Osuszacze i nawilżacze powietrza. Jak kupić? Kiedy ich używać?
Choć osuszacze i nawilżacze wydają się wzajemnie wykluczać, to warto mieć w domu oba urządzenia. Jak wybrać odpowiednie rozwiązanie? Jak działają? Tego dowiecie się z naszego poradnika.
10.12.2021 | aktual.: 09.03.2022 11:02
Niewidzialne niebezpieczeństwo
Jeżeli lubicie wziąć gorący prysznic, uprzednio zamykając wszystkie okna w mieszkaniu lub domu, by po wyjściu na dłużej zachować uczucie ciepła, to znacznie zwiększacie poziom wilgotności. Jeżeli wilgoć nie znajdzie ujścia, to osadzi się w zacienionych miejscach, gdzie panują idealne warunki do rozwoju dla grzybów i pleśni. Te z kolei mogą wywołać różne choroby układu oddechowego. Oczywiście jest to uproszczone tłumaczenie. Źródeł wilgoci może być wiele - nieszczelne drzwi i okna, niewłaściwe zabezpieczenie podłogi czy wykończenie pomieszczenia z wykorzystaniem materiałów o niskiej przepuszczalności pary wodnej.
Przyjmuje się, że odpowiedni poziom wilgotności zawiera się w przedziale od 30 do 50 proc. Jeżeli jest on zbyt wysoki, to do gry wkraczają osuszacze powietrza. W idealnym wariancie urządzenie powinno zawierać higrometr, który mierzy zawartość pary wodnej w powietrzu, a także higrostat oraz humidistat będące miernikami wilgotności. Dzięki obecności tych dodatków osuszacz może pracować w trybie automatycznym. Już najtańsze produkty oferują wysoką wydajność i są w stanie osuszyć pomieszczenie o powierzchni nawet do 70 m2.
Najlepszą lokalizacją będzie oczywiście miejsce, które jest najbardziej narażone na wilgoć. Jeżeli macie problem ze szczelnością okien w pokoju, to możecie umieścić osuszacz na przykład na półce. Większość modeli wygląda na tyle dobrze, że będzie nie tylko pomagać, ale również cieszyć oko. Dobrym pomysłem jest także ulokowanie w okolicach łazienki lub miejsca, w którym suszycie pranie.
Koszmar alergików i nie tylko
Na drugim biegunie mamy zbyt suche powietrze, które występuje zwłaszcza zimą. Zamknięte okna, odkręcone kaloryfery, błogi sen, a po przebudzeniu czujecie się, jakbyście spędzili noc na Saharze. To oznacza, że powietrze jest zbyt suche i warto je nawilżyć. Najlepiej zrobić to przy pomocy odpowiedniego urządzenia, choć oczywiście można użyć domowych sposobów takich jak powieszenie na kaloryferze zbiornika z wodą, która odparuje pod wpływem temperatury. Wtedy jednak nie macie żadnej kontroli nad poziomem wilgotności.
Zanim kupicie nawilżacz, musicie wiedzieć, że jest kilka typów urządzeń. Pierwsze to ewaporacyjne, które zasysają suche powietrze, oczyszczają je i wydalają z powrotem. Można je zalewać kranówką. Nawilżacze parowe działają jak czajnik elektryczny - grzałka gotuje wodę i po osiągnięciu odpowiedniej temperatury uwalnia się para. Potrzebują one dużo prądu i trzeba je przechowywać w bezpiecznym miejscu. Ostatni typ, najbardziej popularny to ultradźwiękowe. Rozbijają cząsteczki wody, przekształcając je w mgiełkę. Tu najlepiej stosować wodę destylowaną lub poddaną odwróconej osmozie. Warto zwrócić uwagę, czy nawilżacz jest wyposażony w higrostat, który pozwoli zautomatyzować jego działanie.
Mając w domu oba urządzenia możecie zadbać o polepszenie jakości powietrza i tym samym komfortu oddychania. Pozwoli to uniknąć różnego rodzaju chorób układu oddechowego i ulży tym, którzy są uczuleni lub mają astmę.