Pomysł na ekonomiczny dom w silosie

Mieszkać da się naprawdę wszędzie. Wśród niezwykłych pomysłów na dom wzbudzających przeważnie uśmiech niedowierzania znajdują się zarówno wozy cyrkowe, jak i stare wagony, stodoły czy wieże ciśnień. Na ekstrawagancki dom decydują się przeważnie młodzi architekci, którzy nie boją się eksperymentować, kształtując swoje miejsce do życia. Tym razem przedstawiamy wam dom na planie koła, zaprojektowany przez Christopha Kaisera, stworzony w starym silosie na zboże.

Mieszkać da się naprawdę wszędzie. Wśród niezwykłych pomysłów na dom, wzbudzających uśmiech niedowierzania na twarzach przechodniów, znajdują się zarówno wozy cyrkowe, jak i stare wagony, stodoły czy wieże ciśnień. Na ekstrawagancki dom decydują się przeważnie młodzi architekci, którzy nie boją się eksperymentować, kształtując swoje miejsce do życia. Tym razem przedstawiamy wam niezwykły dom zbudowany na planie koła, zaprojektowany przez Christopha Kaisera, który do niedawna był jedynie starym silosem.
W 2012 roku młody architekt kupił metalowy silos na zboże pochodzący z 1955 roku. Wystarczyło odpowiedzieć na ogłoszenie zamieszczone w Internecie przez rolnika z Kansas, który ustalił cenę w wysokości 350 dolarów.

Architekt bez zastanowienia kupił przestarzały, ale dobrze utrzymany silos, a następnie przetransportował go do Arizony i postawił na swojej działce. Zadaniem wymagającym znacznie większego wysiłku było przerobienie blaszanej konstrukcji na wygodny dom. Jakimi środkami udało się to osiągnąć?

Najważniejszą sprawą było wykonanie izolacji, by dom nie nagrzewał się nadmiernie pod wpływem działania promieni słonecznych, jak również by szybko się nie wychładzał. Zadanie to spełniła dziesięciocentymetrowa warstwa pianki wstrzykniętej między zewnętrzne i wewnętrzne ścianki zbiornika. Elewacje odświeżono białą farbą, a w ścianach pojawiły się otwory na duże drzwi przesuwne oraz wąskie okno. W stropie zamontowano również świetlik.

Wnętrza silosu liczą zaledwie 30 metrów kwadratowych powierzchni. Ponieważ budowla jest wysoka, najbardziej naturalnym rozwiązaniem wydało się stworzenie wygodnej antresoli nad częścią dzienną. Na dole umieszczono salon, kuchnię oraz łazienkę, wyższą kondygnację przeznaczono zaś na sypialnię. Przebudowa ukończona w 2014 roku spełnia standardy budynku pasywnego, co oznacza, że zapotrzebowanie na ciepło w domu nie przekracza 15 kWh/(mkw x rok).

W wygodnej, kompleksowo wyposażonej kuchni zastosowano sprytne rozwiązania na rzecz pełnego zagospodarowania niewielkiej przestrzeni. Jednym z nich było wykorzystanie oświetlenia sufitowego w roli relingu na ozdobne naczynia z uchwytami. Takiej konstrukcji nie wolno jednak przeciążać, dlatego wisi na nim raczej lekki durszlak niż mosiężny rondel. W przestrzeni na planie koła najlepiej sprawdził się okrągły stół (oczywiście rozkładany).

Do cylindrycznie ukształtowanej przestrzeni, której osią komunikacyjną są spiralne schody wiodące na antresolę, niełatwo było dobrać odpowiednie meble, bo jak tu ustawić szafę przy okrągłej ścianie? Dlatego też zaprojektowano je na wymiar, a warunkiem koniecznym były zaokrąglenia, wyoblenia i brak ostrych kantów.

Zabudowa meblowa w malutkiej sypialni kryje mnóstwo schowków, których istnienia trudno się domyślić ze względu na brak wystających uchwytów (otwieranie dotykowe). Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wysuwa się z szafy niewielki blat roboczy, na którym swobodnie zmieści się laptop. Zaskoczeniem jest też ukryte w listwie podszafkowej oświetlenie LED-owe.