Ostrzenie domowych noży. Jaki kąt będzie najbardziej odpowiedni

Tępym nożem nie da się pracować. Jeśli krawędź nie jest wystarczająco ostra, nawet pokrojenie warzyw na sałatkę graniczy z cudem. Te twarde będziesz kroić wieki, a miękkie pod wpływem zbyt dużego nacisku zmienią się w mokrą papkę.

Ostrzenie domowych noży. Jaki kąt będzie najbardziej odpowiedni
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

05.08.2019 | aktual.: 05.08.2019 13:54

Noże kuchenne, których używasz codziennie, wymagają regularnego ostrzenia. Aby zadbać o stan ostrza, warto postawić na profesjonalny sprzęt, który sprawdzi się z każdym rodzajem ostrza.

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z tego, że każdy rodzaj noża potrzebuje innego kąta ostrzenia i wysokości szlifu. Im wyższy szlif, tym ostrze łatwiej tnie delikatne produkty, ale za to jest bardziej podatne na stępienie i uszkodzenia trzonu. Dlatego też pod niewielkim kątem ostrzy się głównie giętkie noże do filetowania. Z kolei bardziej masywne noże, jak choćby tasak, są sztywne i muszą mieć bardziej wytrzymałą krawędź tnącą, dlatego kąt ostrzenia powinien być nieco większy.

Pod jakim kątem ostrzyć?

Przyjmuje się, że dla noży do filetowania bezpieczną granicą będzie 13-15 st. Teoretycznie można go naostrzyć nawet pod kątem 10 st., jednak to, czy ostrze będzie się nadawać do użytku, zależy od stali, z której zostało wykonane. Ostrząc w ten sposób kiepskiej jakości materiał, możesz uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego. Z kolei noże kuchenne będą ciąć dobrze, jeśli naostrzy się je pod kątem 20-25 st. Większy kąt ostrzenia zarezerwowany jest już dla noży myśliwskich czy narzędzi do cięższych prac.

Obraz
© iStock.com

Wadą ostrzałek szczelinowych, które można znaleźć w każdym domu, jest odgórnie ustalony kąt ostrzenia. Mając do dyspozycji "maszynkę" z jednym zestawem nachodzących na siebie kamieni, nie będziesz w stanie odpowiednio naostrzyć każdego rodzaju noża. Dlatego warto zaopatrzyć się w niedrogi sprzęt, który nie tylko oferuje cztery odmienne kąty, ale również kilka rodzajów kamieni, które odpowiadają za uformowanie i wygładzenie krawędzi.

Kamień zamiast osełki

Najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem, które jest jednak bardzo trudne w obsłudze, będzie użycie kamieni ostrzących o różnej gradacji, czyli ziarnistości. Im większe "ziarna", tym kamień łatwiej formuje ostrze, ale również szybciej zjada metal. Przyjmuje się, że ostrza o dużej ziarnistości (200-250) należy stosować jak najrzadziej, a głównym celem ich użycia jest całkowite przeprofilowanie ostrza. Kamienie o mniejszej ziarnistości to z kolei doskonały sposób na należyte wygładzenie ostrza, pozbycie się z powierzchni szlifu mikroskopijnych zadziorów i pęknięć. Dzięki temu ostrze tnie krojone składniki jak masło. Z kamieni o gradacji 800-1000 można bez obaw korzystać raz w miesiącu, pod warunkiem że nóż jest używany regularnie.

Kamienie ostrzące są nieco droższe od klasycznej ostrzałki, a przy tym początkującym mogą się wydawać bardzo skomplikowane. Dodatkowo należy pamiętać, że przed użyciem kamienia powinno się go namoczyć przez kwadrans, aż znikną ostatnie pęcherzyki powietrza z jego powierzchni. Przez cały proces ostrzenia należy również pamiętać, by kamień pozostawał wilgotny. Trzeba skraplać go wodą.

W przeciwieństwie do ostrzałki szczelinowej, podczas używania kamienia ostrzącego należy własnoręcznie zadbać o to, by kąt ostrzenia był odpowiedni. W tym celu dociśnij ostrze do kamienia, a następnie odchyl główną krawędź tak, by między nożem a kamieniem powstał wymagany kąt. Następnie płynnymi ruchami należy przesuwać ostrze po kamieniu tak, by w miarę możliwości całe ostrze stykało się z kamieniem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)