Płyta indukcyjna czy gazowa. Jak znaleźć rozwiązanie dla siebie?
13.12.2017 11:34, aktual.: 14.02.2019 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas planowania własnej kuchni staniemy przed wieloma istotnymi dylematami. Jednym z nich jest rodzaj płyty. Wybór między dwoma rozwiązaniami – płytą indukcyjną i gazową – zadecyduje o tym, jak będziemy korzystać z kuchni. Wpłynie również na wysokość rachunków.
Pytanie o plusy i minusy obydwu rozwiązań pada bardzo często. Panuje powszechne przekonanie, że linia podziału jest prosta – płyta indukcyjna wygrywa w kategorii funkcjonalności, gazowa zaś – ceny. Jest to jednak znaczne uproszczenie. Płyta płycie nierówna i nawet w ramach jednej kategorii występują duże różnice w komforcie użytkowania, jakości wykonania oraz zużyciu energii.
Płyta gazowa
Jest to rozwiązanie tradycyjne, które zwykle utożsamia się z mniejszymi kosztami. To tylko po części prawda. Za płytę gazową rzeczywiście możemy zapłacić jedynie ok. 300 zł, jednak dostępne na rynku są również modele znacznie droższe – kosztujące od tysiąca złotych wzwyż. Wiele zależy od sposobu wykonania płyty. Zwykła, emaliowana lub ze stali nierdzewnej, raczej nie zwróci niczyjej uwagi. Za to kuchenki z hartowanego szkła bądź ceramiki jakością wykonania oraz designem w niczym nie ustępują swoim indukcyjnym odpowiednikom.
Koszty instalacji przyłącza gazowego w kuchni, koniecznego do korzystania z tego typu płyty, nie powinny przekroczyć kilkuset złotych. Zagotowanie dziesięciu litrów wody w garnku na płycie gazowej równa się zużyciu 0,03-0,04 m³ gazu, a więc jest to zaledwie 5-6 groszy wydatku. Tu jednak pojawia się istotny minus. Palniki większości płyt gazowych jedynie 50 proc. energii przekazują do garnka lub patelni.
Płyta indukcyjna
Już na pierwszy rzut oka widać, że największą zaletą płyt indukcyjnych jest ich funkcjonalność. Są łatwe w użytkowaniu i korzystają z elektryczności powszechnie dostępnej w naszym domostwie. Również ich codzienne czyszczenie jest prostsze niż w przypadku większości płyt gazowych. Obecnie płyty indukcyjne dysponują wieloma programami ułatwiającymi gotowanie.
Cena zakupu i montażu płyty indukcyjnej może przekroczyć nawet dwa tysiące złotych, a więc jest wyższa niż w przypadku gazowego odpowiednika. Na zagotowanie 10 litrów wody w garnku zużyjemy 0,090-0,1 kWh prądu, czyli uszczuplimy nasz portfel o około 4-5 groszy. Płyta indukcyjna podgrzeje nam wodę szybciej, ale nie w każdym garnku. Jeśli nie dysponuje on ferromagnetycznym dnem, może ulec zniszczeniu. Garnki przeznaczone do płyt indukcyjnych są droższe od standardowych.
Trzecia opcja
Pomimo licznych "ale", ostatecznie mamy remis z delikatnym wskazaniem na płytę indukcyjną. Wszystkich jej plusów w zakresie funkcjonalności płyta gazowa nie może zrekompensować ceną. Zwłaszcza że koszty użytkowania obydwu wariantów są podobne.
Czy jednak istnieje trzecia droga, która połączy zalety omawianych rozwiązań? Dla miłośników szukania złotego środka bez wątpienia ciekawą alternatywą będzie ceramiczna płyta gazowa.
Łączy w sobie funkcjonalność i wizualne atuty płyty indukcyjnej z ekonomicznymi zaletami gazu. Ponieważ palniki znajdują się pod ceramiczną powłoką, zużycie gazu jest o 50 proc. niższe niż w przypadku tradycyjnych płyt gazowych. Nie trzeba również kupować nowych garnków – możemy dalej używać tych, które stoją na naszych półkach od lat.
Wiele wskazuje więc na to, że podobnie jak w innych domowych pomieszczeniach, tak i w kuchni kompromis okazuje się rozwiązaniem najlepszym.
Materiał powstał przy współpracy z firmą Solgaz