Ogrzewanie domu pelletem. Za i przeciw

Tym, co wyróżnia pellet, jest przede wszystkim skład. Niewielkie granulki o średnicy 6-8 mm są wytwarzane z odpadów drzewnych (głównie trocin) bez sztucznych dodatków. - Naturalne składniki i niska emisja spalin sprawiają, że paliwo to uznawane jest za jeden z najbardziej ekologicznych materiałów opałowych – wyjaśnia Maciej Okuła z firmy TIS Group.

Plusy pelletów...

Pellet sprawdza się przede wszystkim tam, gdzie brakuje przyłącza do gazu ziemnego. Istotną rolę odgrywa również jego relatywnie niska cena i korzystna relacja kosztów do efektywności ogrzewania domu. Przyjmuje się, że 2,2 kg pelletu odpowiada 1 l oleju opałowego.

Co więcej, paliwo to w porównaniu choćby z węglem jest dużo „czystsze”. Łatwiej jest przecież usunąć kurz drzewny niż pył węglowy. - Do tego dochodzi jeszcze niewielka ilość (do 0,5 proc.) popiołu powstającego w procesie spalania, którego można później użyć np. do użyźnienia gleby na działce – opisuje przedstawiciel TIS Group.

O stale rosnącej popularności pelletu w dużej mierze decyduje także wygoda użytkowania. Zwykle jest on pakowany w niewielkie, 10- lub 20-kilogramowe worki, co ułatwia transport i składowanie. - Materiał ten wymaga też stosunkowo niewielkiego zaangażowania ze strony użytkownika – mówi Maciej Okuła. - W zależności od wielkości zasobnika piec na pellet może bowiem pracować bezobsługowo nawet do kilku tygodni, co pozwala na ogrzewanie domu także w trakcie dłuższej nieobecności mieszkańców.

Co ciekawe, w przypadku nowszych kotłów cały proces może być sterowany zdalnie, za pośrednictwem podłączonego do internetu komputera lub telefonu.

Jak każdy rodzaj paliwa, także pellety mają swoje wady. Przede wszystkim materiał ten spala się wyłącznie w przeznaczonych do niego kotłach. Oprócz tego, przejście z ogrzewania drewnem lub węglem wiąże się też z dość dużymi kosztami początkowymi.

­W większości wypadków to inwestycja, która szybko się zwraca. Statystycznie oszczędności wynikające ze zmiany rodzaju stosowanego paliwa na to najbardziej ekologiczne pojawiają się już po drugim sezonie grzewczym.