Osłony okienne na dobranoc. Co powinno je charakteryzować?

Osłony okienne na dobranoc. Co powinno je charakteryzować?
Źródło zdjęć: © IKEA

17.05.2017 | aktual.: 07.07.2017 12:17

Są trzy podstawowe funkcje, jakie powinny spełniać osłony. Po pierwsze, odciąć nas od tego, co na zewnątrz, czyli chronić nas przed światłem i gorącem. Po drugie – odciąć świat zewnętrzny od nas, czyli chronić przed ciekawskimi spojrzeniami sąsiadów. I po trzecie, umilić nam życie, czyli dekorować. Wcale nie tak łatwo połączyć wszystkie te funkcje.

Moja mama nie uznaje innych osłon niż tradycyjne zasłony i firany. Jak już je powiesi, zwykle więcej się do nich nie dotyka – dla niej ich funkcja to przede wszystkim dekoracja. Mój kolega z kolei nie znosi, kiedy o świcie budzą go promienie słoneczne, dlatego ma w oknie całkowicie zaciemniające rolety.
Ja jeszcze inaczej – każdego wieczora najpierw zaciągam rolety rzymskie, bo dość blisko mam sąsiadów, ale przed snem z powrotem je podnoszę we wszystkich oknach. Lubię budzić się w pokoju zalanym słońcem. Ale oprócz rolet mam jeszcze zasłony, bo też uważam, że bez nich jest łyso.

1 / 6

Totalne zacienianie

Obraz
© Pracownia Kardamon

Jeśli lubisz po prostu budzić się w ciemnościach, nie pozostaje nic innego, jak szukać całkowicie szczelnych przesłon. Są takie, które zatrzymują światło niemal w 100 proc. Mogą to być całkowicie nieprzepuszczające światła rolety, zarówno te zwykłe, jak i rzymskie, ale sprawdzą się również ciężkie zasłony czy żaluzje.

Rolety i żaluzje można zamontować również na zewnątrz domu, dzięki temu będą również chroniły przed nagrzewaniem. Tak czy siak nie będzie jednak lekko i zwiewnie, a już zwłaszcza latem – bo wtedy właśnie słońca jest najwięcej. Czyli kiedy inni będą wieszać w oknach lekkie i przewiewne tkaniny, ty właśnie wyciągniesz najcięższy kaliber. A odcinając się od światła, odetniesz się również od świeżego powietrza.

2 / 6

Niezastąpiony półcień

Obraz
© ARTDESIGN

Firany chyba nigdy nie wyjdą z mody. A to dlatego, że są nie tylko ładne, lecz także praktyczne. Wpuszczają światło, ale trochę je osłabiają. Okna nie są gołe, ale jednocześnie swobodnie można przez nie wyjrzeć. Firany są lekkie, ale wystarczająco zasłaniają, żeby przechodnie nie zaglądali nam do talerza. Chociaż to raczej w ciągu dnia, bo wieczorem przez ażurową firankę wszystko widać, więc albo trzeba wybrać trochę cięższą, o gęstszym splocie, albo zaciągać dodatkowo zasłony.

Zresztą firanki w ogóle potrzebują zasłon, bez nich są niekompletne, bo kiedy słońce mocno przypieka, same w sobie nie dadzą rady. Ale chociaż wybór firan i zasłon jest przeogromny, dla niektórych ten duet zawsze jest staromodny i zupełnie nie do przyjęcia.

3 / 6

Wielozadaniowe żaluzje

Obraz
© MONO studio

Podobną funkcję jak firanki pełnią żaluzje. One również przepuszczają trochę światła, a trochę zatrzymują. W dodatku sami możemy zdecydować, ile go wpuścimy. I nie potrzeba już żadnych zasłon, bo żaluzje można całkiem zamknąć. Można też nimi tak sterować, żeby docierało do nas dużo światła, a jednocześnie żebyśmy my nie byli widoczni z ulicy. W dodatku światło, które przez nie wpada, jest przyjemnie pasiaste, jak w starych amerykańskich filmach.

4 / 6

Wielozadaniowe żaluzje

Obraz
© Studio Stu Form

Wiele osób uważa jednak, że żaluzje są zbyt biurowe, trochę zimne. Ale i na to jest rada. Drewniane żaluzje są ciepłe, naturalne i eleganckie. Można też zamiast bezpośrednio w oknie zamontować je na ścianie. Dzięki temu przesłonią całą wnękę i okno będzie bardziej ubrane. Są jednak sporo cięższe od tych aluminiowych. Jeśli jednak będą odpowiednio zamocowane, ciężar nie powinien być problemem. Nie będą się również wyginać i odkształcać jak te aluminiowe. Niestety problem ich mycia i odkurzania jest nierozwiązywalny.

5 / 6

Praktyczne rolety

Obraz
© Hola Design

Te zwykłe będą idealne dla ludzi, którym najbardziej podobają się całkiem nieosłonięte okna. Kiedy są zwinięte, niemal ich nie widać. Są zresztą rolety zewnętrzne, które całkowicie chowają się w kasecie. Za to rozwinięte mogą zupełnie odciąć nas od światła. Rolety rzymskie są bardziej dekoracyjne. Fałdy, które się tworzą, kiedy się je podciąga, są dyskretną ozdobą. Jedne i drugie można montować bezpośrednio na ramie okna – to bardzo proste i nieinwazyjne mocowanie. Na górną krawędź okna zakłada się uchwyty, które nie wymagają wiercenia, mimo tego są mocne i stabilne. Bywają też rolety klejone do okna, ale to zupełnie się nie sprawdza. Można je również montować do ściany (jeśli okno jest ulokowane we wnęce) lub do sufitu.

6 / 6

Praktyczne rolety

Obraz
© DN Studio

Rolety zewnętrzne obsługuje się zwykle za pomocą korbki, warto też zamontować sterowanie elektroniczne. Nie jest to bardzo duży wydatek, a wygoda wielka, zwłaszcza jeśli mamy duże przeszklenia. Te wewnętrzne podciąga się za pomocą mechanizmu sznurkowego lub koralikowego. Sznurkowy działa jak w żaluzjach, po prostu ciągnie się, żeby podnieść, i ustawia w odpowiedniej pozycji, żeby opuścić. To jest zresztą jego słaby punkt, bo czasem trzeba się trochę nagimnastykować, żeby znaleźć tę pozycję. Prostszy i mniej awaryjny jest mechanizm koralikowy, po prostu trzeba pociągnąć łańcuszek w odpowiednią stronę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)