy ssącej. Po drodze jednak są jeszcze dwie szerokie, gumowe szczotki główne osadzone w ruchomej głowicy czyszczącej by pozostawać w ciągłym kontakcie z podłożem. Obracając się przeciwbieżnie, gruntownie zbierają z niego dosłownie wszystko, włącznie z sierścią naszych psów i kotów. Zostały tak zaprojektowane, żeby równie dobrze radziły sobie z panelami, kafelkami, wykładzinami jak i dywanami.

Szczotki zbierają każde zabrudzenia. A gdy już je uniosą, duża moc ssąca pozwoli z łatwością zassać je do pojemnika na brud. To o wiele bardziej zaawansowany system niż ten, do którego są przyzwyczajeni użytkownicy klasycznych odkurzaczy. Odkurza dokładniej niż człowiek. A najważniejsze jest oczywiście to, że robi to bez naszego udziału.

Bardziej inteligentny niż myślisz

Uczestnictwo posiadacza Roomby w sprzątaniu jest znikome. Urządzenie współpracuje z aplikacją iRobot Home w telefonie i oczywiście można je dowolnie programować. Można mu wyznaczać, które pomieszczenia ma sprzątać częściej, a które rzadziej. Można ustalać godziny pracy. Można wreszcie monitorować działanie. Ale nie trzeba. Każdy model iRobot Roomba wyposażony jest w zaawansowany system operacyjny i bogaty zestaw czujników. Pozwala on urządzeniu na samodzielne mapowanie i nawigację po pomieszczeniach oraz ustala najbardziej optymalne trasy, które gwarantują, że żaden kąt nie umknie uwagi robota. Rozpozna on ustawienie mebli, zapamięta, gdzie są doniczki z roślinami i nie da się zaskoczyć dziecięcym zabawkom pozostawionym na podłodze. My nie musimy robić nic poza opróżnianiem pojemnika na brud.

A nawet ta ostatnia czynność może być wykonywana o wiele rzadziej, niż nam się wydaje. Modele takie jak Roomba j7+ są bowiem wyposażone w większą stację dokującą, która nie tylko umożliwia małemu robotowi ładowanie akumulatorów, ale również przechowuje zgromadzone przez niego zabrudzenia. Po każdym sprzątaniu Roomba całkowicie automatycznie i bez naszego udziału przeniesie swoją "zdobycz" z pojemnika na brud do szczelnego worka AllergenLock, znajdującego się w stacji Clean Base. I dopiero gdy ten się zapełni, a dzieje się tak mniej więcej raz na dwa miesiące, bystry iRobot wyśle nam powiadomienie na telefon, przypominając o swoim istnieniu i konieczności pozbycia się zebranych nieczystości.

A jeśli nie lubimy też mycia podłóg?

Podłogi nie tylko trzeba odkurzać. Brudzą się też na inne sposoby i często trzeba je również umyć. Oczywiście, również w tej kwestii iRobot wyciąga do nas pomocną dłoń. Firma ma w swojej ofercie także modele robotów gruntownie mopujących. Braava jet m6, jest równie zaawansowany technicznie co wymienione wcześniej roboty Roomba. I jest sprzedawany oddzielnie lub w zestawach, nie tylko z modelami premium, jak Roomba s9+, ale też z Roomba i5+ oraz Roomba i7. Każda z tych par działa w systemie synergii bazującym na dzieleniu się danymi. Roomba najpierw odkurza, a gdy skończy, do akcji wkracza Braava, która czyści plamy i inne zabrudzenia, których robot odkurzający nie jest w stanie się pozbyć.

Ale czy naprawdę potrzebujemy aż dwóch robotów sprzątających? Każdy z nich jest idealnie wyspecjalizowany w tym, co robi. I razem pozwalają nam już zupełnie zapomnieć o tym, że kiedykolwiek trzeba było biegać po mieszkaniu z odkurzaczem czy mopem. Ale co gdybyśmy woleli zainwestować jednak tylko w jedno urządzenie? Czy tak można? Owszem, można. Roomba Combo j7+ łączy w sobie wszystkie te funkcje. Krążąc po naszych podłogach, jednocześnie gruntownie je odkurza i dokładnie myje! I podobnie jak inne modele Roomba oznaczone "plusem" posiada stację ładująco-czyszczącą, w której umieszczony jest worek na brud. A gdy skończy się jej woda do mycia i środek do czyszczenia podłóg, to usłużnie się przypomni o ich uzupełnienie powiadomieniem na smartfonie.

Dzięki takiemu robotowi sprzątającemu można mieć w domu porządek nie tylko przez cały tydzień czy miesiąc, ale i przez cały rok. Praktycznie bez żadnego wysiłku. I z minimalnym nadzorem i udziałem. To prawdziwa domowa rewolucja, po której już nigdy nie wrócimy do starego porządku i ręcznego odkurzania oraz mycia podłóg.

Źródło artykułu:Materiał Partnera
Wybrane dla Ciebie