Trwa ładowanie...
Informacja prasowa
09-02-2015 14:45

Nowoczesność w domu i zagrodzie

Tara - prymitywna kijanka - maglownica - "Frania" - automat Bosch... To w skrócie historia rozwoju ulubionego urządzenia matek i żon - pralki. Czy rewolucja elektroniczna ulepszyła nam życie?

Nowoczesność w domu i zagrodzieŹródło: Saturn
d2ugmjw
d2ugmjw

Tara - prymitywna kijanka - maglownica - "Frania" - automat Bosch... To w skrócie historia rozwoju ulubionego urządzenia matek i żon - pralki. Czy rewolucja elektroniczna ulepszyła nam życie?

1655 rok to data „urodzenia” najstarszego polskiego żelazka. Antyk „zamieszkuje” obecnie w Ziębicach, w Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego, sąsiadując z wszelkiego autoramentu żelazkami na duszę, węgiel, monolitycznymi żelazkami nagrzewanymi w całości na płycie pieca oraz żelazkami spirytusowymi, gazowymi i elektrycznymi, a także żelazkami do włosów (ówczesnymi lokówkami). Ziębicki ośrodek, oprócz kolekcji żelazek, posiada wiele innych ciekawych ekspozycji, tj. kuchnia, salonik mieszczański, sala barokowa czy sala etnograficzna. Po takim Muzeum warto zrobić sobie spacer przed wizytą w IKEA czy Saturnie.

XXI wiek przyniósł rewolucję elektroniczną, co kojarzy się z dobrobytem, lecz także rosnącymi rachunkami i zagrożeniem dla środowiska naturalnego.

Według Badania TNS OBOP z 2012 roku "Badanie świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski" ponad 90 proc. badanych zgadza się ze zdaniem "Ochrona przyrody powinna być priorytetowym działaniem człowieka wobec środowiska naturalnego", tylko 5 proc. jest przeciwnego zdania. Prawie 80 proc. osób twierdzi, że parki narodowe powinny, a 12 proc., że nie powinny być poszerzane. Oznacza to, że stosunek Polaków do zagadnienia ekologii i ochrony środowiska jest pozytywny.

To samo badanie pokazuje, że tylko 53 proc. badanych stosuje energooszczędne źródła światła, jedynie 41 proc. kupuje energooszczędne urządzenia gospodarstwa domowego (pralki, lodówki), wyłącznie 18 proc. unika trybu czuwania w urządzeniach RTV/AGD, a 11 proc. wcale nie oszczędza energii.

d2ugmjw

Jaki z tego wniosek? Każdemu leży na sercu ochrona środowiska, jednak nie każdy konsekwencje swoich zaniedbań odczuwa na własnej skórze – stąd rozbieżności między deklarowaną postawą a praktyką.

Ale co z drugim aspektem sprawy – rosnącymi rachunkami? Koszty nierozsądnego gospodarowania zasobami, tj. energią czy wodą, każdy odczuwa „po kieszeni”. To też nas nie mobilizuje?

Kobiety, którym dane było korzystać z urządzeń, które dziś możemy podziwiać w Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach, prały ręcznie, co dziś kosztowałoby je 21,6 zł. My możemy oszczędzić 14,4 zł (przy założeniu, że pierzemy co dwa dni), używając pralki automatycznej. Dzięki zmywarce oszczędzamy nawet 6,5 zł w stosunku do zmywania ręcznego. Urządzenia, które po wyjściu z domu pozostawiamy w trybie uśpienia (stand by), zamiast je wyłączyć, pochłaniają około 20 proc. kosztów energii z domowego budżetu.

Współczesne urządzenia energooszczędne to sposób na obniżenie kosztów eksploatacji. Ważne jednak, by uwrażliwić swoją świadomość i rozsądnie korzystać z przewagi, jaką daje nam XXI wiek. W innym wypadku doprowadzimy do zagłady nie tylko środowisko naturalne, lecz także swój domowy budżet.

Zakupy w IKEA czy Saturnie mogą nabrać zupełnie innego wymiaru, gdy poprzedzimy je przechadzką po XVII-wiecznych salonach ziębowickiego Muzeum (najlepiej z kalkulatorem w ręku!).

d2ugmjw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ugmjw