Ogrzewanie domu kominkiem z płaszczem wodnym. Ile zaoszczędzisz?

Pierwszym etapem obliczeń jest określenie kosztów montażu instalacji grzewczej. Średniej jakości wkład kominkowy to wydatek rzędu 3-4 tys. zł, do tego należy doliczyć od 2,3 do 5,5 tys. zł za obudowę wkładu. Wynajęcie wykwalifikowanych monterów kosztuje od 1 do 2,5 tys. zł. Podsumowując: zakup, montaż i wykończenie kominka będzie kosztowało 5,3-10 tys. zł. Dokładne koszty zakupu i montażu kominka, również w wersji bez płaszcza wodnego, można obliczyć, klikając w ten link.

Kominek z płaszczem wodnym powinien być traktowany raczej jako dodatkowe, a nie podstawowe źródło ciepła. Wiąże się to z dużymi nakładami pracy przy jego obsłudze oraz zwykle dość ograniczoną mocą grzewczą, która w większych, nieocieplonych domach może być niewystarczająca. Wśród najpopularniejszych podstawowych źródeł ciepła znajdziemy ogrzewanie paliwem stałym, gazem ziemnym oraz prądem.

Nowoczesne kotły na paliwo stałe mogą kosztować od 3 do 25 tys. zł. Najtańsze są konstrukcje komorowe, które wymagają regularnego zasilania węglem drzewnym bądź brykietem. Koszt zakupu i montażu prostego kotła komorowego to wydatek rzędu 3-4 tys. zł. Nieco droższe są kotły zsypowe, opalane eko-groszkiem. Z kolei automatyczna konstrukcja zsypowa kosztuje od 4 do 8 tys. zł. Warto zaznaczyć, że kotły zsypowe pozwalają na oszczędność 10 proc. energii grzewczej (w porównaniu z tradycyjnymi). Trzecim rodzajem kotła zasilanego paliwem stałym jest konstrukcja zgazowująca, pozwalająca na oszczędność 15 proc. energii grzewczej. Koszt zakupu i montażu kotła zgazowującego jest zdecydowanie największy i waha się w granicach 15-25 tys. zł.

Kolejną alternatywą są kotły gazowe. Koszt zakupu i montażu gazowych kotłów tradycyjnych to 3-5 tys. zł. Nieco droższe są nowoczesne kotły kondensacyjne, które odzyskują energię z pary wodnej. Kompletna instalacja kondensacyjna kosztuje od 10 do 25 tys. zł. Takie rozwiązanie pozwala na zaoszczędzenie do 20 proc. energii cieplnej w porównaniu z tradycyjnym kotłem gazowym.

Trzecim rozwiązaniem alternatywnym jest montaż grzejników elektrycznych. Za kompletną instalację w domu o powierzchni 120-150 m2 zapłacisz od 15 do 23 tys. zł. Koszt obejmuje zakup i montaż grzejników oraz dobrego jakościowo panelu sterowania.

Przed dokonaniem obliczeń trzeba określić orientacyjne parametry domu. Załóżmy, że całkowita powierzchnia grzewcza to 120 m2. Ściany w każdym z pomieszczeń mają wysokość 2,6 m, kubatura wynosi zatem 312 m2. Załóżmy również, że dom ma średnią izolację termiczną (dwuszybowe okna PCW oraz ocieplenie styropianem o szerokości 8 cm).

Uśrednione zapotrzebowanie energetyczne w tego typu pomieszczeniach wynosi 30 W/m3, zatem w średnio zaizolowanym domu o kubaturze 312 m2 trzeba zainstalować wkład kominkowy o standardowej mocy nominalnej 11 kW. Sezon grzewczy w naszym klimacie trwa pół roku, jednak kominek nie będzie eksploatowany przez cały ten czas. Ogrzewanie działa 12 godzin na dobę, co daje 2160 godzin. W sezoniem grzewczy do takiego użytkowania będzie potrzebne minimum 11-14 m3 drewna. Metr sześcienny drewna rodzimego kosztuje 110 do 160 zł, zatem koszt ogrzewania wyniesie od 1210 do 2240 zł. Jeżeli dodać do tego koszt transportu (przynajmniej kilkaset złotych) i pocięcia drewna (od kilkuset do tysiąca złotych), to roczny koszt ogrzewania wyniesie od 2,5 do 3,5 tys. zł. Oczywiście nie uwzględniając kosztu własnej pracy związanej z codzienną obsługą kominka.

W poprzednim punkcie założyliśmy, iż zapotrzebowanie energetyczne domu wynosi 30 W/m3. Jeśli przemnożyć to przez kubaturę budynku, wówczas otrzymamy wartość zapotrzebowania energetycznego dla całego domu – 0,93 kWh. Założyliśmy również, że ogrzewanie działa w sezonie grzewczym 12 godzin na dobę, zatem zapotrzebowanie energetyczne na cały sezon grzewczy wyniesie 24,440 kWh.

Do dokonania obliczeń potrzebne są jeszcze koszty wytworzenia 1 kWh. Średni koszt wytworzenia 1 kWh wynosi 16 gr (brykiet), 15 gr (węgiel drzewny i eko-groszek), 25 gr (gaz ziemny), 45 gr (prąd).

Zatem koszt ogrzewania domu przez jeden sezon grzewczy wyniesie około 3,9 tys. zł podczas opalania brykietem, 3,6 tys. zł przy opalaniu węglem drzewnym lub eko-groszkiem, 6,1 tys. zł podczas opalania gazem ziemnym oraz aż 11 tys. zł w przypadku ogrzewania elektrycznego.

Z wyliczeń wynika, że ogrzewanie domu kominkiem z płaszczem wodnym może być o kilkanaście procent bardziej oszczędne niż inne systemy grzewcze. Co prawda instalacja płaszcza wodnego jest dość kosztowna, jest to jednak opłacalny wydatek. Dzięki zamontowaniu kominka z płaszczem wodnym jeste w stanie zaoszczędzić od 2,5 do 5 tys. zł w ciągu roku, inwestycja zacznie się zatem zwracać już po 2-5 latach.

Warto jednak zwrócić uwagę na nakład pracy, którego wymaga kominek. Drewno do niego trzeba kupić przynajmniej z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem na cały sezon (musi przeschnąć, aby dobrze się palić), często trzeba je też pociąć, ułożyć w ogrodzie, a w czasie sezonu grzewczego stale uzupełniać jego zapasy w domu. Do tego dochodzą prace związane z codziennym usuwaniem popiołu, przygotowaniem paleniska i dokładaniem drewna co kilka godzin. W porównaniu z pracą potrzebną np. przy ogrzewaniu gazowym (włączenie pieca i ustawienie wymaganej temperatury) przy kominku pracować trzeba niemal non stop.

Pamiętaj jednak, że montaż wyłącznie jednego źródła zasilania jest obecnie traktowany jako błąd. Dlaczego? Kominek z płaszczem wodnym wymaga regularnej kontroli opału, co może stanowić trudność, jeśli chcesz opuścić dom na dłużej. Według ekspertów efektywnym rozwiązaniem jest montaż ogrzewania zapasowego (np. podstawowego kotła gazowego). Dzięki temu zapewnisz sobie większy komfort użytkowy.