Odpowietrzanie kaloryfera krok po kroku

Objawy zapowietrzenia grzejnika to dochodzące z niego głośne dźwięki i nierównomierne rozgrzewanie się jego powierzchni - góra jest chłodniejsza niż dół. Zanim jednak zdecydujesz o samodzielnym odpowietrzeniu kaloryfera, upewnij się, że przyczyną niedomagania nie jest zablokowany zawór na rurze podłączeniowej, bo to bardziej prawdopodobne niż zapowietrzenie. W tym celu obróć kilka razy pokrętłem zaworu w obie strony od oporu do oporu – to zwykle powoduje jego odblokowanie. Gdy tak się stanie, od razu usłyszysz szum wody przepływającej przez grzejnik i po chwili zacznie się on robić ciepły.

Jeśli poruszanie zaworu niczego nie zmieni, ustaw pokrętło zaworu w pozycji pełnego otwarcia i przystąp do odpowietrzania, czyli usunięcia z wnętrza grzejnika powietrza, którego pęcherzyki utrudniają przepływ wody.

Operacja jest w miarę prosta, gdy grzejnik jest wyposażony w odpowietrznik – mały zaworek z widoczną śrubką wkręconą w większą nakrętkę - zamontowany w górnym króćcu przyłączeniowym grzejnika, przeciwległym do tego, do którego jest podłączona rura (w grzejnikach płytowych z podłączeniem od spodu odpowietrznika szukaj z boku na górze).

Do odkręcenia zaworu odpowietrzającego jest potrzebny śrubokręt. Z zaworu będzie wyciekać woda, więc żeby nie zalała podłogi, podstaw pod niego spore naczynie. Zacznij powoli odkręcać zawór śrubokrętem. Przestań, gdy tylko usłyszysz syk powietrza i pojawią się krople wody.

Poczekaj, aż powietrze wyleci i woda zacznie się sączyć ciągłym strumieniem. Wtedy mocno zakręć zawór – grzejnik jest odpowietrzony.

Jeżeli masz stare grzejniki, najprawdopodobniej nie ma w nich odpowietrzników. Wtedy można z nich usuwać powietrze jedynie przez odkręcenie górnej rury podłączeniowej. Zwykle bezpośrednio do grzejnika jest przykręcony zawór i wtedy w tym celu luzuje się jego śrubunek.

Operację przeprowadza się tak samo jak w przypadku odpowietrznika, tylko zamiast odkręcać śrubokrętem małą śrubkę, dużym kluczem odkręca się nakrętkę. Pierwszy kłopot polega na tym, że woda może się pojawić na jej całym obwodzie, więc dobrze jest zabezpieczyć miejsce pracy grubą ścierką, by gorąca i brudna woda nie opryskała ciebie i ściany.

Większym problemem jest to, że po poruszeniu starej nakrętki, mimo jej porządnego dokręcenia, połączenie bardzo często pozostaje nieszczelne. Jeśli ponowne poluzowanie i dokręcenie śrubunku nie pomaga, pozostaje opróżnić instalację grzewczą z wody, całkowicie odkręcić zawór od grzejnika i od nowa uszczelnić gwint pakułami.

Jeśli instalacja grzewcza jest bardzo stara, nie można wykluczyć, że odkręcając śrubunek zarośnięty osadami i stawiający przez to duży opór, uszkodzisz go, co grozi zalaniem mieszkania. Dlatego zamiast się z nim siłować, lepiej wezwać doświadczonego fachowca, który trafnie oceni sytuację i przewidzi ewentualne problemy.