Płyta gazowa, ceramiczna czy indukcyjna - co się bardziej opłaca?

Jeśli chodzi o energię, gaz wypada korzystniej niż prąd – jest po prostu tańszy. Ale czy to w 100 procentach przekłada się na rachunki za gotowanie? Niekoniecznie. Trzeba wziąć pod uwagę straty energii cieplnej, które w przypadku gazu są bardzo duże, bo aż na poziomie 50-60 proc. Z tym problemem można sobie poradzić, wybierając polski wynalazek, który zyskuje coraz większą popularność, czyli tzw. kuchnię gazową bez płomieni. Ponieważ palniki ukryte są pod szkłem, energia cieplna znajduje się pod większą kontrolą i nie dochodzi do tak dużych strat. Ponadto takie kuchenki mają nowoczesny wygląd i przypominają te indukcyjne. Niemniej opinie internautów na ich temat są podzielone. Pojawia się wiele krytycznych głosów na temat użytkowania płyty gazowej bez płomieni.

Co zaś ze stratami energii w przypadku kuchenek elektrycznych? Najkorzystniej wypada indukcja, bo jest tylko kilka-kilkanaście procent. W przypadku płyt elektrycznych ceramicznych będzie to ok. 30 proc.

Najdroższe gotowanie? Zdecydowanie na kuchenkach elektrycznych (z wyłączeniem indukcyjnych). Prąd kosztuje więcej niż gaz, a czas gotowania na palnikach elektrycznych jest nieco dłuższy niż na ogniu. Co jednak, jeśli w mieszkaniu nie ma przyłącza gazowego, a płyta indukcyjna to za duży wypadek? Wtedy można postawić na płytę ceramiczną.

Płyta ceramiczna szybko się nagrzewa, a jej lśniącą, gładką powierzchnię łatwo utrzymać w czystości. Na rynku znajdziemy też modele energooszczędne. Niemniej pamiętajmy, że w porównaniu z gazem czy indukcją i tak zapłacimy więcej za energię.

Koszty energii w przypadku płyty gazowej i indukcyjnej są porównywalne. Co prawda gaz sam w sobie jest tańszy niż prąd, który zasila indukcję, jednak gotowanie na drugiej płycie jest krótsze, ponadto dochodzi do o wiele mniejszych strat ciepła. Jak to wygląda przy najprostszej czynności, czyli zagotowaniu litra wody? Biorąc pod uwagę czas gotowania i koszty energii, będzie to ok. 5 gr w przypadku zarówno gazu, jak i indukcji (dla porównania – 7 gr przy płycie ceramicznej). Ale już przy bardziej zaawansowanych daniach to kuchnia indukcyjna będzie tańsza w eksploatacji.
Wypada korzystniej także pod względem bezpieczeństwa (sama płyta indukcyjna się nie nagrzewa – jedynie naczynia) oraz utrzymania w czystości. Gotowania na gazie to więcej tłustej "mazi", którą częściej musimy usuwać.

Dużą rolę odgrywają oczywiście indywidualne przyzwyczajenia. Nie tak łatwo przestawić się z prawdziwego ognia na płytę elektryczną. Jednak w nowym budownictwie bez przyłączy gazowych zdecydowanie lepiej wybrać indukcję niż np. płytę ceramiczną, mimo że oznacza to większy wydatek na starcie.

Dodatkowe koszty w przypadku różnych płyt grzewczych

Kuchnia gazowa jest zwykle najtańsza przy zakupie, dochodzi do tego praktycznie zerowa awaryjność. Trzeba oczywiście przynajmniej raz w roku sprawdzać szczelność instalacji gazowej. Najdroższa będzie kuchnia indukcyjna, ceramiczna zaś usytuuje się pośrodku. Zarówno indukcja, jak i płyta ceramiczna wyposażone są w systemy elektroniczne. W przypadku ich awarii naprawa (poza okresem gwarancyjnym) może kosztować naprawdę dużo. Ponadto kuchnia indukcyjna wymaga specyficznych naczyń, tzw. ferromagnetyków. Za ich komplet zapłacimy kilkaset złotych. Można się oczywiście wspomagać specjalnymi nakładkami do gotowania na indukcji, ale wtedy mamy więcej warstw, co przekłada się na większe straty energii cieplnej.