1z7
Pasteloza – kicz czy tradycja
Blokowiska jak sałatka warzywna
Słowa "pasteloza" pierwszy użył Filip Springer. W zbiorze reportaży o największych grzechach w polskiej wspólnej przestrzeni "Wanna z kolumnadą" zdiagnozował ją jako chorobę infekującą w zastraszającym tempie polskie miasta. Przyszła do nas razem z masowymi termomodernizacjami. Przy okazji styropiany pociągnięto kolorową farbą, żeby już nie było szaro, żeby było wesoło. Groszkowa zieleń, marchewkowy pomarańczowy, żółty jak jajeczko. Trochę rozmydlone, bo w zasadzie wszyscy zgadzamy się, że krzykliwe kolory są w złym guście. Wyszło trochę jak tradycyjna sałatka warzywna z majonezem.